Jest absolutorium, są zarzuty


POCZESNA

Dzięki poparciu ośmiu radnych klubu „Przyszłość i Rozwój” wójt gminy Poczesna Krzysztof Ujma, mimo przedstawionych zarzutów o niegospodarność z naruszeniem prawa włącznie, uzyskał absolutorium. Oskarżenia wymienione w raporcie, który podpisało siedmiu radnych – pięciu z lewicowego, opozycyjnego klubu „Wspólna Rzecz” i dwóch niezależnych – zbada prokuratura.

Sesja w gminie Poczesna (24 kwietnia) przebiegała burzliwie od pierwszych minut, głównie za sprawą „Wspólnej Rzeczy”. Dywagacje krążyły wokół zmian porządku obrad, gminnego pisma „Spoiwo”, które tendencyjnie nie zamieszcza głosów radnych opozycji i wreszcie naruszaniu tajemnicy korespondencji, jakie miało miejsce w Urzędzie Gminy. – Pytam już trzy razy: dlaczego nie puściliście mojego pisma? Dlaczego urzędowy list do radnego otwiera sekretariat wójta? – mówił były wójt Bogdan Krakowian i sam sobie odpowiadał. – Bo wam to nie pasuje.
Radni z opozycji minimalizowali ubiegłoroczny budżet wójta Ujmy, choć zakończono go wynikiem dodatnim, a Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie oceniła jego realizację. – To, czym wójt się szczyci, te ponad trzydzieści inwestycji, to w większości kontynuacja rozpoczętych przez poprzedni zarząd gminy przedsięwzięć – rozwodził się Krakowian. Zwolennicy wójta Ujmy nie pozostawali dłużni. – Właśnie mamy pokazową lekcję demokracji poprowadzoną przez Bogdana Krakowiana, który rządził w gminie przez 40 lat, a raczej się szarogęsił – ripostował sołtys Korwinowa Marek Morzyk.
Miażdżącą recenzję ze strony lewicy otrzymał również plan inwestycyjny na bieżący rok. Pod wątpliwość Krakowian poddał zasadność niektórych przedsięwzięć. – Czy jest zapotrzebowanie społeczne na nowe placówki zdrowia? Czy gminę stać na ich budowę? Co będzie, gdy nie otrzymany dofinansowania? A co ze szkołą w Poczesnej, której grozi zawalenie się? – dopytywał. Wyjaśnienia wójta Ujmy, że budowa przychodni jest wymogiem ministerstwa, nie przekonały radnych.
Clou sesji był raport z dziewięcioma zarzutami wobec wójta Ujmy o złamanie kryteriów legalności, rzetelności, gospodarności i celowości, aż do naruszenia prawa włącznie. Podpisało go siedmiu radnych. Pięciu ze „Wspólnej Rzeczy” – Elżbieta Rakowska, Mirosław Dobosz, Bogdan Krakowian, Andrzej Szumera i Zdzisław Pyziak oraz dwóch niezależnych Bożena Grad i Stanisław Ziębacz. – Wykaz zakupów, zadań, przedsięwzięć gospodarczych, gdzie pojawiają się wątpliwości jest bardzo długi. Wyjaśnienie spraw nie było możliwe ze względu na barierę czasową oraz przeszkody, w tym, co z przykrością stwierdzamy, jednostronną postawę „adwokata” wójta – przewodniczącej Rady Gminy Lidii Kaźmierczak – relacjonowała Rakowska.
W wykazie znalazł się zakup na rzecz gminy 17-arowej działki rolnej przy oczyszczalni ścieków w Kolonii Poczesna za 42 tys. zł – zdaniem radnych to znacznie zawyżona kwota. – Działka należała do żony brata wójta. Jak wyliczyliśmy hektar tej ziemi, która jest nieużytkiem rolnym, kosztowałby 240 tys. zł – czytała Rakowska. Kolejna kwestia to wywóz nieczystości płynnych z osiedla we Wrzosowej, których cena w stosunku do roku 2006 wzrosła o prawie 90 tys. zł. Przetarg wygrała przedsiębiorstwo Bogusława Sosnowicza z Masłońskich, a wywozem zajęła się firma podwykonawcza „Brygida” – co jak twierdzą radni, było złamaniem zapisu umowy – a której ponadto szefuje bratanek wójta Ujmy – Krzysztof Ujma, prezes klubu sportowego „Olimpia”, utrzymywanego z gminnych pieniędzy. Następne zarzuty dotyczą usług firmy „SARA” z Poczesnej. Zlecono jej usuwanie dzikich wysypisk – gmina za wykonanie zapłaciła 68.235 zł, z wyliczeń radnych – o 50 tysięcy za dużo; budowę miasteczka ruchu drogowego – na dzień 31 grudnia 2007 r. dla firmy zafakturowano 42 tys. zł, choć wartość wykonanych robót wyniosła 15.457 zł; remont nawierzchni ulicy z kościoła na cmentarz we Wrzosowej – za 325 m kw. asfaltu zapłacono o 60 tys. zł za dużo. „SARA” wygrała też przetargi na zimowe odśnieżanie dróg – na dzień podpisania umowy, jak dowodzą radni, firma nie posiadała takich uprawnień – oraz na wykonanie boisk w Hucie Starej A, Słowiku i Poczesnej – według twórców raportu zadanie przepłacono o 140 tys. zł. Na liście zarzutów znalazły się też koszty krakowskiej kancelarii – 15 tys. zł oraz remont gabinetu wójta – 40 tys. zł.
– Reasumując, przedstawione fakty, które udało się nam wyjaśnić w oparciu o materiały źródłowe, których kopie są w naszym posiadaniu, stwierdzamy, najdelikatniej to określając, że wójt gminy Poczesna w 2007 r. marnotrawił pieniądze społeczne – zakończyła radna Rakowska. Swoje stanowisko przeciwko udzieleniu absolutorium złożył radny Mirosław Dobosz, który poszedł dalej i poddał pod wątpliwość, czy dzikie wysypiska były w ogóle usuwane, a płynne nieczystości dostarczane do miejskiej zlewni. Swoje obawy przedstawił Regionalnej Izbie Obrachunkowej, ta z kolei skierowała sprawę do prokuratury z pozwem o wyjaśnienie niegospodarności wójta. Doniesienie do prokuratury z urzędu powinna złożyć także niezwłocznie przewodnicząca rady Lidia Kaźmierczak, na ręce której radni złożyli pismo.
Wójt Ujma nie omieszkał podkreślić, że zarzuty są kłamstwem i za pomówienia wobec firm radni odpowiedzą. – Dobrze, że sprawę będzie wyjaśniać prokuratura, przynajmniej nie będzie wątpliwości – ripostował. – „SARA” ma pozwolenia na wszystkie prace, które wykonywała, a w porównaniu z innymi firmami, które wykonują zlecenia w gminie, jej udział to niewielki procent – kontynuował.
Raport nie wpłynął na radnych popierających wójta. – Absolutorium dotyczy wykonania budżetu, a nie całokształtu działalności, dlatego będę głosował za. Sprawę zarzutów trzeba rozstrzygnąć w odrębnym postępowaniu, co sugeruje również RIO – stwierdził radny Stanisław Minkina z „Przyszłości i Rozwoju” (wcześniej prawa ręka Krakowiana, a w latach 80. sekretarz Gminnej Rady Narodowej w Pocześnie). W podobnym tonie mówił Adam Morzyk, również z „Przyszłości i Rozwoju”. – Oprę zdanie na opinii RIO i zagłosuję za – stwierdził.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *