Wszyscy dla jednego


Charytatywna uroczystość

9. grudnia w hali sportowej przy Gimnazjum w Kłobucku odbył się I Otwarty Charytatywny Turniej Piłki Siatkowej Mężczyzn “Wszyscy gramy dla Adasia!!!” na rzecz Adasia Czuchty, chłopca z dziecięcym porażeniem mózgowym. O Adasiu “GCz” pisała już parokrotnie. Na nasz apel o pomoc dla chłopca odpowiedziało kilku czytelników.

W uroczystości zorganizowanej przez Stowarzyszenie Na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych “O uśmiech dziecka” wzięło udział 11 drużyn z Częstochowy i powiatu, m.in.: OSIR I, OSIR II i OSIR III z Kłobucka, Wręczyca, 2 kluby z Krzepic – UKS Tygrysy I i II, ZMW, Naprzód Ostrowy II, Temida Częstochowa oraz 2 drużyny z Akademii Siatkówki im. Arkadiusza Gołasia. – Gramy w lidze powiatowej. Zostaliśmy zaproszeni i bardzo chętnie przyjechaliśmy, żeby zagrać dla Adasia – powiedział “GCz” uczestnik turnieju, zawodnik UKS Tygrysy II z Krzepic, Paweł Chyra.
Warunkiem uczestnictwa w rozgrywkach było wpłacenie wpisowego w wysokości 100 zł. – Dzięki temu już na wstępie mamy ponad 1 tys. zł. dla Adasia – informuje sekretarz Stowarzyszenia i Przewodnicząca Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych, Ewelina Kotkowska. Ponadto Stowarzyszenie od września rozprowadzało cegiełki oraz skorzystało ze wsparcia 30 firm sponsorujących Turniej i rodzinę Czuchtów, m.in.: Megabruk, Eko-Star, ABE-Log Projekty Instalacji Elektrycznych, czy Stowarzyszenie Activ Sport Małgorzaty Herman. – Ze zbiórki od sponsorów mamy już ponad 7 tys. zł. Łącznie zebraliśmy 11,5 tys. zł – dodaje Ewelina Kotkowska.
Przybyli tego dnia do budynku hali mogli także wziąć udział w licytacji unikatowego kalendarza z fotografiami polskich siatkarek, wykonanymi przez Piotra Dłubaka oraz piłki siatkowej z autografami srebrnych medalistów Mistrzostw Świata z Japonii. Kalendarz, za kwotę 300 zł. zlicytował Grzegorz Biewald, piłka powędrowała do Pawła Sztolcmana, oferującego 1500 zł.
Uroczystość przyciągnęła wielu mieszkańców Kłobucka. – Przyszłam, żeby zobaczyć widowisko sportowe. Na pewno będzie to ciekawy turniej, zorganizowany w szczytnym celu – opiniowała Alicja Borowczyk-Szymanek.
Puchar za I miejsce, ufundowany przez Burmistrza Kłobucka Krzysztofa Nowaka, zdobyła drużyna z Wręczycy. Puchar Dyrektora Gimnazjum Rafała Kowalczyka za zajęcie II miejsca, otrzymała drużyna UKS Tygrysy II, natomiast puchar Stowarzyszenia “O uśmiech dziecka” za zajęcie III miejsca przypadł Temidzie Częstochowa. Dodatkowo fundator statuetek, Maciej Nocoń wręczył je najmłodszemu z graczy, Oskarowi Stępniowi z Akademii Siatkówki oraz najstarszemu zawodnikowi, Mieczysławowi Klimaszewskiemu z OSIR I. Najlepszym zawodnikiem Turnieju okrzyknięto Konrada Wydrę z Wręczycy, który również otrzymał pamiątkową statuetkę. Wśród dodatkowych atrakcji znalazł się pokaz taneczny formacji “Mag-M.A.” z Kłobucka oraz pokaz szermierki w wykonaniu “Szermierzy i szpadzistów Kmicica CENECO z Częstochowy”. – Ważne jest, że wszyscy robimy to w całości charytatywnie. Dla nas największą korzyścią jest satysfakcja z zaoferowanej pomocy, dzięki której czasem łatwiej jest przejść po tej zielonej łące zwanej … życiem – zauważa Ewelina Kotkowska.
Adaś Czuchta to 16-letni mieszkaniec Kłobucka z porażeniem mózgowym i niedowładem czterokończynowym, mieszkający w zniszczonym budynku dworca PKP. – Adaś nie mówi, większość czasu spędza w łóżku. Czasami biorę go na kolana ale szybko się męczy – mówi Danuta Czuchta, mama chłopca.
Rodzina Adasia naznaczona jest wieloma bolesnymi przeżyciami. Jego siostra, uczennica klasy maturalnej technikum ekonomicznego, cierpi na poważną wadę serca. Mama Danuta miesiąc temu przeszła wylew z paraliżem. By zadbać o leczenie dzieci, oszczędza na swoich lekach. – Pani Danusia jest ciepłą, życzliwą kobietą, po studiach na KUL-u. Pomimo drastycznych przeciwności, nie skarży się i myśli pozytywnie – mówi Ewelina Kotkowska.
Poza Stowarzyszeniem, pomocą Adasiowi od dawna służą nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Kłobucku. – Przychodząc tutaj, czuję się jak we własnej rodzinie. Adasia trzeba traktować jak niemowlaczka; trzeba nauczyć się rozumieć jego gesty – mówi Agata Bernat-Janicka.
Pani Danuta, samotnie wychowująca 4 dzieci, nie kryje wzruszenia. – Nie mam słów, żeby wyrazić wdzięczność. Tak dużo osób okazuje dobre serce, dzięki czemu mam ogromną wiarę w ludzi – dziękuje.

ŁUKASZ STACHERCZAK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *