Trenerski dwugłos: RKS Raków Częstochowa – KS Siarka Tarnobrzeg


Oto co po zakończeniu sobotniego, 13 marca br., spotkania mieli do przekazania szkoleniowcy obydwu drużyn.

Przemysław Cecherz (trener Rakowa Częstochowa): Przystąpiliśmy do tego meczu bardzo zdeterminowani – co spowodowane było porażką przed tygodniem w Radomiu. Tam ta inauguracja nam się nie udała- teraz bardzo nam zależało aby inauguracja w Częstochowie była inna.

I w tym meczu z Siarką moi zawodnicy podołali temu zadaniu. W przekroju całego spotkania byliśmy zespołem przeważającym, który zdominował środek pola i byliśmy też zespołem, który bardzo groźnie kontrował. Jednak kilka sytuacji nie wykorzystaliśmy. Bardzo ważna była dla nas pierwsza bramka- aby zespół uwierzył w to o co gramy. Bardzo cieszy zwycięstwo z trudnym przeciwnikiem ale na pewno zasłużone.

Włodzimierz Gąsior (trener Siarki Tarnobrzeg): Gratuluję zwycięstwa gospodarzom. Wiadomo, jakie cele ma ten klub w tym sezonie- tylko awans do pierwszej ligi. Tę presję widać na każdym kroku. Oglądaliśmy zespół Rakowa w spotkaniu z Radomiakiem. I mogę powiedzieć, że tą agresją i determinacją Raków nas zdominował. Z tym nie mogliśmy sobie poradzić.
Głównie dzięki bardzo dobrej postawie naszego bramkarza i obrony udało nam się dowieźć ten bezbramkowy remis do końca pierwszej połowy. Dla mnie największym nieszczęściem jest to, że w tym meczu straciliśmy z powodu czerwonej kartki naszego najlepszego bramkarza, który jest silnym punktem tego zespołu. Może On pauzować nawet w dwóch meczach. Drużynie Rakowa Częstochowa życzę upragnionego awansu do pierwszej ligi bo ten zespół na to zasługuje.

Przemysław Pindor

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *