Nie ma pieniędzy na książki


Powiat częstochowski pod względem czytelnictwa zajmuje ostatnie miejsce w województwie śląskim.
Na terenie powiatu częstochowskiego funkcjonuje 40 bibliotek publicznych, w tym: 16 stopnia podstawowego (gminnych i miejsko-gminnych) oraz 24 filie.

Wprawdzie statystycznie w porównaniu z rokiem 2003, liczba czytelników wzrosła o ponad 2 procent a o 4 procent zwiększyła się liczba osób przychodzących do bibliotek, to jednak nasza niechlubna pozycja budzi poważne zaniepokojenie. Zdaniem bibliotekarzy czytelnicy chcą wypożyczyć konkretną książkę, a jeśli jej nie ma, nie chcą innej w zamian.
Najczęściej biblioteki odwiedzają studenci i pracownicy umysłowi (ich liczba w roku 2004 wzrosła), poszukujący literatury fachowej. To głównie dla nich biblioteki starają się poszerzać swoje księgozbiory. Zakupują, w ramach swoich ograniczonych możliwości finansowych, wydawnictwa z zakresu prawa, ekonomii, polityki, informatyki i o tematyce unijnej. Jednak tego rodzaju książki są bardzo drogie, a przeciętna biblioteka może przeznaczyć 3-5 tys. zł. na takie inwestycje. Niezbędnym wyposażeniem bibliotecznych księgozbiorów są lektury szkolne, których niestety nie wystarcza dla wszystkich chętnych.
W ubiegłym roku na przyzwoity zakup książek mogły sobie pozwolić dwie gminy: Poczesna (18 tys. zł.) i Kłomnice (22 tys. zł.). – Jest to przede wszystkim zasługa radnych gminy oraz wójta. A my potrafimy te pieniądze wykorzystać najbardziej oszczędnie. Zaopatrujemy się w hurtowniach na Górnym Śląsku. Kupujemy głównie nowości, ale również podręczniki akademickie z zakresu marketingu, zarządzania, finansów, pedagogiki, które udostępniane są na miejscu, w czytelni. Najmniejszy zakup to książki tzw.: “lekkie, łatwe i przyjemne”, ponieważ otrzymujemy ich sporo od czytelników – powiedziała Jolanta Szczepanik, kierownik biblioteki w Poczesnej.
W Kłomnicach biblioteka publiczna ma 4 filie na terenie gminy. Ogółem w ubiegłym roku odnotowano ponad 1800 czytelników, 16 tys. odwiedzin, 45 tys. wypożyczeń, a księgozbiór wynosił ponad 47 tys. woluminów. – Z otrzymanych pieniędzy z budżetu gminy zakupiliśmy ponad 1200 książek, przede wszystkim popularno-naukowych, lektur szkolnych i beletrystyki – powiedziała Barbara Charaziak, kierownik biblioteki w Kłomnicach.
Pozostałe gminy otrzymały o wiele mniejsze środki na zakupy, np. w Lelowie – tylko 300 zł, a w Koniecpolu – 700. W rankingu powiatów woj. śląskiego, powiat częstochowski zajął jedno z ostatnich miejsc w kategorii przyznawanych środków samorządowych na zakup książek. Ogółem w 2003 roku w całym powiecie częstochowskim (16 gmin) na zakup książek ze środków samorządowych wydano 95.333 zł, nabywając niewiele ponad 5 tys. woluminów.
Niekorzystna sytuacja występuje również w zakresie prenumeraty czasopism. Aż 17 bibliotek w powiecie nie prenumeruje ani jednego tytułu, większość ogranicza się do 2-3. Wyjątkiem są Kłomnice. – Dużo osób korzysta również z czytelni. Prenumerujemy 22 tytuły czasopism – stwierdza kierowniczka placówki.
Na tle woj. śląskiego nasz powiat zajmuje ostatnie miejsce również pod względem czytelnictwa. Nie ma się co dziwić, skoro księgozbiory w bibliotekach “ubożeją”. Jeżeli więc samorządy nie zwiększą nakładów na zakup książek, na pewno nie wzrośnie liczba czytelników. Nieciekawie wygląda też sprawa w zakresie komputeryzacji bibliotek. Tylko 5 gmin posiada komputer w placówkach bibliotecznych. Są to: Przyrów, Poczesna, Mykanów, Rędziny, Lelów.

ANNA KNAPIK-BEŚKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *