Uroczystość z okazji 60-tej rocznicy bitwy o Monte Cassino


W przygotowanych przez Zespół Szkół im. gen. Władysława Andersa uroczystościach z okazji 60-tej rocznicy zwycięskiej bitwy o Monte Cassino uczestniczyli Prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona, Józef Natali – uczestnik walk we Włoszech (6 Pułk Pancerny Dzieci Lwowskich II Dywizja Pancerna), Franciszek Borkowski – prezes Związku Sybiraków oraz Helena Kurzak – młodsza ochotniczka II Korpusu Polskiego.

W przygotowanych przez Zespół Szkół im. gen. Władysława Andersa uroczystościach z okazji 60-tej rocznicy zwycięskiej bitwy o Monte Cassino uczestniczyli Prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona, Józef Natali – uczestnik walk we Włoszech (6 Pułk Pancerny Dzieci Lwowskich II Dywizja Pancerna), Franciszek Borkowski – prezes Związku Sybiraków oraz Helena Kurzak – młodsza ochotniczka II Korpusu Polskiego.
Franciszek Borkowski, Prezes Związku Sybiraków przekazał szkole Krzyż Związku Sybiraków, którym udekorowany został sztandar szkoły. Natomiast Władysław Sokołowski, w imieniu wujka – Leona Dzienniaka – szkole pamiątki.
W trakcie programu słowno – muzycznego młodzież m.in. zaśpiewała piosenkę “Czerwone maki na Monte Cassino”, “Tylko we Lwowie”, a także utwór napisany przez Edwarda Stachurę – “Wędrówka życie jest człowieka”.
Setki kilometrów na południe od Częstochowy, pod włoskim, lazurowym niebem, znajdziemy równe szeregi krzyży, groby poległych w drodze do Wolnej Polski. Tysiąc żołnierzy II Korpusu oddało swoje życie, by przełamać zacięty opór niemiecki. Znajdziemy tam także napis podobny temu wyrytemu na kamieniu w greckich Termopilach. “Przechodniu powiedz Polsce….”. Wezwanie, apel, by każdy, kto poznał to miejsce przekazał współczesnym, za jakie wartości oddali tu życie polscy żołnierze.
60 lat temu generał Anders dowodził szturmem na umocnione wzgórze Monte Cassino. Zwycięstwo to jest jedną z najwspanialszych kart w dziejach polskiego oręża. Bitwa została wygrana, dla wojsk sojuszniczych otwarta została droga na Rzym. Jednocześnie jednak bitwa ta nie zmieniła ostatecznego wyniku wojny. Krew polskich żołnierzy nie wpłynęła na porozumienia Jałtańskie. Polska, powstała po wojnie, daleka była od marzeń żołnierzy generała Andersa. Pozbawiono ich małych Ojczyzn – Lwowa, Grodna, Wilna… Egzotycznie dziś brzmią nawet nazwy formacji spod Monte Cassino – ułani podolscy, brygada wołyńska.
Najbardziej upokarzającym świadectwem tamtych czasów była decyzja Sejmu PRL pozbawiająca obywatelstwa polskiego generała Andersa i innych wyższych dowódców II Korpusu.

R

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *