MAMY DOŚĆ POCHODÓW…


Ewangeliarz – KS. GRZEGORZ UŁAMEK

Tego typu stwierdzenie możemy usłyszeć od wielu Polaków. Komunizm zabił w nas otwartość na wszelkiego rodzaju działania wspólnotowe – pracę w stowarzyszeniach, ruchach, organizacjach, partiach. Brak w nas zaangażowania na rzecz własnej szkoły, parafii, dzielnicy… Wyraźnie pochody z okazji 1 Maja czy 22 lipca oduczyły nas właściwego pojmowania manifestacji.
26 maja w Częstochowie odbył się “marsz dla Jezusa”. Może niektórzy byli zdziwieni i zaskoczeni, że grupa rozśpiewanych manifestuje swoją wiarę. Częstochowa – niestety – przywykła do publicznego wyznawania wiary. I pewnie zbyt wielu nie wierzy w skuteczność takich pochodów. W Kościele rzeczywistość procesji, pielgrzymek, manifestacji nie jest czymś nowym. Zawsze służyły one publicznemu uwielbieniu Boga, wyznaniu wiary, budowaniu chrześcijańskiej jedności. Pierwszy marsz dla Jezusa odbył się 2000 lat temu w Jerozolimie. Jezus witany przez tłumy śpiewające Hosanna wjeżdża na osiołku do Jerozolimy. Historia Kościoła posiada zapis z 675 r., kiedy to organizowano pochody ze śpiewem pieśni chrześcijańskich. Aldhelm, opat Malmesbery stwierdził, że “skoro ludzie nie przychodzą do wiary, to wiara musi przyjść do nich”. Na kazanie wychodził na zewnątrz kościoła – śpiewał popularne pieśni, a jak zebrał się tłum Aldhelm głosił słowo Boże. Św. Bernard Clavaux (1090-1153), średniowieczny ewangelizator, bardzo często głosił Dobrą Nowinę na ulicach i placach miasta. W The East London Evangelist z 1869 czytamy taki zapis: “Zostaliśmy bardzo pobłogosławieni w misjach na ulicach zamieszkałych przez najbiedniejszych. Kiedy szliśmy śpiewając, otwierały się drzwi i okna i wkrótce oczy i uszy ze wszystkich stron były ku nam zwrócone. Od czasu do czasu zatrzymywaliśmy się, śpiewaliśmy zwrotkę lub dwie, krótko przemawialiśmy głosząc ewangelię i modliliśmy się, potem szliśmy dalej…”. Współcześnie pierwszy Marsz dla Jezusa odbył się w centrum Londynu w 1987 r., a już w roku 1992 w marszach dla Jezusa na świecie brało udział ok. 600 tys. ludzi z 35 narodów. Od 1246 roku w Leodium jako dziękczynienie za ustanowienie Eucharystii obchodzono Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Od 1317 roku w pierwszy czwartek po niedzieli Trójcy Przenajświętszej uroczystość Bożego Ciała była już obecna w całym Kościele zachodnim.
Zadania marszy, procesji, pielgrzymek, ulicznych ewangelizacji są zawsze takie same: budowanie jedności Kościoła, okazja do współpracy, modlitwa, ewangelizacja, dawanie świadectwa, oczekiwanie zmian. Przełammy opory wobec publicznej manifestacji wiary.

KS. GRZEGORZ UŁAMEK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *