Spod siatki. Zwycięski Norwid. Zacięte boje AZS-u i Silesii


Za nami kolejne spotkania na siatkarskich parkietach. W sobotę (5 listopada) świetny pojedynek rozegrał Exact Systems Norwid Częstochowa, który pokonał na wyjeździe bez straty seta SMS PZPS Spała. Tego samego dnia o ligowe punkty walczyły także Eco-Team AZS Stoelzle i KS Silesia. Obydwa zespoły przegrały jednak swoje starcia po tie-breaku. Mecz z udziałem KS Sorella Częstochowianki ponownie został przełożony.

Ekipa Norwida do sobotniej potyczki podchodziła z następnymi zmianami w sztabie szkoleniowym. Do m.in. Leszka Hudziaka dołączył Adrian Kraś, który pomaga pierwszemu trenerowi w prowadzeniu drużyny.

„Granatowo-Błękitni” w hali Centralnego Ośrodka Sportu zagrali wręcz koncertowo. Nie dość, że nie stracili seta, to na dodatek w żadnej z rozegranych partii nie pozwolili rywalom na przekroczeniu granicy 19 punktów. W premierowej odsłonie częstochowianie zwyciężyli 25:17. W drugiej spisali się jeszcze lepiej, bo ograli spalan przewagą dziewięciu „oczek” (25:16). Trzeci set miał inny przebieg. Wprawdzie na boisku, tak jak w dwóch poprzednich, dominowali goście, lecz gracze SMS-u nieco bardziej się postawili. Świadczyć o tym może chociażby końcowy wynik ostatniej części gry, a brzmiał on 25:19 na rzecz częstochowian. Dzięki trzem meczowym punktom siatkarze Exact Systems Norwida awansowali na szóste miejsce w tabeli Tauron 1. Ligi.

SMS PZPS SpałaExact Systems Norwid Częstochowa 0:3 (17:25, 16:25, 19:25)

Ambicje na kolejne ligowe „oczka” mieli również zawodnicy Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa. I co prawda zdobyli, ale tylko jedno. Z tego względu, że ulegli na wyjeździe ekipie AZS NKS Start Namysłów 2:3. Podopieczni Wojciecha Pudo dzielnie walczyli w sobotę w województwie opolskim, jednak nic więcej nie zdołali ugrać. W pierwszym secie zostali pokonani przez namysłowian po grze na przewagi 25:27. „Biało-Zieloni”  zrewanżowali się z nawiązką w drugiej odsłonie, pewnie wygrywając 25:17. Trzecia partia padła łupem gospodarzy (25:20). W czwartej zaś znów o sobie dali znać „Akademicy”. Tryumfując w tej fazie spotkania 25:19 doprowadzili do tie-breaka. Tutaj – podobnie jak w inauguracyjnym secie – wszystko rozstrzygnęło się po zażartej końcówce. Minimalnie lepsi w niej byli miejscowi (17:15). Choć częstochowianie po tym starciu spadli z fotelu lidera, cały czas plasują się na podium 3. grupy 2. Ligi. Aktualnie zajmują oni bowiem trzecią lokatę.

AZS NKS Start NamysłówEco-Team AZS Stoelzle Częstochowa 3:2 (27:25, 17:25, 25:20, 19:25, 17:15)

W sobotę ciężki pięciosetowy bój stoczył też inny zespół z miasta spod Jasnogórskiego klasztoru. Mowa o KS Silesii, która na obcym terenie zmierzyła się z ze swoją imienniczką z Mysłowic. Częstochowianki walczyły jak lwice, ale ostatecznie musiały uznać wyższość oponentek. Pierwsza partia należała do gospodyń, które wygrały 25:23. Identycznym rezultatem zakończyła się kolejna odsłona, lecz już na korzyść siatkarek pod wodzą Urszuli Jędrys-Szynkiel. Set nr trzy przebiegł pomyślniej dla Volley Silesia Mysłowice. Miejscowe zwyciężyły 25:20. Przyjezdne nie pozostawały dłużne przeciwniczkom, ogrywając je w czwartej części pojedynku 25:21. W tie-breaku ponownie byliśmy świadkami zaciętej rywalizacji. Jednakże w piątym secie decydujący głos należał do mysłowiczanek, które tryumfowały 16:14. Po sześciu kolejkach 3. grupy 2. Ligi kobiet KS Silesia Częstochowa jest wiceliderem tabeli (druga pozycja).

Silesia Volley MysłowiceKS Silesia Częstochowa 3:2 (25:23, 23:25, 25:20, 21:25, 16:14)

Norbert Giżyński

Foto. Grzegorz Przygodziński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *