Mija 36 rocznica śmierci Prof. Edwarda Mąkoszy


Wspomnienie

Trudno jest krótko przedstawić życie człowieka, który zasłużył na wyjątkową pamięć potomnych.

Edward Mąkosza urodził się 13 października 1886 roku
w Liskowie koło Kalisza. pochodził z rodziny o długoletnich tradycjach muzycznych. Jego ojciec, dziadek i pradziadek byli organistami. Gimnazjum ukończył w Kaliszu, Szkołę Muzyczną w Łodzi, a następnie Konserwatorium w Warszawie. Muzykę sakralną studiował w OO. Benedyktynów w Pradze Czeskiej.
W 1912 roku Edward Mąkosza zamieszkał w Częstochowie, przyjmując posadę organisty w parafii pw. św. Zygmunta, a następnie prawie przez półtora roku posadę tę piastował w Archikatedrze Świętej Rodziny. Pracował również jako nauczyciel w Liceum im. Juliusza Słowackiego, Romualda Traugutta oraz Henryka Sienkiewicza. Był człowiekiem renesansu i miał wiele ukrytych talentów. Zapisał się również do Straży Ogniowej, gdzie długie lata prowadził orkiestrę dętą. Ponad trzydzieści lat był kapelmistrzem Strażackiej Orkiestry Dętej. W 1904 r. wraz z prof. Ludwikiem Wawrzynowiczem założył pierwszą Szkołę Muzyczną w naszym mieście. To oni wykształcili wielu wybitnych muzyków naszej częstochowskiej ziemi i nie tylko. Edward Mąkosza był również dyrygentem zespołu „Lutnia”. Kiedy doktor Władysław Biegański założył polskie Gimnazjum, również tam zaproszono do grona pedagogicznego prof. Mąkoszę.
Prof. Mąkosza udzielał również lekcji śpiewu solowego. Jego uczennicami były słynne śpiewaczki operowe, min. Stefania Stelmaszczykowa (primadonna Opery Poznańskiej –gościnnie występowała z Jasnogórskim Chórem Żeńskim „Kółeczko”, kilkakrotnie na specjalne zaproszenie) oraz Antonina Kawecka. To właśnie on udzielał pierwszych fachowych porad wokalnych Janowi Kiepurze, gdyż to on odkrył talent „u chłopca z Sosnowca”. Wdzięczny za to Jan Kiepura kilkakrotnie występował na Jasnej Górze przy akompaniamencie prof. Mąkoszy w 1938 roku. Na specjalne podkreślenie zasługuje konspiracyjna działalność prof. Mąkoszy w czasie II wojny światowej. W tym trudnym czasie nie dość, że prowadził Jasnogórski Chór Żeński „Kółeczko”, to jeszcze był Komendantem Ochotniczej Straży Pożarnej w Częstochowie. Pewnej nocy wraz ze strażakami zabrał instrumenty muzyczne m.in. fortepian koncertowy, kontrabasy, kotły i ukrył je w pomieszczeniach Straży Pożarnej w trosce przed okupantem. Po wyzwoleniu stały się pierwszym sprzętem muzycznym reaktywowanej orkiestry symfonicznej. W tajnym nauczaniu podczas II wojny światowej Edward Mąkosza, Ludwik Wawrzynowicz i jego syn Tadeusz Wawrzynowicz doprowadzili do dyplomów wielu utalentowanych ludzi, min. A. Łuciuka (ojca Juliusza Łuciuka), wybitnego współczesnego kompozytora; Józefa Mączkę, późniejszego Kapelmistrza Jasnogórskiego, pianistę S. Rybickiego i wielu innych. Oni wszyscy łączyli się w jedną silną grupę i w czasie okupacji hitlerowskiej podtrzymywali życie muzyczne w Częstochowie. Po wyzwoleniu wiosną 1945 roku przystąpili do organizacji w wyzwolonym mieście szkolnictwa muzycznego: Edward Mąkosza, Stanisław Jarzębski, Roman Kuklewicz, Modraczewska i Tadeusz Wawrzynowicz. Stanowili oni grupę założycielską Instytutu Muzycznego, który znalazł siedzibę w budynku na ul. Jasnogórskiej 33/35. Rok później Instytut połączył się z Instytutem Ludwika Wawrzynowicza, przekazując sprzęt oraz instrumenty muzyczne. W wyniku tego ruchu powstała Niższa i Średnia Szkoła Muzyczna, a od stycznia 1952 roku Szkoła Muzyczna I-go stopnia oraz Średnia Szkoła Muzyczna.

Profesor Mąkosza poświęcił wiele czasu i talentu pedagogiczno-muzycznego dla swych wychowanków. Najczęściej zajmował się ustawianiem głosu. Był jednym najwybitniejszych działaczy społecznych, podejmujących starania o powstanie gmachu filharmonii w Częstochowie. Utworzył Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Częstochowskiej, którego zamiarem była reprezentacja folkloru i pieśni naszej częstochowskiej ziemi. Sam jeździł po okolicznych wsiach i zbierał pieśni ludowe, które rozpisywał na orkiestrę i chór. W tym bogatym zbiorze jest ponad 1000 kompozycji. Profesor Edward Mąkosza żył i pracował w Częstochowie nieprzerwanie od 1912 roku do swojej śmierci w 1974 roku. Za swoja wszechstronną działalność został odznaczony licznymi nagrodami:
• 1954 – Złota Odznaka Zjednoczenia Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych
• 1957 – Nagroda Miasta Częstochowy
• 1958 – Złota Odznaka za wysługę 50 lat w pożarnictwie
• 1961 – Złota Odznaka „Zasłużony w rozwoju województwa katowickiego”
• 1962 – Krzyż Oficerski Polonia Restituta
• 1965 – Medal Papieski
• 1972 – tytuł Honorowego Konfratra Zakonu OO. Paulinów
Jedna z Częstochowskich ulic jest nazwana Jego nazwiskiem.
Ten wspaniały pedagog poświęcił przeszło 62 lata pracy dla Częstochowy. Na zawsze wpisał się w dzieje i historię miasta jako organizator życia muzycznego, kierownik kilku chórów, kompozytor, który w swym dorobku zostawił liczne utwory symfoniczne, kantaty, suity, pieśni solowe, elegie i ponad 150 utworów dla orkiestr dętych. Był również wirtuozem organowym. Pracował także w Tajnym Wyższym Seminarium Duchownym na Jasnej Górze. Ratował Jasną Górę przed pożarem wznieconym przez uciekających Niemców – zagrożenie było ogromne ze względu na rozlaną benzynę. Po zlikwidowaniu pożaru prof. Mąkosza powiedział „Czuję wielką radość, że mogłem się w jakiś sposób przyczynić do ratowania i ocalenia jasnogórskiego sanktuarium, które jest bezcennym skarbem i pomnikiem kultury narodowej…”.

Profesor służył Pani Jasnogórskiej jako organista, wokalista w kwartecie męskim (bas) i dyrygent Jasnogórskiego Chóru Żeńskiego „Kółeczko”, które powstało w 1928 roku. Już około 1930 r. prof. Mąkosza pomagał dorywczo siostrze Franciszce, zmartwychwstance, w prowadzeniu tego Chóru. Czynił to na prośbę ówczesnego przeora o. Norberta Motylewskiego i ojca opiekuna Chóru Mariana Paszkiewicza. Dużo rolę odegrała Franciszka Kaznowska, jedna z chórzystek, która pomogła profesorowi, aby na stałe mógł objąć posadę dyrygenta tegoż chóru. W 1935 roku regularnie zajmował się chórem, który wówczas śpiewał tylko na
1 lub 2 głosy. Od 1944 roku pieśni wykonywane były na 3 lub 4 głosy. Można powiedzieć, że to był dobry początek chóru. Nastąpiła nowa era dla zespołu. Profesor miał duże poczucie humoru, nawet w wyjątkowo trudnym okresie okupacji hitlerowskiej umiał obdarzyć chórzystki nadzieją przetrwania i lepszego jutra. W czasie okupacji lekcje odbywały się w domach chórzystek, za każdym razem gdzie indziej, aby zmylić trop okupanta. Znany już wówczas i ceniony kompozytor był tak bardzo rozmiłowany w wizerunku Jasnogórskiej Bogurodzicy, że zajął się chórem z poświęceniem, oddaniem i sercem ćwiczył, grał, dyrygował i komponował specjalne pieśni dla „Kółeczka”. Partytura skomponowanych i opracowanych pieśni wynosi 180 stron i około 150 pieśni na 3 i 4 głosy, które do dziś wykonuje chór. Do historii przeszedł zwyczaj spacerów profesora z chórzystkami na spacer po wałach jasnogórskich po każdym występie lub po Mszy świętej, na której śpiewał chór. Wtedy to były omawiane błędy wykonawcze zespołu. Chórzystki były nazywane Mąkoszankami. Wszędzie, gdzie pracował, znajdował i rozwijał talenty min: Jadwiga Koźmińska- Grabara,
Teresa Kazimierczak i wiele innych. Pieśni profesora Mąkoszy mają charakter patriotyczno-maryjny ze względu na epokę, w jakiej powstały. Są to bardzo piękne i do serca płynące pieśni. Profesor prowadził ten chór przez 44 lata, do końca swoich dni. Zmarł 25 kwietnia 1974 roku. Minęło już 35 lat, a pamięć nie zagasła i nie zagaśnie. „Kółeczko” w dalszym ciągu śpiewa przepiękne kompozycje profesora, którymi zachwyciło się jury w 2007 roku, kiedy to chór zdobył II miejsce w I Ogólnopolskim Festiwalu Chóralnej Pieśni Maryjnej. W ubiegłym roku Jasnogórski Chór Żeński „Kółeczko” obchodził jubileusz 80-lecia istnienia, w tym 44 lata zawdzięcza prof. Edwardowi Mąkoszy.

opracowali:
bek- prezes Jasnogórskiego Chóru Żeńskiego „Kółeczko”
/skorzystano z tekstu autorstwa o. Józefa Płatka, opublikowanego dla miesięcznika „Jasna Góra” w 1987 roku/

Dariusz Jacek Ucieklak, Halina Otrąbek- prezes

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *