Wrześniowa sesja Rady Miasta – Cisza przed burzą


Tak określił przebieg ostatniej 64 sesji Rady Miasta Częstochowy przewodniczący Klubu PiS Jerzy Nowakowski. I, w istocie, obrady były wyjątkowo bezkonfliktowe i spokojne. Większość uchwał kończyła się głosowaniem: dwadzieścia parę głosów za, zero przeciw, kilka wstrzymujących się. Czyli prawdziwa walka na scenie lokalnego parlamentu przed nami. Wybory do samorządu przecież już za dwa miesiące – 21 listopada.

Z prawej i z lewej – komentują dla “Gazety Częstochowskiej”
Jerzy Nowakowski, przewodniczący Klubu PiS

W punkcie porządku obrad dotyczącym informacji prezydenta o przebiegu wykonania budżetu za I półrocze 2010 złowieszczo zabrzmiały słowa o niezbilansowanej edukacji (brak około 34 mln. złotych, a do końca roku pozostało trzy miesiące!).
Tradycyjne zmiany do budżetu ujawniły wzrost dochodu miasta o 1 mln 47 tys. złotych (co cieszy), ale całość „połknęły”wydatki bieżące, oczywiście edukacja (dotacje do szkół).
Podwyższyliśmy kapitał zakładowy CzPK poprzez utworzenie 1218 nowych udziałów o wartości nominalnej 500,00. Prezydent powierzył zarządowi CzPK realizację projektu budowy SPSZOK (Stacjonarnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych), stałych i sezonowych punktów terenowych, oraz wdrożenie programu edukacji z w/w zakresu. Brawo!
Wrócił temat zmiany taryf opłat za usługi przewozowe lokalnym transportem zbiorowym w Częstochowie zgłosił go jeden z kandydatów na prezydenta, Jacek Kasprzyk z Klubu Lewica (a jakże, aktywny, gadatliwy, ale z umiarem; jak zwykle zapomniał długopisu). Języczkiem uwagi były kategorie osób uprawnionych do ulg, czyli komu i ile za orzeczoną niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym. Uchwała nie uzyskała kontrasygnaty skarbnika miasta. Prezydent Kurpios wyjaśnił, że finanse miasta opierają się min. na umowie z MPK w oparciu o zeszłoroczne taryfy, zatem gdyby radni zatwierdzili nowe taryfy, plan finansowy ległby w gruzach. Radny z Klubu PiS Artur Gawroński wskazał, że to miasto ma sprzedawać bilety, a z MPK mamy się rozliczać za wozokilometr, więc możemy taryfy zmieniać. Zastępca prezydenta Ryszard Majer podkreślił, że urząd pracuje nad wdrożeniem biletu socjalnego, za 50 groszy, z którego mogłoby na dzień dzisiejszy skorzystać 641 osób. Przy założeniu, że zrobią to dwa razy dziennie, budżet miasta kosztowałoby to 391 tys. złotych. Uprawnienie do biletu socjalnego odbywać się będzie przez MOPS. Pomimo, że wnioskodawcę poparli radni PiS-u, uchwała nie uzyskała większości. Czekamy zatem na bilet socjalny!
Radni, solidarnie i w większości, nie wyrazili zgody na wypowiedzenie warunków pracy i płacy radnemu miasta, Januszowi Adamkiewiczowi, zatrudnionemu na stanowisku zastępcy ordynatora Oddziału Położniczo-Ginekologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie, o co wnioskował radny Wspólnoty Kazimierz Pankiewicz. Kruk krukowi… Lepsze to, niż obrzucanie się błotem. Wyborczym.

Jacek Kasprzyk, wiceprzewodniczący Klubu Radnych „Lewica”
– Na sesji powróciła kwestia przywrócenia ulg dla osób niepełnosprawnych na przejazdy środkami komunikacji miejskiej. Projekt złożyłem dwa miesiące temu i zarząd miał czas na jego formalne udokumentowanie. Tym bardziej, że zastępca prezydenta Ryszard Majer zaproponował w ramach ulg wprowadzenia biletu socjalnego. Niestety, mój wniosek poparli jedynie radni z Klubu PiS i część kolegów z lewicy. Po raz kolejny PO, a nawet Wspólnota pokazały, że nie mają ochoty na realizację polityki prospołecznej w stosunku do częstochowian. Jest to tym bardziej kuriozalne, gdyż uchwałę radnych z 2008 roku, likwidującą przywileje darmowej komunikacji dla osób niepełnosprawnych i biednych zaskarżył wojewoda. Wygrał też sprawę w NSA i prawdopodobnie już niedługo trzeba będzie wrócić do formuły bezpłatnych jazd jaka funkcjonowała przed dwoma laty. A to było zdecydowanie bardziej obciążające dla budżetu niż na przykład bilet socjalny.
Drugą ważną sprawą jest zmiana wizerunku Alei Pokoju. Złożyłem interpelację w sprawie zmieniany miejskiej polityki finansowej wynajmu tamtejszych lokali. Tamtejsze czynsze powinny być tańsze, co wpłynęłoby prorozwojowo dla tamtejszego miejsca.
Smuci mnie też mało przemyślana budowy linii tramwajowej. Mieszkańcy Błeszna podważają jej zasadność, gdyż trasa ma przebiegać zygzakiem i pod oknami domów. Jest jeszcze czas, by rozważyć z mieszkańcami przebieg linii. Drugi tramwaj jest potrzebny Częstochowie, ale może bardziej na Aniołowie i Tysiącleciu czy Parkitce i Grabówce.
Bez zastanowienia podjęto wyborczy pomysł byłego prezydenta Tadeusza Wrony, nie biorąc pod uwagę opinii mieszkańców. I może niedługo, gdy zostanie zamknięty wiadukt przy Niepodległości, co jest zapowiadane od dawna, będziemy mieli tramwaj kursujący w kółko po Błesznie.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *