TRUDNE PIENIĄDZE


16 lipca ruszył, oczekiwany od trzech lat, program unijnej pomocy dla rolnictwa SAPARD. Od 16 lipca można już składać, w Oddziale Regionalnym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Częstochowie (ul. Sobieskiego) wnioski o dofinasowanie inwestycji w trzech płaszczyznach działań:

16 lipca ruszył, oczekiwany od trzech lat, program unijnej pomocy dla rolnictwa SAPARD. Od 16 lipca można już składać, w Oddziale Regionalnym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Częstochowie (ul. Sobieskiego) wnioski o dofinasowanie inwestycji w trzech płaszczyznach działań:
– poprawie przetwórstwa i marketingu artykułów rolnych i rybnych (działanie 1) – okres składania wniosków 3 miesiące;
– inwestycjach w gospodarstwach rolnych (działanie 2) – czas do wyczerpania środków, decyduje kolejność zgłoszeń;
– rozwoju i poprawie infrastruktury obszarów wiejskich (działanie 3) – okres składania 2 miesiące.
Przyjęta przez ARiMR procedura zakłada rozdzielenie dwóch form obsługi beneficjentów. Pierwsza, to obsługa wniosków (część wdrożeniowa). Pracownicy oceniają, analizują i weryfikują złożone wnioski, odbywa się wizytacja terenowa potwierdzająca zgodność przedstawionych danych z rzeczywistością. Na tej podstawie zapada w Oddziale decyzja o zakwalifikowaniu wniosku.
Po zakwalifikowaniu Agencja podpisuje z beneficjentem umowę, na jej podstawie otrzymuje on tzw. promessę (obietnicę płatności).
Odrębna procedura dotyczy płatności. Po zakończeniu inwestycji beneficjent występuje z wnioskiem o zapłatę. Taki wniosek weryfikowany i analizowany jest w osobnej sekcji, również odbywa się wizytacja terenowa. Jeśli wszystko jest zgodne z wymogami pozytywnie zweryfikowany wniosek trafia do centrali, która dokonuje wypłaty.
Wielkość środków jest ograniczona. Na modernizację gospodarstw indywidualnych woj. śląskie otrzyma 2,07% ogółu środków przeznaczonych na tę działalność w Polsce; na rozwój obszarów wiejskich – 4,67%. W przypadku modernizacji gospodarstw (działanie 2) decyduje kolejność zgłoszeń. W inwestycjach w przetwórstwie wnioski zebrane w Oddziale trafiają do centrali, ta na ich podstawie tworzy listę rankingową. Uzyskanie środków zależy od miejsca na owej liście. Lista rankingowa decyduje też o przyznaniu środków dla gmin, z tym, że ta lista ustalona będzie w województwie przez Regionalny Komitet Sterujący (tworzą go przedstawiciele Marszałka, Wojewody, gmin, powiatów, organizacji rolniczych itp.).
Jak widać nie są to łatwe pieniądze. “Jeśli ktoś i tak planuje się rozwijać, inwestować w poprawę swojego gospodarstwa czy zakładu przetwórczego, to warto sięgnąć po środki SAPARD” – mówi dyrektor OR ARiMR Stanisław Gmitruk. – “Ale ostrzegam tych, którzy w tych środkach widzą jedyny pomysł na swój rozwój. Warunki uzyskania pomocy są trudne. Na realizację inwestycji trzeba wyłożyć własne pieniądze lub zaciągnąć kredyt komercyjny. Dopiero po zakończeniu można liczyć na dofinansowanie”.
Z liniami kredytowymi pod SAPARD oferują się banki. BGŻ, uchwałą z 27 VI uruchomił kredyt pomostowy dla SAPARD. “Kredyt ten będzie oprocentowany niżej niż inne kredyty komercyjne, niższa też będzie prowizja” – mówi dyrektor BGŻ Wojciech Grabałowski. – “Wysokość oprocentowania zależna jest od podmiotu, któremu udzielamy kredytu, od jego sytuacji i wiarygodności. Z pewnością jednak będzie to dla nich korzystna oferta. Kredyt będzie udzielany na 8 lat, z dwuletnią karencją. Warunkiem otrzymania jest oczywiście zdolność kredytowa beneficjenta, musi być też zgodne ze standardami bankowymi zabezpieczenie. Kredyt można otrzymać, jeśli Agencja RiMR pozytywnie rozpatrzy wniosek i podpisze promessę. Liczymy na szeroki odbiór naszej propozycji”. Jest to jednak kredyt, a podejmując działalność inwestycyjną w rolnictwie i przetwórstwie spożywczym trzeba pamiętać o trudnej sytuacji makroekonomicznej tej branży. Z formalnymi problemami potencjalni beneficjenci powinni sobie poradzić. Są one wysokie. Aby złożyć wniosek trzeba mieć nie tylko przygotowany biznes-plan, ale i wszelkie potrzebne zgody na rozpoczęcie inwestycji. Ale zainteresowani SAPARD mogli korzystać ze szczegółowych szkoleń.
Tylko w tym roku odbyło się ich sześćdziesiąt, przynajmniej po jednym w każdym powiecie. Pracownicy Agencji dokładnie omawiali procedury, prezentowane były wzory wniosków wraz z instrukcjami ich wypełnienia. W każdym spotkaniu uczestniczyło 20-50 osób. “Zainteresowanie było tak duże, że w wielu powiatach musieliśmy organizować kilka szkoleń. Najwięcej w powiatach raciborskim, gliwickim, pszczyńskim, lublinieckim, częstochowskim” – mówi Stanisław Gmitruk. – “Organizowaliśmy też szkolenia branżowe. W Katowicach dla branży przetwórstwa mięsa, w Częstochowie dla przetwórców owoców i warzyw oraz dla mleczarstwa. W Bielsku – Białej dla przetwórców ryb. Największe zainteresowanie było wśród przetwórców mięsa. Wynika to z tego, że zakłady muszą przystosować się do standardów Unii Europejskiej. W szkoleniach uczestniczyło 100 osób, oceniamy potencjalne zainteresowania pomocą SAPARD ze strony 200 zakładów. Najmniej zgłosiło się przetwórców ryb. Choć i tu zapowiadają się ciekawe i duże inwestycje”.
Przedsiębiorstwo przetwarzające artykuły rolne może uzyskać pomoc w wysokości 125 tys. do 6 mln zł. Inwestycja nie może mieć na celu zwiększenia produkcji, lecz poprawę warunków sanitarnych, dostosowanie produkcji do standardów UE, ochronę środowiska. Pomoc, to zwrot od 25% do 40% wartości inwestycji. Pomoc mogą uzyskać także indywidualne gospodarstwa. Na restrukturyzację produkcji mleka (do 50% kosztów inwestycji, od 85 do 110 tys. zł), na modernizację w produkcji zwierząt rzeźnych (50-70 tys. zł), na zwiększenie różnorodności produkcji gospodarstw (do 50 tys zł). “Liczymy tu na około 500 wniosków” – mówi Stanisław Gmitruk. – “Tak wynika z naszych sondaży. Ile będzie okaże się w przyszłości. Trudne warunki makroekonomiczne nie sprzyjają inwestowaniu. 2,07% z całej puli środków przeznaczonych na ten cel w kraju świadczy, że jesteśmy postrzegani jako województwo przemysłowe, a nie rolnicze. To nie jest prawdziwy obraz. Mamy dobre rolnictwo w powiatach raciborskim, pszczyńskim, w subregionie częstochowskim. Produkcja owoców i warzyw pod Częstochową przypomina rejon grójecki pod Warszawą. Mały wskaźnik nie przekreśla naszych szans. Jeśli rolnicy z lubelskiego czy innych województw nie wykorzystają limitu, środki zostaną alokowane do nas. Liczba pozytywnie ocenionych wniosków w naszym województwie będzie świadczyć o sile naszego rolnictwa”.
Działanie 3 – rozwój i poprawa infrastruktury na terenach wiejskich – to środki dla samorządów. Każda gmina może zgłosić jeden wniosek w każdym z sektorów. Liczyć można na dofinansowanie do wysokości 840 tys. zł na zaopatrzenie w wodę, do 1,7 mln zł na gospodarkę ściekową, do 1,3 mln zł na gospodarkę odpadami, do 630 tys. na budowę lub modernizację dróg, do 420 tys. na produkcję energii z OZE.
“Rozmawialiśmy z każdym wójtem. Zainteresowani są prawie wszyscy. Najbardziej dotacjami do budowy dróg” – mówi dyrektor OR ARiMR. – “Zagrożeniem są napięte terminy. Na składanie wniosków są dwa miesiące. Licząc weryfikację, prace Regionalnego Komitetu Sterującego decyzja o miejscu na wojewódzkiej liście rankingowej zapadnie w listopadzie. Potem wymagana procedura przetargowa. W efekcie budowa może rozpocząć się w kwietniu, a już w sierpniu musi zostać oddana. Cztery miesiące na realizację – jest to bardzo krótki termin. Nie jest niemożliwy do dotrzymania, ale inwestycja musi być bardzo dobrze przygotowana. Podobnie jak w inwestycjach indywidualnych gospodarstw mamy odgórny wskaźnik. Ale i tu możemy liczyć na alokację środków, jeśli inne województwa nie wykorzystają swojego limitu”.
Przygotowania do programu SAPARD to nie tylko działania w tym roku. “Przygotowywaliśmy się od początku powstania oddziału Agencji w styczniu 2000 r. Agencja musiała zostać przygotowana do unijnej akredytacji. Przez półtora roku trwały szkolenia pracowników, wdrażaliśmy i opracowywaliśmy wymagane przez Unię procedury. Przeszliśmy audyt wewnętrzny, potemn zewnętrzny wykonany przez firmę Artur Andreson. Na przełomie XI/XII zeszłego roku audyt wykonali przedstawiciele UE” – opowiada wicedyrektor oddziału ARiMR Henryk Kolasa, pracujący w nim od maja 2000 r. – “Od początku także przygotowywaliśmy do programu przyszłych beneficjentów. Zapoznawaliśmy ich z warunkami, tłumaczyliśmy kto może, na co może, ile może otrzymać z programu SAPARD. Tworzona była baza przyszłych beneficjentów – znalazło się w niej 300 firm przetwórczych. Liczbę przeszkolonych rolników można szacować na 1000 osób. Przygotowywaliśmy każdą gminę i każdy powiat w województwie śląskim.”
“Wszystkie kontrole wewnętrzne i audyty zewnętrzne zgodnie potwierdziły wysoką kompetencję pracowników naszego oddziału i dobre przygotowanie do wdrażania programu SAPARD – mówi były dyrektor ARiMR Szymon Giżyński, twórca śląskiego oddziału w Częstochowie. – Wstępem do SAPARD były dwa programy pomocowe dla gmin wiejskich prowadzone w 2000 r. – 100 mln zł granty z budżetu państwa, i 2001 – Program Aktywizacji Obszarów Wiejskich finansowany z Banku Światowego. Dużą pomoc uzyskały wówczas gminy z dawnego województwa częstochowskiego. Programy te były już robione według standardów SAPARD. To, że duża część środków trafiła do naszego województwa wynika z dobrego przygotowania projektów. Pomocna była też punktacja, wyższe miejsca w rankingu uzyskują gminy o niższym dochodzie na mieszkańca. A nasze gminy są biedniejsze. Najważniejszy jest jednak dobry projekt” – dodaje Szymon Giżyński.
SAPARD rusza w trudnej sytuacji ekonomicznej. Jest to jednak szansa dla tych, którzy myślą o rozwoju. “Zależy nam na jak największej ilości pozytywnie ocenionych wniosków. Bo to będzie odzwierciedleniem potencjału rolniczego naszego województwa, to będzie oceną naszej dotychczasowej pracy” – mówi Stanisław Gmitruk. I oby tak było. Bo każde euro uzyskane dla naszego regionu wzbogaca nas wszystkich.

JAROSŁAW KAPSA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *