Triumf Ryana


Pomimo zapowiedzi organizatorów zawodów, że do stanu toru nie będzie można mieć zastrzeżeń, nawierzchnia nie była, delikatnie mówiąc, idealna. Nie pomogło nawet częste (co dwa biegi) równanie. Odbiło się to na widowiskowości zawodów, ponieważ widać było, że zawodnicy nie chcieli zbytnio ryzykować, martwiąc się o własne kości.

Pomimo zapowiedzi organizatorów zawodów, że do stanu toru nie będzie można mieć zastrzeżeń, nawierzchnia nie była, delikatnie mówiąc, idealna. Nie pomogło nawet częste (co dwa biegi) równanie. Odbiło się to na widowiskowości zawodów, ponieważ widać było, że zawodnicy nie chcieli zbytnio ryzykować, martwiąc się o własne kości.
Przed zawodami zapowiadano walkę pomiędzy Tony Rickardssonem i Nicki Pedersenem o pozycję samodzielnego lidera klasyfikacji generalnej. Faworyci zawiedli, zarówno aktualny mistrz świata, jak i nadzieja duńskiego speedway’a odpadli, nie docierając do półfinałów. Błyszczeli za to Australijczycy, z których aż trzech trafiło do wielkiego finału. Do trójki “Kangurów” dołączył Brytyjczyk Scott Nichols. O wielkim pechu mówić może natomiast Jason Crump. Zawodnik ten w najważniejszym biegu sobotnich zawodów zanotował defekt. Triumfatorem GP Skandynawii został zawodnik Top Secret Włókniarza Ryan Sullivan. Na kolejnych stopniach podium stanęli Scott Nichols i Leigh Adams.
Polscy zawodnicy nie błyszczeli na sztucznie utworzonym torze, gdzie o pozycjach na linii mety decydowały miejsca startowe. Najlepszy z nich Tomasz Gollob dotarł do biegu półfinałowego. Notując w nim defekt, pożegnał się z dalszym udziałem w zawodach, zajmując siódmą pozycję. Gorzej wiodło się Tomaszowi Bajerskiemu i Piotrowi Protasiewiczowi, którzy zajęli odpowiednio szesnastą i dziewiętnastą lokatę. Reprezentanci Włókniarza – Andreas Jonsson i Rune Holta uplasowali się na miejscach szóstym i piętnastym.
Po raz kolejny przekonaliśmy się, że tzw. tymczasowe tory stwarzają wielkie niebezpieczeństwo dla zdrowia zawodników. Ci ostatni niepotrzebnie nie ryzykują, a na tym wszystkim traci widowiskowość imprezy, która – było, nie było – ma wyłonić najlepszego żużlowca globu.
Klasyfikacja generalna GP:
1 L. Adams – 96, 2 N.Pedersen – 96, 3 T. Rickardsson – 95, 4 J. Crump – 88, 5 G. Hancock – 82, 6 Ryan Sullivan -m 79, & S. Nichols – 70, 8 T.Gollob – 67, 9 R. Holta – 61, 10 L.Dryml – 58.

PAWEŁ MIELCZAREK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *