MAŁA KROPKA. Aksjologia Wiesława Helaka


W najnowszym wydaniu dwumiesięcznika ARCANA (167) ukazał się arcyważny tekst: „Maszynopis na cztery ręce (od obrazu do słowa przez muzykę) – z Wiesławem Helakiem rozmawia Olga Płaszczewska.

 

O powieści Wiesława Helaka „Nad Zbruczem” (2019) – Krzysztof Masłoń pisze: „Triumf literatury polskiej. Swoją nową powieścią Helak przywraca jej wielkość, bezpowrotnie – zdawałoby się – utraconą wraz z odejściem w przeszłość Sienkiewicza i Reymonta, Żeromskiego i Orzeszkowej”.

Wybrane z twórczości Wiesława Helaka – między innymi, powieści: „Lwowska noc”, „Scenariusze syberyjskie”, „Tryhubowa”, „Tchnienie”, „Nad Zbruczem”, „Góra Tabor” – pochodzą znamienite cytaty, stanowiące wyraziste, aksjologiczne przesłanie Autora.

„Rozumieli przodkowie, co to barbaria”; „A z komunistami tylko siłą! Żelazem wypalać”; „Prawdziwy intelektualista to ten, który mocno stąpa po ziemi i Boga ma w duszy”; „O zatrutym ziarnie fałszywej elity”; „Nienawidzą nas ze strachu, dlatego że wierzymy w Boga i za to, że się za nich modlimy”; „Zło odejdzie i ci szkodnicy również, jak ziarno, które się oczyszcza z plew” (cit. ARCANA 167, s. 93).

Ale wszystkie, tu przytoczone cytaty, przewyższa jeden, stanowiący żarliwą, profetyczną odpowiedź Helaka – bezpośrednio na pytanie zadane przez Olgę Płaszczewską: „Opamiętajmy się.  Chciałoby się zawołać: – Bądźmy razem. Nawet jeśli nie wszyscy wierzymy w Boga. Staropolskie – „Kochajmy się” już na pewno nie wystarcza, ale może być przestrogą… Bo nie kochaliśmy się i zginęliśmy. Wszyscy dziś uznajemy, że największym dobrem jest wolna i niepodległa ojczyzna – więc różnice, które niszczą muszą odejść. I niech każdy rozważy to w swojej duszy”.

To, co wyraził w swej natchnionej wypowiedzi Wiesław Helak posiada walor aksjologicznego, ale przy tym wyraziście praktycznego kryterium, bo natychmiast i jednoznacznie sprawdzalnego. W sensie patriotycznego nakazu – obowiązuje wszystkich. W odniesieniu zaś do możliwości jego spełnienia, stawia tylko jeden warunek: partie zewnętrzne muszą porzucić swój status i zejść ze swej drogi. Wtedy – wszyscy razem – pozostaniemy  w swoim, polskim gronie i będziemy mogli rozmawiać i decydować o wszystkim.

SZYMON GIŻYŃSKI

Podziel się:

5 komentarzy

  • Jak zawsze najwyższych lotów wirtuozeria słowna. I opisana głęboka acz taka oczywista prawda. Niby prosta. Bądźmy razem bo zginiemy. Staropolskie. Tylko ile nasi przeciwnicy z Polską mają wspólnego? No właśnie bliżej Moskwa i Berlin.

    Odpowiedz
  • Bardzo dobry temat wybrał Pan Minister i te słowa ostrzegawcze ale myślę że,tych ludzi ruszy tylko bomba atomowa.Mamy wspaniałą historię, boha-terów,wspaniałe hasło:Bóg Honor Ojczyzna.Ale tych ludzi nie interesują wzniosłe cele,ich interesuje konto bankowe i nieruchomości.Oni nawet dla pieniędzy sprzedali by własną matkę.Ineresuje ich Rosja i Niemcy dlaczego?.Bo tam ludzie żyją dniem dzisiejczym,Takie mają mózgi i to genetycznie.Nimcy i Rosjanie z różnych powodów,ale te narody są poważąnie chore.Niektórzy Polacy chcą ich naśladować i czy im to udaje się? nie powiedziałbym.Zawsze wychodzą na durni.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *