Władysław Kołaciński „Żbik” – niezłomny Żołnierz NSZ


Podczas II wojny światowej było wielu wybitnych polskich wojskowych, także działających w Częstochowie i regionie. Do takich z pewnością można zaliczyć Władysława Kołacińskiego „Żbika”, żołnierza Narodowej Organizacji (NOW), a następnie Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ).

Władysław Kołaciński ur. się 10 marca 1911 r. w Piekarach (powiat piotrkowski). Pochodził z chłopskiej rodziny. Był synem Wincentego Kołacińskiego, rolnika, a także Magdaleny z domu Król. Po ukończeniu Szkoły Rzemiosł Towarzystwa Salezjańskiego w Łodzi poświęcił się służbie wojskowej. W latach 1932-1935 należał do marynarki wojennej, m.in. służył na kontrtorpedowcu ORP „Burza”. Później pracował w cywilnych liniach lotniczych w Rumi. Po najeździe na Polskę przez Niemcy bronił polskiego wybrzeża w szeregach III Kolumny Samochodowej; najpierw jako dowódca plutonu, a potem – dowódca kompanii. Prawdopodobnie 13 września 1939 r. został wzięty do niewoli niemieckiej, z której, w październiku bądź listopadzie, udało mu się zbiec, dzięki symulacji choroby serca. W 1940 r. zajął się działalnością konspiracyjną w NOW w powiecie piotrkowskim. W obawie przed aresztowaniem przez Gestapo przeniósł się do Częstochowy, gdzie włączył się w organizację nowopowstałej formacji konspiracyjnej NSZ. W 1944 r. „Żbik” przybył na Kielecczyznę, gdzie swój oddział połączył z siłami 204 pułku piechoty pod dowództwem Jerzego Wojskiego. 11 sierpnia została utworzona Brygada Świętokrzyska NSZ, w której Kołaciński obejmuje dowództwo 4. kompanii I batalionu 204 pułku piechoty. Dokonywał wielu odważnych akcji przeciwko Niemcom, jak również wkraczającym na Ziemie Rzeczypospolitej Sowietom. W Brygadzie Świętokrzyskiej działał do stycznia 1945 r., oddzielając od niej swój oddział. We wrześniu tego samego roku, by nie narażać swoich ludzi na wszelkiego rodzaju represje czy prześladowania ze strony Sowietów, rozwiązał swój oddział. Później przedostał się do Niemiec, gdzie, w amerykańskiej strefie okupacyjnej, przyłączył się do II Korpusu gen. Władysława Andersa. W 1950 r. wyjechał do USA. Do Polski powrócił dopiero po zmianie ustroju. W 1990 r. uczestniczył w uroczystościach poświęcenia sztandaru 204 pułku piechoty we Włoszczowej. Zmarł 8 listopada 1995 r.. Pochowany został w grobie rodzinnym w Bogdanowie (powiat piotrkowski).

Działalność konspiracyjna Władysława Kołacińskiego „Żbika” w regionie częstochowskim była niezwykle aktywna. Już w początkowym okresie wiosny 1943 r. został szefem Kierownictwa Akcji Specjalnej (KAS), w którym, w krótkim czasie, sformowane zostało 10 sekcji bojowych po 7 żołnierzy. Oddziały tejże jednostki zorganizowały skuteczny manewr, dowodzony zresztą przez „Żbika”, na niemiecki personel biura firmy „Warnolit”. Znajdowało się ono przy Al. Wolności (róg Al. NMP). Urzędowali tam miejscowi Volksdeutsche. Akcja zakończyła się zyskaniem dwóch maszyn do pisania oraz 10 tysięcy złotych. Kołaciński brał też udział w słynnym napadzie na Bank Emisyjny przy Al. Najświętszej Maryi Panny 20 kwietnia 1943 r. Uderzeniem nie kierował jednak „Żbik”, a Feliks Kowalik „Ks. Zagłoba”, proboszcz parafii Czermno. Kołaciński, podczas tej akcji, przede wszystkim ubezpieczał atakujących, będąc uzbrojony w pistolet i granaty pod płaszczem. Ofensywa zakończyła się powodzeniem, a z banku wzięto 3 miliony złotych i wszelkie kosztowności z sejfów. Pieniądze zostały przeznaczone m.in. na działalność Narodowych Sił Zbrojnych. Władysław Kołaciński był potem nieustannie ścigany i prześladowany przez Niemców. W końcu, w lipcu, wpadł w ich ręce. Osadzono go w więzieniu w Częstochowie. Bity i torturowany nie wydał nikogo. Podjęto decyzję o wywiezieniu „Żbika” do Oświęcimia. 23 sierpnia udało mu się uciec z transportu wożącego do obozu Auschwitz. 22 września na mocy rozkazu Komendy Okręgu NSZ w Częstochowie zorganizował oddział partyzancki we wsi Dabrówka (okręg włoszczowski), liczący początkowo 32 żołnierzy. Z czasem liczba członków oddziału się zwiększała. Wreszcie stał się największym i najaktywniejszym oddziałem partyzanckim w okręgu częstochowskim NSZ. Z pewnością do jednych z najbardziej znaczących sukcesów partyzantki „Żbika” było wygrane starcie z Niemcami we wrześniu w Marianowie, gdzie zyskano cenną broń i amunicję.

1 sierpnia 2007 roku Władysław Kołaciński „Żbik” został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski

Norbert Giżyński

Podziel się:

1 komentarz

  • W tym hagiograficznym biogramie zabrakło informacji o jego stosunku do ukrywających się Żydów na wiosnę 1944 roku. 5maja oddział Żbika zamordował 13 osób w tym kilkoro dzieci i kobiet ukrywających się Żydów. 7/8 maja w Giebułtowie zamordowali grupę Żydów ukrywających się u rolnika Józefa Koniecznego w tym siedmioro dzieci. Są to znane fakty i dostępne dokumenty archiwalne (IPN). Kołaciński nie był więc kryształową postacią a wysokie odznaczenie państwowe jakie otrzymał, jeszcze bardziej poniża jego ofiary.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *