KOSZYKÓWKA
Częstochowa była miejscem turnieju półfinałowego o awans do decydującej rozgrywki o grę w drugiej lidze w kolejnym sezonie. Początkowo tylko zwycięzca imprezy miał zagwarantowany udział w finale, jednak władze Polskiego Związku Koszykówki w trakcie turnieju zmieniły decyzję ustalając, że z częstochowskiego półfinału ostatecznie awans uzyskają dwie najlepsze drużyny.
Podopieczni trenera Dariusza Szynkiela rozpoczęli turniej od „wysokiego c” uzyskując wysokie zwycięstwo w konfrontacji z zespołem z Jeleniej góry. Pokonali rywali różnicą 26. punktów.
AZS Politechnika – Spartakus Jelenia Góra 87:59 (24:11, 24:24, 18:13, 21:11)
W kolejnym pojedynku częstochowska drużyna nie wypadła już tak okazale. Rywal z Krakowa postawił wysoko poprzeczkę miejscowym. Co prawda po trzech kwartach wynik meczu oscylował w okolicach remisu, jednak w decydującej partii zdecydowanie lepiej zagrali przyjezdni. Mecz zakończył się wygraną krakowian.
AZS Politechnika – AZS AWF Kraków 63:81 (18:30, 14:15, 20:15, 11:21)
W ostatnim dniu zawodów rywalem gospodarzy była ekipa Kuźni Koszykówki ze Stalowej Woli. Nieoczekiwana zmianą zasad wyłonienia finalistów spowodowała, że częstochowski zespół nie stracił szans na walkę o finał. Do awansu potrzebna im była jednak wygrana w ostatnim meczu. Zmotywowani częstochowianie dali z siebie wszystko wygrywając wysoko. Wygrana ta dała im drugą pozycję w tabelce zawodów, co wiąże się z awansem do finałowej batalii.
AZS Politechnika – Kuźnia Koszykówki Stalowa Wola 93:59 (26:18, 27:7, 21:18, 19:16)
W wielkim finale wystąpią cztery zespoły. Obok Politechniki w stawce o awans znalazły się: Śląsk Wrocław, MOSiR Cieszyn i AZS AWF Kraków. Trzy najlepsze spośród nich w kolejnym sezonie walczyć będą w drugiej lidze. Finał odbędzie się w dniach 26-28 kwietnia. O miejscu jego rozegrania zadecyduje PZKosz. Jak dowiedzieliśmy się od włodarzy Politechniki częstochowski klub ubiega się o jego organizację. Jednak nie jest on jedynym wśród klubów wnioskujących o ten cel.
PAWEŁ MIELCZAREK