Bez skargi


Do hałasu nie sposób się przyzwyczaić. Natarczywy, nieustanny, irytujący – niezależnie jak określany, jest przyczyną wielu schorzeń. Główną przyczyną hałasu są ludzie, którzy najpierw zamieszkali w wielkich miastach, a potem zaczęli się na to skarżyć. Słowa skargi nie wypowiedzą natomiast cierpiące zwierzęta.

W Częstochowie normy hałasu są przekraczane w wielu miejscach. Według map akustycznych bardzo głośne jest centrum miasta, ale problem dotyka też mieszkań poza Śródmieściem i Starym Miastem. Wymienić należy takie arterie miejskie jak: ul. Warszawska, Batalionów Chłopskich, al. Wojska Polskiego, ul. Jagiellońska, Sabinowska, Jana Pawła II, Wręczycka, Dobrzyńska, Św. Rocha, Powstańców Warszawy. Nie dotyczy to niezwykłych sytuacji, ale codziennego ruchu samochodów i pociągów, czyli warunków, w których mieszkający w Częstochowie ludzie i ich zwierzęta doświadczają na co dzień.
Tymczasem normy hałasu zostały przewidziane w prawie. Według polskiej normy PN-87/B-02151/02 „Akustyka budowlana. Ochrona przed hałasem pomieszczeń w budynkach” w pomieszczeniach mieszkalnych w budynkach mieszkalnych, internatach, domach rencistów, domach dziecka, hotelach, hotelach robotniczych poziom hałasu nie powinien przekraczać 40 dB w dzień oraz 30 dB nocy. Dotyczy to hałasu przenikającego do pomieszczenia od wszystkich źródeł łącznie. Wykorzystywane tutaj jednostki, decybele, oznaczają natężenie dźwięku.
Notoryczny hałas ma fatalny wpływ na zwierzęta. Człowiek poznaje świat przede wszystkim zmysłem wzroku, ale najbliższy, prawdopodobnie też najstarszy przyjaciel człowieka ma szczególnie czuły słuch i tylko zmysł węchu jest dla psów ważniejszy. Psy są w stanie słyszeć dźwięki o częstotliwości znacznie większej w porównaniu z możliwościami człowieka, co jest nie tylko zaletą. Dźwięki o silnym natężeniu wywołują u czworonogów ból. Nie wiadomo jak dużo częstochowskich z tego powodu cierpi, bo nie istnieją dokładne statystyki dotyczące ilości mieszkających w Częstochowie zwierząt. Według pobieranego przez miejski samorząd opłaty od posiadania psa jest szacować można liczbę tych zwierząt na ok. 1700, ale wiadomo także, że wielu właścicieli unika uiszczanie tej opłaty, ponieważ opłata wynosi aż 69 zł.
Już natężenie hałasu wynoszące ok. 70 dB powoduje niekorzystne zmiany w organizmie, prowadząc z czasem do zaburzenia funkcjonowania np. układu krwionośnego i trawiennego, ale niemierzalny jest wpływ długotrwałego hałasu na stan zwierzęcego układu nerwowego. Natomiast reakcję na nagły hałas może obserwować każdy. – Mój pies oszalał, gdy usłyszał wystrzeliwane petardy. Strach, który spowodowany był ogromnym hałasem fajerwerków objawił się w podrapanych przez mojego psa drzwiach frontowych. Po całym wydarzeniu Misiek cały się trząsł i widać było, że przeżył coś strasznego – mówi Ewa, właścicielka łajki zachodniosyberyjskiej.

Materiał ukazał na stronie: “Częstochowska Gazeta Ekologiczna” (wydanie papierowe), której publikację współfinansuje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

DW

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *