Negocjacje trwają


21 kwietnia koncern Mittal Steel przedstawił hutnikom nową ofertę pakietu socjalnego, przygotowaną na żądanie związków zawodowych Huty Stali Częstochowa Sp. z o.o. i spółek zależnych Huty Częstochowa S.A. Propozycje jednak, nadal rozmijają się z oczekiwaniami związkowców. 29 kwietnia ma nastąpić ostateczne podpisanie porozumienia.

Zdaniem szefów koncernu propozycję znacząco poprawiono w stosunku do pakietu socjalnego uzgodnionego pomiędzy inwestorem a związkami zawodowymi w marcu 2004 roku. “Zmianami objęto wszystkie spółki zależne, które Mittal Steel zamierza nabyć w procesie prywatyzacji, a tym samym dodatkowo 2460 pracowników, polepszono również niektóre warunki finansowe” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Mittal Steel.
Szefowie koncernu uważają, że żądania związków zawodowych odbiegają od realiów gospodarczych. Premia prywatyzacyjna w wysokości 7,5 tys. zł, minimum piętnastoletni okres gwarancji zatrudnienia, podwyższenie średniego wynagrodzenia o 500 zł i kolejne podwyżki pensji, przewyższające poziom inflacji oraz pensje dostosowane do poziomu wynagrodzeń we wschodnich Niemczech, na co nalegają związkowcy, to dla Mittal Steel zbyt wygórowane wymagania, nie mające ekonomicznego uzasadnienia. Mittal Steel proponuje podwyżkę wynagrodzeń o 150 zł dla wszystkich pracowników Huty Stali Częstochowa Sp. z o.o. i spółek zależnych Huty Częstochowa S.A., jednorazową premię prywatyzacyjną w wysokości 2,5 tys. zł, zbliżoną do kwot wypłacanych podczas wcześniejszych prywatyzacji w sektorze stalowym w Polsce i gwarancje zatrudnienia pracowników do grudnia 2010 roku. Zaoferował również dziesięcioletnią gwarancję zatrudnienia dla pracowników powyżej 55 roku życia.
– “Oferujemy wyższe płace, premię prywatyzacyjną i gwarancje zatrudnienia. Parafowaliśmy wszystkie umowy z Hutą Częstochowa S.A. i Towarzystwem Finansowym Silesia Sp. z o.o. i jesteśmy gotowi do sfinalizowania transakcji. Jasno wyraziliśmy nasze intencje dokonania znaczących inwestycji w częstochowskiej hucie w celu osiągnięcia pozycji czołowego producenta blachy stalowej w Europie – komentuje ofertę Mittal Steel Hans Schinkel, Dyrektor Generalny ds. Zatrudnienia.

– Sądzę, że związki zawodowe wprowadzono w błąd zyskiem, jaki udało się wypracować Hucie Stali Częstochowa w ubiegłym roku. Nie zabezpieczy on wszystkich problemów huty – stwierdził Frank Pannier, dyrektor ds. finansów korporacyjnych Mittal Steel, podczas konferencji prasowej 21 kwietnia. Mimo twardego stanowiska związkowców koncern nadal ma nadzieję na osiągnięcie porozumienia i nie rozważa niekorzystnego dla siebie scenariusza, tj. utraty wyłączności na negocjacje – wówczas to, do rozmów wkroczyłby konkurencyjny Donbas. Jeśli jednak do 29 kwietnia porozumienie nie zostanie podpisane, tę wyłączność może utracić. Przedstawiciele koncernu nie odżegnują się jednak od ewentualnych ustępstw na rzecz związkowców, ale i nie ujawnili szczegółów planowanych przyszłych inwestycji. Z kolei związkowcy codziennie w Poraju debatują nad wspólnym stanowiskiem.
UG
W opinii związkowców
Marek Wójcik – przewodniczący NZSS “Solidarność” Huty Częstochowa
To, czy Solidarność podpisze pakiet socjalny, zależy od wyników rozmów. Myśmy inwestora nie wybierali, ale jesteśmy otwarci i skłonni do nieznacznych ustępstw, o ile przychylne będzie nastawienie szefów Mittal Steel. Dla dobra hutników stawiamy pewne warunki i sądzę, że nie są one zbyt wygórowane. Chcemy podwyżki 400 złotych (brutto) dla każdego pracownika, bonusa prywatyzacyjnego w wysokości 7 tys. zł i odpowiednich gwarancji zatrudnienia – 12 lat dla wszystkich, a dla osób, które w tym roku kończą 49 lat i starszych, gwarancji zatrudnienia do emerytury (w przypadku mężczyzn – 65 lat). Poza tym rozwiązanie umowy o pracę może nastąpić tylko za porozumieniem stron i naturalnie za odpowiednim odszkodowaniem, a w przypadku upadku jakieś spółki, inwestor musi zobowiązać się przejęcia wszystkich pracowników przez inne spółki.

Małgorzata Magiera – przewodnicząca ZZW “Juvenia”
W naszym stanowisku proponujemy: gwarancję zatrudnienia dla osób w wieku 46 lat do emerytury, dla pozostałych – 14 lat, ponadto podwyżkę wynagrodzeń o 500 zł brutto, bonusy prywatyzacyjne od 2 tys. zł do 7,5 tys. zł – w zależności od lat pracy oraz rozwiązanie umowy o pracę tylko za porozumieniem stron. Ostatni warunek Mittal Steel stanowczo odrzuca, dając jedynie słowną gwarancję, że nie będzie zwolnień grupowych. To zastanawia, bo cóż w takim razie stoi na przeszkodzie, by podpisać to zobowiązanie, jeżeli jest dobra wola inwestora. Nad przygotowaniem pakietu socjalnego, który figuruje w oficjalnym dokumencie umowy sprzedaży, pracowały wszystkie związki zawodowe. Jest optymalny i zbliżony do propozycji poszczególnych związków (różnice są minimalne). Każdy związek jest niezależny i samorządny, i złożenie podpisu, będzie ich indywidualną decyzją. Mając jednak na uwadze dobro firmy i pracowników, zwłaszcza przy aktualnej dobrej sytuacji Huty Stali i świetnej koniunkturze na stal (na dziś kapitał obrotowy Huty Stali, to blisko 400 milionów złotych), nie można iść na zbytnie ustępstwa. Zdania co do sprzedaży Huty są podzielone, większość uważa, że trzeba się wstrzymać. Przecież w ubiegłym roku Hindusi proponowali około 420 milionów złotych, dziś jest to kwota 1 miliarda 450 milionów zł. To wyraźnie świadczy o tym, jaka jest aktualna sytuacja.
Włodzimierz Seifryd – przewodniczący MZZ Pracowników Ruchu Ciągłego Huty “Częstochowa” S.A.
Niektóre związki okazują wyraźne preferencje w stosunku do obecnego inwestora tj. Mittal Steel Holdings, traktując go jako ostatecznego. Akceptuje się manipulacje prasowe inwestora, a nas oskarża o celowe przedłużanie negocjacji. To nie jest zgodne z prawdą. Mittal Steel z góry zakłada nie zrealizowanie inwestycji w Hucie “Częstochowa”, do których się zobowiązał (uwzględnione jest to w artykule 45 umowy).

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *