EKOGMINA – OLSZTYN. Priorytet: kanalizacja gminy


O inwestycjach i działaniach proekologicznych, współfinansowanych w dużym wymiarze przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach rozmawiamy z wójtem Gminy Olsztyn Tomaszem Kucharskim

Jakie inwestycje ekologiczne udało się Państwu zrealizować w 2017 roku?
– Ze względu na to, że gmina Olsztyn jest rezerwuarem, również dla miasta Częstochowy, dlatego kluczowe dla nas są budowa kanalizacji oraz rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków. W ubiegłym roku ogłosiliśmy dwa przetargi na kanalizowanie miejscowości Skrajnica i Przymiłowice, dzielnica Kotysów. Równocześnie razem z Wodociągami zleciliśmy opracowanie projektu i dokumentacji technicznej rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków na Odrzykoniu, gdzie – zgodnie z koncepcją opracowaną dziesięć lat temu i aktualizowaną dzisiaj przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Częstochowie – płyną ścieki z całej gminy Olsztyn. Gmina Olsztyn to gmina jurajska, usytuowana na suchym terenie, nie mamy tu żadnych rzek i strumieni, i dlatego wszystkie ścieki są kierowane do tej oczyszczalni.

Jak drogie są te inwestycje?
– Obie kanalizacje kosztują łącznie blisko 10 milionów złotych. Prace są już w trakcie, chcemy je zakończyć w sierpniu bieżącego roku. Te inwestycje to dla nas priorytety, stąd wszelkie pieniądze jakie pojawiają się na tego typu inwestycje staramy się wykorzystać, mając świadomość, że jest to ekologia, poprawa komfortu życia i że trzeba korzystać z tych okazji. To są środki z Programów Rozwoju Obszarów Wiejskich, Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. W latach poprzednich zrealizowaliśmy budowę kanalizacji dla całych Kusiąt. Dwa lata temu zbudowaliśmy kanał sanitarny i odwodnienie dla dzielnicy Odrzykoń. Do tej pory cały Odrzykoń pływał w wodzie i po każdym deszczu mieliśmy ogromny stres, ponieważ naturalne formy odprowadzania wody zostały, często przez mieszkańców, zaburzone. Tereny te były mokradłami i wody w sposób naturalny się drenowały, jednak po zabudowie mieszkaniowej ten system został zniszczony. Dzięki współpracy z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oraz korzystając z dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich udało się nam to naprawić. Otrzymaliśmy na to 50 procent dofinansowania, drugą połowę dołożyła gmina i zamknęliśmy sprawę na amen.

A w obecnym roku – jakie są wyzwania?
– Przed nami budowa kanalizacji dla Biskupic, Zrębic i Turowa. Zaczynamy się do tego przygotowywać koncepcyjnie. Przyszły rok to już będzie opracowanie dokumentacji technicznej, co jest niezmiernie ważne. Z pewnością będziemy mocno rozglądać sięga środkami krajowymi, żeby się wspomóc, bo jest to ogromna inwestycja na skalę gminy. Nasz budżet roczny to 50 milionów złotych, 18 milionów wydajemy na inwestycje, a budowa kanalizacji dla Biskupic i Zrębic to około 60 milionów złotych. Zatem ta inwestycja to perspektywa kilku lat, ale bardzo realna i jakby nie ma od niej odwrotu. Są to wsie gęsto zabudowane i trzeba odpływ ścieków tu prowadzić pod kontrolą. Budowa krasowa tego terenu determinuje to, że nie możemy pozwolić, aby te ścieki gdzieś migrowały.

Mieszkańcy oczekują takich inwestycji?
– W Skrajnicy była duża presja mieszkańców, łącznie z bezpośrednią kontrolą realizacji inwestycji oraz starań o pieniądze na to przedsięwzięcie. Czasem trzeba jednak przekonywać mieszkańców do podłączania do głównego wodociągu. Liczba podłączeń jest bardzo ważna, bo z wcześniej wykazanych wskaźników później się rozliczamy. Z reguły udaje się nam wykonać założone wskaźniki. Tak było na Odrzykoniu i w Kusiętach.

A jakie jeszcze inwestycje wspierał Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach?
– W zasadzie Fundusz pomaga przy każdym przedsięwzięciu związanym z ochroną przyrody. Staramy się z tego źródła korzystać, bo są to opłacalne pieniądze. Nie zdarzyło się nam, abyśmy nie umorzyli 45 procent zaciągniętej w Funduszu pożyczki na rzecz kolejnej inwestycji. Przechodzimy kontrole Funduszu i otrzymujemy dobre recenzje.
Istotną dla nas kwestią są dopłaty do wymiany pieców w domach prywatnych. Rada co roku przeznaczała od 20 do 30 tysięcy złotych na ten cel i dla poszczególnych mieszkańców przeznaczaliśmy około 2 tysięcy złotych. A w tym roku z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na nasz wniosek otrzymaliśmy ponad 100 tysięcy złotych na wymianę pieców z programu Smog Stop i realizujemy dopłaty na podstawie regulaminu ustalonego przez Radę. Natomiast mamy świadomość, że sama wymiana pieców nie rozwiąże problemu smogu, bo w takim budynku należałoby wymienić stolarkę i instalację, zlecić wykonanie ocieplenia. Rok temu rozpoczęliśmy kontrole pieców w domach. Byliśmy w około 20 domach i w naiwności swojej sądziliśmy, że wykryjemy, że mieszkańcy palą w piecach szkodliwym opałem. Okazało się natomiast, że z przyczyn ekonomicznych mieszkańcy palą jednie słabym paliwem – miałem czy innym opałem gorszej jakości.

Zatem smog jest dla Państwa problemem, a jednocześnie priorytetem do działania?
– Oczywiście realizujemy program ograniczania niskiej emisji, ale priorytetem jest budowa kanalizacji, co jest najlepszą i skuteczną drogą poprawy jakości środowiska.
Istotne były nasze działania związane z ocieplaniem budynków publicznych. Ten proces mamy za sobą, ociepliliśmy wszystkie szkoły, Urząd Gminy, Gminny Ośrodek Kultury i wszystkie remizy. Kończymy w tej chwili dużą inwestycję termomodernizacyjną – wymianę systemu ogrzewania, stolarki okiennej i ocieplenie – w dużym budynku gminnym w Przymiłowicach, gdzie są przedszkole, świetlica, Ochotnicza Straż Pożarna. To są olbrzymie zyski w obszarze ekologii, bo zdecydowanie zmniejszyła się ilość paliwa do ogrzania budynku, a jednocześnie poprawił się komfort pracy i przebywania w budynku. Inwestycję tę wykonaliśmy z pomocą środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oraz Regionalnego Programu Operacyjnego. A cała inwestycja zaczęła się od umorzenia przez WFOŚiGW w 2007 roku części pożyczki jaką pozyskaliśmy na kanalizację w Olsztynie. Po pozytywnie podsumowanej kontroli otrzymaliśmy dodatkowo milion złotych, który podzieliśmy na pięć części, do których dołożyliśmy pieniądze gminne i od 2008 roku rozpoczęliśmy kolejne termomodernizacje obiektów.

Czy nie ma problemów z dzikimi wysypiskami?
– Sądzę, że ta mocno krytykowana ustawa o zagospodarowaniu odpadów spowodowała, że przejęcie przez gminy odpadów na własność zdecydowanie przyczyniło się do czystości w lasach, bo w zasadzie nie opłaca się wywożenie śmieci, bo gmina zabiera każdą ilość i rodzaj śmieci. Zdarzają się sytuacje, że ktoś wysypie gruz w lesie, czy wyrzuci jakieś opakowanie po zjedzeniu hot-doga. Ale zauważamy zdecydowaną poprawę w tym zakresie. Śmiecą trochę turyści, ale zaraz po weekendzie nasze wyspecjalizowane służby porządkują okolicę zamku i centrum Olsztyna.

Czy macie Państwo jeszcze inne priorytetowe plany?
– Pojawiła się dla nas oferta ze strony huty, aby do Olsztyna dociągnąć ciepło odpadowe. To jest bardzo interesująca propozycja. Jakby udało się połączyć tego dostawę ciepła odpadowego i potencjalnych odbiorców, to byłyby to wielki sukces dla nas. Drugi kierunek to nieustające próby wykonania odwiertów geotermalnych. To jest jednak wielka sprawa i bez środków zewnętrznych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie nie jesteśmy w stanie zrealizować tego pomysłu. Jest program „Budowa struktury geologicznej Ziemi”, który jest jakby dla nas, ale wymaga od beneficjenta posiadania sieci ciepłowniczej, którą to potencjalne ciepło można by rozprowadzić, ale takiej sieci nie posiadamy, a jej zbudowanie pociągnęłoby rujnowanie dróg, które są już w dużym procencie wykonane. Niemniej sporządzamy projekt, do którego zebraliśmy już wszelką dokumentację i latem zamierzamy projekt złożyć.

Jak duże środki gmina przeznacza na ekologię?
– Myślę, że gros budżetu wydajemy na poprawę jakości środowiska. Przyjmując, że budowa kanalizacji dla małej miejscowości jak Skrajnica kosztuje 5 milionów złotych, a wymiana wodociągów w Przymiłowicach 2 miliony złotych, to wskazuje to jak poważnie traktujemy sprawy ekologii.

Nie można pominąć edukacji ekologicznej, aby mieć świadome społeczeństwo. Co Państwo robicie w tym obszarze?
– Tu mają szerokie pole do popisu placówki oświatowe. Zapraszamy grupy teatralne ze spektaklami o ochronie środowiska, organizujemy wykłady specjalistów, akcje zbierania śmieci, zbiórki baterii. Dzieci biorą udział w konkursach. Świadomość naszych mieszkańców jest duża. Cała gmina funkcjonuje na terenie parku krajobrazowego, mamy dwa rezerwaty przyrody, a to zobowiązuje.

Ten rok jest też dla Państwa szczególny jeśli chodzi o liczbę inwestycji mających na celu bezpieczeństwo mieszkańców…
– Z ważnych zadań – jesteśmy o krok od zakupu, za ponad milion złotych, nowoczesnego samochodu dla OSP w Olsztynie. My dokładamy około 400 tysięcy złotych, a z Regionalnego Programu Operacyjnego – około 660 tysięcy złotych. Wspiera nas tu też Wspólnota Samorządowa w Olsztynie, która ma poczucie i świadomość ważności bezpieczeństwa dla mieszkańców. OSP Olsztyn to jednostka bardzo aktywna, która bardzo często bierze udział w różnych akcjach ratowniczych: wypadkach drogowych, pożarach. Zamierzamy też rozpocząć budowę 2,5-kilometrowej ścieżki rowerowej w stronę Częstochowy – od Olsztyna przez Odrzykoń, co stworzy ciąg rowerowy od Częstochowy po połączeniu z drogą, która już jest wybudowana. Jesteśmy już po przetargu, liczę, że prace rozpoczniemy w lipcu tego roku. Będzie to droga o szerokości 4 merów, asfaltowa. Uzyskaliśmy pozwolenie na budowę od starosty częstochowskiego, wojewoda utrzymał je w mocy. Nie stać nas, aby zakończyć prace w tym roku, zatem inwestycję rozłożymy na kolejny rok. Drugą ścieżkę rowerową z chodnikiem przez całe Przymiłowice będziemy budować samodzielnie, również przez okres dwóch lat, bo nie udało się nakłonić Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad w Katowicach na wsparcie, choć jest to droga krajowa i bardzo ruchliwa. Prosimy o to od 12 lat, ale bezskutecznie. Ścieżki rowerowe budujemy z myślą o ekologii, ale także dla bezpieczeństwa rowerzystów.

Czyli Wójt wsłuchuje się w głos mieszkańców?
– Przy zachowaniu pewnych priorytetów mądrości i racjonalności wójt tak naprawdę jest wykonawcą oczekiwań mieszkańców. Menadżerem do ich załatwiania.
Dziękuję za rozmowę

Fot. UG

Budowa kanalizacji w Skrajnicy przebiega zgodnie z planem

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *