INTERWENCJA. „Zabiera się nam dzieciństwo”


Tak młode mieszkanki dzielnicy Parkitka skomentowały poczynania zmierzające do likwidacji zlokalizowanego tam parku.

Od ponad piętnastu lat rekreacyjny park na Parkitce, pomiędzy ul. Bialską i Okulickiego, służy mieszkańcom dzielnicy do wypoczynku, zabawy i aktywności fizycznej. Teren z funduszy miejskich zagospodarował Urząd Miasta Częstochowy. Posadzono tu drzewa i krzaki, wykonano zieleńce. Ustawiono ławki, wykonano alejki spacerowe, dla dzieci zamontowano park zabaw z huśtawkami, drabinkami, piaskownicą, również plac do gry w piłkę.
Urokliwe miejsce było centrum spotkań dzieci i młodzieży. – Zawsze umawialiśmy się w parku, tu miło spędzaliśmy i spędzamy czas – mówią Luiza, Sandra, Martyna i Wiktoria. – Park jest uwielbiany przez osoby starsze, chętnie tu przychodzimy też ze swoimi dziećmi. Plac jest bezpieczny, daje mieszkańcom wiele radości, możliwość wytchnienia – dodają młode mamy.
Ta radość nagle została zakłócona. – Coś dziwnego dzieje się z parkiem. Demontowane są elementy placu zabaw. Chodzą dziwne słuchy, że centrum parku mają powstać segmenty domów mieszkalnych. Jesteśmy tym zaniepokojeni. Park jest jedynym w okolicy miejscem, przystosowanym do wypoczynku. Korzystają z niego dziesiątki osób – mówi nam pani Elżbieta. –
Przyczyną zamieszania są nieuregulowania prawne gruntu. Park powstał bowiem na prywatnym terenie i teraz właściciele upomnieli się o swą własność. Jeden z nich wystawił swą część na sprzedaż i w tej części, biegnącej przez środek parku i placu zabaw zdemontowano już kilka huśtawek, ciuchcię ze zjeżdżalnią dla maluszków, zjeżdżalnię dla dzieci starszych, ławki. Na alejkach usunięto kostkę brukową i przejścia na nich zostały zagrodzone. Mieszkańcy osiedla są zbulwersowani. – Dlaczego wcześniej nikt nie rozwiązał sprawy i teraz dopuszcza się do takiej dewastacji. To oburzające. Zbiera się nam miejsce naszego dzieciństwa – mówią Luiza, Sandra, Martyna i Wiktoria.
Jak się dowiedzieliśmy demontaż urządzeń nastąpił na zlecenie Urzędu Miasta Częstochowy. Problem nieuregulowania własności w tym roku pojawił się ponownie. Po raz pierwszy wystąpił cztery lata temu, przy budowie ul. Mościckiego. Miastu wówczas nie udało się dojść do porozumienia z właścicielem gruntu..

Do Biura Prasowego Urzędu Miasta Częstochowy skierowaliśmy pytania w sprawie przyszłości parku. Odpowiedzi przesłała Sylwia Bielecka.

Jakie są plany miasta wobec parku na Parkitce?
– Będziemy robić wszystko, by nie wprowadzać jakiekolwiek zmian w obowiązującym studium zagospodarowania przestrzennego. Park na Parkitce to strefa urządzonej zieleni i taką strefą powinna pozostać.

Czy park leży na terenie miasta, czy grunt jest własnością prywatną?
Część gruntu należy do prywatnych właścicieli.

Kto inwestował w uporządkowanie terenu parku i zainstalowanie tam placu zabaw?
– To Miasto uporządkowało teren, zadbało o zieleń, urządziło tam boiska i plac zabaw dla dzieci. Teren rekreacyjno-wypoczynkowy, zieleń oraz plac zabaw dla dzieci u zbiegu ulic Okulickiego i Bialskiej został urządzony przez Gminę na podstawie pozwolenia na budowę z 1999 r., na terenach, których własność pozyskano w drodze wywłaszczenia. Łączny obszar Parku wynosi nieznacznie ponad 2 ha, z czego 3635 m2 stanowi obecnie własność osób fizycznych.
Obecnie, na skutek zwrotu nieruchomości w 2011 r. – działka o pow. 955 m² – oraz stwierdzenia nieważności decyzji wywłaszczeniowej w 2002 r. w odniesieniu do trzech innych działek o łącznej pow. 268 m², Gmina nie jest już właścicielem całości terenu parku.

Na czyje zlecenie są obecnie demontowane urządzenia?
– Aby uniknąć kolejnych wezwań do zapłaty tytułem bezumownego korzystania z nieruchomości na zlecenie Urzędu Miasta usunięto część infrastruktury związanej z parkiem z nieruchomości nienależącej do miasta.

Jeśli park zostanie zlikwidowany, czy miasto w zamian stworzy mieszkańcom dzielnicy Parkitka zastępcze miejsce do wypoczynku i rekreacji?
– Zrobimy wszystko, by w tym miejscu pozostała strefa urządzonej zieleni. Zależy nam na tym, by mieszkańcy mieli w tym miejscu taką enklawę przeznaczoną na wypoczynek i rekreację.

Czy prawdą jest, że ma na terenie tego parku powstać osiedle domów? Kto miałby tę inwestycję realizować?
– By w tym miejscu mogło powstać osiedle, prywatny inwestor musiałby dysponować wystarczająco dużym, zwartym terenem, a tak nie jest. W dalszym ciągu cześć parku należy do Miasta. Żadna procedura związana z jakimkolwiek budownictwem na tym terenie (także mieszkaniowym) nie została rozpoczęta, żaden wniosek o warunki zabudowy nie trafił do Urzędu Miasta.

Fot.
– Zabiera się nam dzieciństwo. Zniszczone alejki i ograniczenia utrudniają poruszanie się osobom niepełnosprawnym – mówią Luiza, Sandra, Martyna i Wiktoria.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *