PANORAMA MIEJSKA


Zastanawiam się, komu tak bardzo zależy na denerwowaniu mieszkańców.
W Częstochowie mamy już dwie instytucje zajmujące się sprawami ruchu drogowego – Miejski Zarząd Dróg i Transportu i Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji. A dezinformacja i zamieszanie wokół komunikacji narasta.

Tramwaje nie jeżdżą, bo remont torowiska, plac Biegańskiego znowu zamknięty, bo promocja aspirantów. Obie sprawy są bardzo słuszne i trudno je negować. Dlaczego jednak brakuje informacji na przystankach tramwajowych o kursach autobusów za tramwaje? Dlaczego na autobusach brakuje tablicy „Za tramwaj”? I dlaczego na niektórych przystankach jest dezinformacja, jak przy skrzyżowaniu Al. NMP z ul. Wolności i Kościuszki? Wisi tam tabliczka „tylko do wysiadania”, to zatem gdzie można wsiadać do pojazdu?
Ten kompletny chaos,to brak szacunku dla mieszkańca. Mamy system elektronicznego powiadamiania, na który wydano grube miliony, czy nie można go wykorzystać do informowania pasażerów o zmianach? Rada Nadzorcza MPK daje prezesowi Krzysztofowi Nabrdalikowi nagrodę, ale nie widzi błędów funkcjonowania firmy.
Druga sprawa pl. Biegańskiego i bezustanne zmiany ruchu z powodu jego zamykania. Zdarza się to dosłownie co kilka dni i, co dziwniejsze, zmienia się ruch na kilka godzin. Czy to nie absurd? Może władze miasta zamiast na siłę kontynuować politykę komunikacyjną poprzednika zdecydowały raz na zawsze jak ma funkcjonować ruch w tej części miasta. Albo zamknąć plac na stałe i dostosować do tego ruch, albo imprezy organizować w innym miejscu. Uniknęło by się chaosu i nerwów.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *