Taniec z hasłami


Urząd Miasta Częstochowy dyskutuje z mieszkańcami na temat nowego hasła promocyjnego.

– Zaproponowaliśmy konsultacje w sprawie hasła, bo chcemy, żeby częstochowianie pomyśleli pozytywnie o mieście, poszukali jego atutów, żeby wreszcie poczuli, że to oni nim współrządzą. Wizerunek miasta jest głównie tym, co ludzie myślą na jego temat. Jeśli jesteśmy z naszego miasta zadowoleni, czujemy się w nim dobrze i bezpiecznie chętnie zaprosimy do Częstochowy innych, co jest najbardziej skuteczną metodą promocji – tłumaczy ideę pomysłu prezydent Piotr Kurpios.

Pierwsze spotkanie konsultacyjne 29 odbyło się września. Pod głosowanie poddano szesnaście haseł zaproponowanych przez częstochowian, agencję PR oraz dotychczas funkcjonujące. Mieszkańcy wypełnili ok. 300 ankiet papierowych i ponad 500 internetowych. W rankingu najwięcej głosów uzyskały: „Jasne, że Częstochowa”, „Częstochowa – dodaj do ulubionych”, „Częstochowa rzuca na kolana”, najmniej – „Częstochowa – wchodzę!” „Częstochowa rozpala!”, „Częstochowa. Wiele dobrego”, za najbardziej kontrowersyjne – „ „Częstochowa rzuca na kolana”.
Hasła ocenią specjaliści z zewnątrz (m.in. prof. Dariusza Dolińskiego ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie). W ciągu miesiąca prezydent ogłosi wybrane hasło.

Z prawej do z lewej
Komentują dla „Gazety Częstochowskiej”

Jerzy Nowakowski, przewodniczący klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość
Tak się złożyło, że oprócz już funkcjonujących haseł kandydatów na miejski urząd, mamy prezydencką akcję (w ramach konsultacji społecznych) powołania do życia nowego sloganu reklamowego, promującego nasze miasto. „Częstochowa to dobre miasto” jest i będzie stałym hasłem dyżurnym, zważywszy, że są to słowa wypowiedziane przez Papieża Polaka. Zapewne nie zaszkodzi miastu nowy slogan, pod warunkiem, że będzie twórczy i energetyczny. Krótko mówiąc trafi w dziesiątkę serc – naszych, potencjalnych inwestorów i turystów.
Jedna z agencji public relations rozpoczęła swoisty taniec z hasłami ogłaszając swoje autorskie hasło, ale jest słabe, nic nie wnosi. Nie podam nazwy agencji i treści hasła – nie warto. Co innego mieszkańcy! Brawa za udział i wyobraźnię! Organizatorzy zostali zarzuceni setkami haseł, z których wyłoniono grupę finałową. Rozpoczęło się głosowanie, które zakończono 29 września (300 głosów w wersji papierowej, 500 elektronicznie).
Trzy hasła górowały (liczbą oddanych głosów) nad pozostałymi, omówię jedno z nich, które przypadło mi do gustu. „Jasne, że Częstochowa”. Proste, transparentne, subtelnie nawiązuje do Jasnej Góry. Jest uniwersalne, tak wiele sugeruje osobom z zewnątrz! Co sugeruje? Na przykład wahającym się inwestorom, które miasto jest godne ich inwestycji… (proszę przeczytać hasło). Podobnie z pytaniami, gdzie pojechać, gdzie zamieszkać i jak zaradzić na trudne problemy życiowe (w tym zdrowotne). Szczerze gratuluję autorowi. Będę polecał panu prezydentowi, aby właśnie to hasło wskazał jako najtrafniejsze.
Tak ogólnie rzecz biorąc, hasło to pożyteczna rzecz. Dzięki niemu można się dowiedzieć, po której stronie ma serce jeden z kandydatów na prezydenta. Bez hasła ani rusz, zgaduj zgadula. Mieszkańcy już nie muszą drżeć, że spóźnią się do pracy. Ktoś ich obudzi. Hurtem.
Gratuluję organizatorom pomysłu, by czynnie włączyć mieszkańców w nurt uczestniczenia w życiu naszego miasta. Bez względu na wynik inicjatywa godna okrasy mianem udanej i pożytecznej.

Jacek Kasprzyk, wiceprzewodniczący Klubu Lewica
– Najbardziej z szesnastu zaproponowanych haseł podoba mi się pierwsze, czyli „Częstochowa – dodaj do ulubionych”. Jest nowoczesne, czytelne, trafiające w podświadomość. Wyraziste zarówno dla ludzi młodych jak i starszych, bo przecież w komputerze do zakładki „ulubione” dodaje się adresy, które są ważne, i które często się odwiedza. Ta sentencja tę ideę pokazuje, a w przyszłości częstochowianom i gościom będzie sugerować, że tu, do Częstochowy, warto wrócić, bo jest to ulubione miejsce. Ta prostota przekazu jest genialna. Gratuluję twórcy. I już teraz zapowiadam, że chętnie będę się tym hasłem posługiwał i je powielał, nawet pożyczając długopis od kolegi z Klubu PiS.

ug

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *