KATYŃ…


10 kwietnia cała Polska zamarła na wieść o rozbiciu polskiego samolotu w Smoleńsku z Parą Prezydencka Rzeczypospolitej Polski na pokładzie. Pan Prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria Kaczyńska oraz przedstawiciele najwyższych polskich struktur politycznych i rządzących lecieli na obchody 70. rocznicy Mordu Katyńskiego. Zginęli wszyscy. 96 osób. Ich śmierć ma wymiar wielkiego symbolu. Złożyli ofiarę dla prawdy Katynia.

W obliczu tak tragicznej w skutkach katastrofy trudno podejmować tematykę Katynia i obchodów 70. rocznicy Mordu katyńskiego w kontekście lokalnym. Nie możemy jednak pominąć wydarzeń, które miały miejsce w Częstochowie.
7 kwietnia sesją naukową w urzędzie Miasta sfinalizowano wieloetapowy projekt „Katyń… ocalić od zapomnienia”, realizowany przez Zespół Szkół Samochodowo-Budowlanych w Częstochowie, przy współpracy Urzędu Miasta i Instytutu Pamięci Narodowej. Przybyła na nią młodzież szkolna oraz przedstawiciele magistratu z prezydentem Piotrem Kurpiosem na czele, przedstawiciele parlamentarzystów, instytucji i szkół wysłuchali referatu dr. Grzegorza Nowika z Uniwersytetu Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ,,Zbrodnia Katyńska na tle polityki radzieckiej i rosyjskiej wobec Polski”. Problem mordu na polskich żołnierzach w aspekcie lokalnym przedstawił Sławomir Maślikowski z oddziału IPN w Częstochowie.
Sesja była jednocześnie podsumowaniem konkursu, skierowanego do uczniów ponadgimnazjalnych, w którym młodzież opisywała sylwetki żołnierzy. Swoich bohaterów wybierali z listy siedemdziesięciu nazwisk, przygotowanej przez koordynatorów projektu nauczycieli Zespołu Szkół Samochodowo-Budowlanych: Agnieszkę Burzyńską (WOS) i Rafała Piotrowskiego (historia), przy współpracy Stowarzyszenia Rodzina Katyńska i Stowarzyszenia Rodzina Policyjna.
Organizatorzy podkreślili wychowawczy aspekt przedsięwzięcia. – Liczba zamordowanych w Katyniu żołnierzy 21 400 brzmi dla uczniów symbolicznie, jest trochę abstrakcyjna. Dzięki konkursowi poznali konkretne osoby, dotknęli ich historii. Unaocznił on również młodzieży, że zginęli w Katyniu zginęli bliscy im rodacy – mówi Rafał Piotrowski. Przypomina jednocześnie, że pomysł przedsięwzięcia zrodził się niejako podczas podróży uczniów Zespołu Szkół Samochodowo-Budowlanych do Katynia, na którą udali się w ramach zwycięstwa w konkursie na folder ścieżki edukacyjno-dydaktycznej „Zło dobrem zwyciężaj” przeprowadzonego przez Jasnogórską Fundację Pro Patria, Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana oraz NSZZ „Solidarność” Regionu Częstochowskiego.
Prace na temat poległych w Katyniu częstochowian przygotowało trzydziestu uczniów z dziewięciu szkół. – Katyń jest tragedią naszego narodu, bolesnym doświadczeniem. To trzeba pamiętać. W wyborze postaci pomogła pani Anna Bielicka ze Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich – mówi uczeń ZSS-B Maciej Trippner, który przygotował plakat o częstochowianinie Mikołaju Rudenko.
Organizatorzy, choć liczyli na większe zainteresowanie szkół doceniają wkład uczestników i cieszą się, że mogli należycie wynagrodzić ich trud. – Nasi laureaci zostali zasypani deszczem nagród, które udało się nam pozyskać od wielu życzliwych osób. Ta rocznica, co trzeba podkreślić, kruszy kopie. Wsparły nas wszystkie opcje polityczne. Jesteśmy ogromnie wdzięczni za pomoc – mówi Rafał Piotrowski.
Nagrody książkowe przekazali Urząd Miasta Częstochowy oraz Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polski, parlamentarzyści PiS i SLD, Częstochowska Organizacja Turystyczna, Muzeum Częstochowskie, Towarzystwo Patriotyczne Kresy. NSSZ „Solidarność” ofiarowało kamerę cyfrową, parlamentarzyści PO – aparat cyfrowy. Z pieniędzy Kuratorium organizatorzy zakupili aparat fotograficzny, Częstochowskiego Starostwa Powiatowego – dwa zestawy MP4.
Wyboru najlepszych prac dokonali pracownicy Młodzieżowego Domu Kultury: dyrektor Elżbieta Drabik, zastępca dyrektora Maciej Lipiec i instruktor pracowni dziennikarskiej Halina Piwowarska. W kategorii praca literacka pierwsze miejsce przyznali dla Jakuba Kreta z IX LO im. Norwida, drugie dla Martyny Czubek z ZSS-B, trzecie dla Natalii Stryczak z ZSS-B. W kategorii praca multimedialna pierwsze miejsce otrzymała Sylwia Kołaczyk z ZSS-B, drugie Mateusz Kowalik z ZSS-B. Ponadto komisja wyróżniła: Karolinę Kołodziejczyk (Prowincjał Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich) oraz Marcina Śpiewaka, Mariusza Żaka z ZSS-B i Katarzynę Więcek z Zespołu Szkół Technicznych w Częstochowie.
– Cieszy nas, że zrealizowaliśmy cel, że odezwały się inne placówki, ale przede wszystkim jesteśmy dumni, bo wśród laureatów jest wielu naszych uczniów, a muszę podkreślić, że nie mieliśmy żadnego wpływu na ocenę prac. Najważniejszym dobrem, jakie przyniósł realizowany projekt jest jego wychowawczy i edukacyjny wymiar. Pokazanie prawdziwej, żywej historii naszej ojczyzny – komentuje dyrektor Zespołu Szkół Samochodowo-Budowlanych Piotr Galewicz.
Dyrektor 12 kwietnia jako jedyny z Częstochowy miał uczestniczyć w warszawskich uroczystościach wsadzenia dębu katyńskiego w ogrodzie Pałacu Prezydenckiego. Nie pojechał… Obraz i pióro prezydenckie, które otrzymał podczas sesji będzie dla niego najświętszą pamiątką.
13 kwietnia nastąpiło zamknięcie obchodów. Z powodu tragedii uroczystość miała inny przebieg i charakter niż pierwotnie planowano. Uczczono oficerów Wojska Polskiego zamordowanych w 1940 roku przez Rosjan oraz ofiary tragedii w Smoleńsku.
Celebrę rozpoczęto o godz. 9.30 Mszą św. w Kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Po nabożeństwie zgromadzeni przeszli w milczącym Marszu Pamięci na plac przy trasie DK-1 (wjazd od ul. Wesołej: pomiędzy DK-1 a Galerią Jurajską), gdzie uczniowie Zespołu Szkół Samochodowo-Budowlanych posadzili 70 dębów dla 70. oficerów z naszego regionu zamordowanych w Katyniu.
Podczas uroczystości z udziałem pododdziałów honorowych, orkiestr, pocztów sztandarowych i gości posadzono siedem symbolicznych dębów poświęconych ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Dwa dęby poświęcone Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu Prezydentowi RP na uchodźstwie Ryszardowi Kaczorowskiemu wsadzili przedstawiciel Kancelarii Prezydenta RP, Przewodnicząca Rady Miasta i p.f. Prezydenta Miasta Częstochowy. Odsłonięto również Tablice poświęcone ofiarom Zbrodni Katyńskiej i tragedii w Smoleńsku. Uroczystość zakończono poświęceniem Miejsca Pamięci Narodowej i modlitwa za pomordowanych i ofiary tragedii w Smoleńsku. Całości dopełniła salwa honorowa.

Justyna Grajcar i Ewa Smolarczyk z Zespołu Szkół im. Andersa.
Dlaczego podjęłyście pracę w projekcie?
– Piszemy pracę maturalną na temat wpływu systemów totalitarnych na psychikę ludzką i uznałyśmy, że Katyń odzwierciedla ten problem. Przygotowałyśmy album o panu Władysławie Maciałowiczu.

Czy w czasie pracy towarzyszyły wam jakieś szczególne emocje?
– Przeżyłyśmy wiele wzruszeń. Spotykałyśmy się z osobami, dla których Mord Katyński ma szczególny wymiar. Ich opowieści były przejmujące, a zarazem arcyciekawe. Doświadczyłyśmy uczuć tych ludzi, ich bólu, tęsknoty za utraconymi bliskimi, ale i radości z odkrycia prawdy. Jeden z naszych rozmówców podarował dla naszej szkoły obraz Chopina.

Co najbardziej utkwiło Wam w pamięci?
– Film z prac ekshumacyjnych w Katyniu, który pokazano podczas sesji. Był poruszający. Cieszymy się także, że poznałyśmy los pana Władysława, bardzo ważnej postaci naszej lokalnej historii.
Dziękuję za rozmowę.

Anna Bielecka, prezes Stowarzyszenie Rodzina Katyńska w Częstochowie
Jak przyjęła Pani inicjatywę projektu „Katyń, ocalić od zapomnienia”?
– Przyklaskuję akcji całym sercem, bo trzeba pamiętać o wszystkich pomordowanych na Wschodzie. Każdy posadzony dąb przypomina o konkretnej osobie.

Tym cenniejsza to inicjatywa, bo inspirująca młodych ludzi.
– Ostatnie miesiące były dla nas niezwykłe. Biuro stowarzyszenia wypełniali uczniowie poszukujący materiału do prac.

A jak Pani postrzega sesję historyczną, przypominającą fakty tej zbrodni?
– Przyznaję, że mam mokre oczy, jestem wzruszona. Może odbieram to przez pryzmat mojego dziadka, który zginął w Katyniu, a którego znałam tylko z opowieści babci. Dzięki tej uroczystości jestem bliżej niego.

Co dla Pani jest najbardziej ważne w tej uroczystość?
– Utrwalenie pamięci zamordowanych dla przyszłych pokoleń. Drzewa będą śladem, kiedy nas już braknie.

Stowarzyszenie Rodzina Katyńska będzie w tym roku obchodzić dwudziestolecie.
– Cieszy nas jubileusz, ale niełatwo jest się nam utrzymać. Musimy radzić sobie sami, bazujemy na naszych składkach członkowskich. Miasto pomaga nam niewiele, w 2006 roku wsparło wydanie książki „Mężom, ojcom naszym”, w tym roku otrzymaliśmy niewielką dotację na organizację uroczystości 70-lecia Mordu Katyńskiego. Aktualnie mamy 103 członków, ale od początku przewinęło się około 300 osób.

Dziękuję za rozmowę.

Sławomir Maślikowski, kierownik częstochowskiego oddziału IPN

Co według Pana jest najbardziej wartościowe w projekcie „Dębów Katyńskich”?
– Przywracanie pamięci o Katyniu. Ta pamięć od lat 67, po ujawnieniu tej prawdy przez Niemców, w większym lub mniejszym stopniu była pielęgnowana w domach Polaków, ale okrągłe rocznice skłaniają do głębszej konstatacji, stąd pomysł szczególnego przypomnienia mordu, zwłaszcza młodym Polakom. W chwili, gdy jeszcze żyją ostatni świadkowie, dobrze jest dokonać głębszej refleksji.
Cenna też jest inicjatywa młodzieży. Sadząc dęby, przygotowując raport czy biogram dotyczący zamordowanego żołnierza bezpośrednio młodzi ludzie dotykają bezpośrednio problemu Katynia. To niezwykła wartość tego projektu, któremu patronował nasz tragicznie zmarły Prezydent Rzeczypospolitej, prof. Lech Kaczyński.

Katyń był mocno akcentowany w szkołach w latach 90. ubiegłego wieku. W ostatniej dekadzie jakby przyciszono tę tematykę.
– To już chyba przypadłość polskiego świętowania, że przypominamy sobie o rocznicach przy okazji okrągłych dat.
Z chwilą odzyskania niepodległości w 1990 roku wiatr odnowy spowodował, że na trudne sprawy zaczęto zwracać uwagę, była to moda na tzw. białe plamy. I wtedy dużo się działo wokół zbrodni Katyńskiej. Dzisiaj mówi się nadal, ale doświadczeniami z historii ostatnich lat: Katyniem, drugą wojną światową czy walką z komunizmem powinniśmy częściej się pochylać.
Może powinnyśmy pójść śladami księdza Zdzisława Peszkowskiego, który mówi o tym, żeby wybaczyć, ale i pamiętać, i w tych kategoriach chrześcijańskiego uniwersalizmu postrzegać i relacje polsko-rosyjskie i tragedie polskiej inteligencji na Wschodzie i całkowity aspekt doświadczenia historycznego.

Który mocno wpłynął i znowu wpływa na nasze dzieje…
– Tak. W swoim wystąpieniu powiedziałem, że ofiara Katyńska była drogą – nie do końca wyborem ofiar, ale istotnym elementem naszej drogi do niepodległości. Oficerowie złożyli swoje życie na ołtarzu Ojczyzny. Katyń jest jakby ołtarzem dojścia do demokracji, wolności i radości, że dzisiaj możemy rozmawiać w wolnej Polsce o wolnej Polsce, czego przez blisko sześćdziesiąt lat nie mogliśmy doświadczać. Historia zatoczyła koło, dzisiaj ponownie złożyliśmy ofiarę na ołtarzu Ojczyzny.
Dziękuję za rozmowę.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *