Zagubiony rezerwat przyrody pod Parzymiechami


Od parafii do parafii w byłym województwie (201)

Parafia w Jaworznie istniała zapewne już w połowie XIV w., choć potwierdzona została dopiero 100 lat później. Z początkiem XVI w. stała się jednak filią sąsiedniej parafii w Parzymiechach i dopiero w 1919 r. przywrócono jej pełną samodzielność. Był jednak okres prawie 100 lat (1570-1660), gdy utworzono tu parafię nawet dla Parzymiechów – bowiem tamten kościół został zajęty przez innowierców. Jaworzno posiada chyba mało znany w Regionie, bo położony na skraju miejscowości-zabytkowy drewniany kościół (na zdjęciu). Orientowany, o zrębowej konstrukcji posiada słupową więżę i początkami swymi sięga aż XVI w. Później przechodził jednak gruntowne modernizacje, jak np.: w latach 1660 i 1767 – powiększanie, a w latach 1921-23 – dalszą rozbudowę. Od 1932 r. proboszczem był tutaj ks. Józef Piekielnicki. Prowadząc parafię na terenie włączonym do III Rzeszy został wraz z wielu innymi proboszczami przez Niemców w 1941 r., by zginąć w Dachau jako więzień nr 28316. W kruchcie kościoła umieszczono w 1966 r. tablicę upamiętniającą tego 45-letniego księdza. Natomiast drewniany kościół szczęśliwie przetrwał wojnę, mimo zupełnego zdewastowania – gdy zamieniono go na magazyn. Obecny wygląd odzyskał kościół dopiero w 1972 r. – po latach usuwania wojennych zniszczeń. Wtedy też wybudowano murowaną dzwonnicę (z kaplicą przedpogrzebową), którą oszalowano w stylu kościoła. Wokół świątyni mamy dożywające swych dni pomnikowe drzewa, oraz nowocześnie uporządkowany teren. Wydarzeniem w parafii było poświęcenie przez abp Stanisława Nowaka oddanego do użytku wiejskiego wodociągu. Stało się to w dniu 24 lipca 1993 r., a pamiątką po tej wizycie (także władz wojewódzkich z Częstochowy) jest teraz nowa kapliczka z figurą św. Floriana (przy posesji starej plebanii). Przy wylocie z Jaworzna w kierunku Parzymiechów (na wschód) warto zauważyć teren posesji nr 137 (tuż za cmentarzem – po lewej). W miejscu tym (przy samym płocie) postawiono w 1984 r. brzozowy krzyż z tablicą upamiętniającą męczeńską śmierć trzech Polaków (na zdjęciu). Byli nimi: proboszcz, oraz wikary i organista z Parzymiechów, których Niemcy przywlekli tutaj w dniu 2 września 1939 r. i rozstrzelali na poboczu drogi. Pochowani najpierw w Jaworznie, w grudniu 1945 r. zostali przeniesieni na cmentarz w Parzymiechach (szczegóły w dalszym odcinku). Niestety to wojenne Miejsce Pamięci zostało ostatnio zupełnie zatarte i po krzyżu nie ma już żadnego śladu. Natomiast swoistym aktem sprawiedliwości można nazwać fakt, iż dokładnie naprzeciwko tego miejsca, bo na zewnątrz muru cmentarnego zakopano ciała niemieckich żołnierzy, którzy polegli w styczniu 1945 r. (miejsce to jest zarośnięte chwastami i zupełnie anonimowe). Zbliżając się od strony Jaworzna do Parzymiechów wjeżdżamy do Kleśnisk, które leżą już na obszarze woj. śląskiego. Północną stronę Kleśnisk zamyka kompleks leśny a w nim ciekawy rezerwat przyrody. Trudny do odszukania w szachownicy leśnych duktów, bowiem nie prowadza do niego żadne drogowskazy, nosi nazwę „Bukowa Góra”. Powstał już w przed 1939 r. chroniąc na obszarze 1 hektara 25 buków, których wiek dochodził aż do 400 lat (enklawa dawnej puszczy między blisko siebie tu płynącymi: Wartą i Prosną). Dzisiaj tych drzew jest o wiele mniej i niektóre z nich są już umierające. Jednak ich imponująca wysokość (do 35 m) i obwód dochodzący do 4. metrów robi wielkie wrażenie. Na ogrodzonym żerdziami terenie rezerwatu ulokowane jest leśnego oczko wodne z wywierzyskami (na zdjęciu). Stanowi ono źródło potoku, który dalej wpada do rzeczki „Sucha Woda”, zasilającej kompleks pobliskich stawów hodowlanych.

Andrzej Siwiński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *