XV Krajowa Wystawa Rolnicza – 2 września 2006 roku.


Tradycja połączona z doświadczeniem i ciągłą pracą to droga do sukcesu.
Rozmawiamy ze Stanisławem Juchnikiem, zastępcą dyrektora Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Częstochowie i organizatorem XV Krajowej Wystawy Rolniczej.

Czy możemy już mówić o częstochowskiej tradycji wystawienniczej?

– Zdecydowanie tak. Świadczy o tym chociażby fakt, że nasze wystawy zyskały charakter ogólnopolski i przyciągają coraz większe zainteresowanie. Doświadczenie, które zbieraliśmy przez lata sprawia, że są one z roku na rok lepsze, a wystawców zgłasza się dużo więcej niż liczba oferowanych przez nas miejsc. Mamy swoją wyrobioną markę i pewną renomę, dlatego śmiało możemy mówić o tradycji wystawienniczej w Częstochowie.

Pierwsza wystawa tego typu odbyła się już w 1909 roku. Późniejsze losy sprawiły, że wystaw nie było. Jednak po latach powrócono do tej inicjatywy. Jaka była ewolucja tego przedsięwzięcia i jak wygląda ono dzisiaj?

– Wystawa z 1909 roku miała nieco inny charakter niż te, które organizujemy obecnie. Była to przede wszystkim wystawa przemysłowa, a sprawy rolnicze były traktowane tylko jako dodatek. Jej zasięg i rozgłos był niewielki, miała charakter zdecydowanie lokalny. Obecnie częstochowskie wystawy przyciągają ludzi z całej Polski. Ich głównym celem jest przekazanie jak największej ilości informacji oraz promocja zarówno różnorodnych produktów jak i ich producentów. większenie rozgłosu i zasięgu zmieniło również nieco kształt całej imprezy. Tegoroczna wystawa połączona jest z VII Dniami Europejskiej Kultury Ludowej oraz III Ogólnopolskim Konkursem Sztuki Ludowej.

Czy istnieją jakieś relacje pomiędzy wystawą i jasnogórskimi dożynkami?

– Wystawa oraz dożynki na Jasnej Górze tworzą pewną całość. Obecnie władze kościelne nie wyobrażają sobie uroczystości dożynkowych bez wystawy rolniczej. Prestiż Jasnej Góry zdecydowanie przyczynił się do wzrostu znaczenia wystawy. Tradycja dożynkowa, to również nasza tradycja.

Na czym opiera się codzienna działalność Ośrodka oraz jakiego rodzaju pomoc mogą uzyskać rolnicy i nie tylko oni?

– Jesteśmy organizacją apolityczną, która podlega wojewodzie. Nie działamy na zasadzie izby. Jesteśmy głównie jednostką szkoleniową. Do naszych zadań należy przede wszystkim promowanie nowoczesnych rozwiązań w rolnictwie oraz poszerzanie obszarów działalności gospodarczej. Oferujemy różnego rodzaju szkolenia. Niektóre z nich są dofinansowywane przez samorządy. Udzielamy porad i pomagamy w rozwijaniu działalności. W dzisiejszym rozumieniu rolnictwo to kategoria zdecydowanie obszerniejsza niż jeszcze kilkanaście lat temu. Dochodzą nowatorskie techniki hodowlane oraz bardzo prężnie rozwijająca się agroturystyka, dlatego potrzebne są dobre źródła informacji.

Co w takim razie Państwo robicie, aby na bieżąco dostarczać informacji i nadążać za wszelkimi innowacjami?

– Przede wszystkim cały czas się uczymy, a wiadomo, że trzeba uczyć się od najlepszych. Wizytujemy podobne jednostki w USA, Danii czy Anglii. Jeszcze kilkanaście lata temu podczas mojej wizyty w USA widziałem prawdziwą przepaść. Obecnie różnice powoli się zacierają. Mamy coraz więcej nowoczesnego sprzętu. Skomputeryzowanie sprawia, że przepływ informacji jest szybki i nie stanowi już bariery. Brakuje nam jeszcze samochodów, aby skuteczniej działać w terenie, no ale wszystko w swoim czasie. Obecność Polski w Unii Europejskiej sprawia, że łatwiej nam nawiązywać współpracę oraz wymieniać informacje z podobnymi organizacjami na zachodzie.

Czy uważa Pan, że tereny powiatu częstochowskiego są silne rolniczo?

– Myślę, że tak. W pobliżu Częstochowy nie ma żadnego większego miasta dzięki czemu jest dużo obszarów rolniczych i gospodarstw rolnych. Stąd wynika nasza przewaga, jeżeli chodzi o rolnictwo, nad innymi powiatami województwa śląskiego. Nie jest przypadkiem, że to gmina z naszego powiatu została organizatorem tegorocznych wojewódzkich dożynek.

Jakie wydarzenia poza wystawą będą zainicjowane przez Ośrodek jeszcze w tym roku?

– Najbardziej napięty będzie wrzesień. Ośrodek działa na terenie całego województwa. W Mikołowie odbędzie się wystawa hodowlana. Wrzesień, to również czas kiedy górale spędzają owce z hal. Z tej okazji na 30 września planujemy organizację imprezy Łossot. Tego samego dnia w Skoczowie będzie święto rybactwa. Poza tym będzie wiele okazji do pozyskania informacji.

Rozmawiał

Kamil Szympruch

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *