BONA FIDE / Flaga jak paprotka


Insygnia narodowe to dla każdego patrioty świętość. Narodowa duma. Tożsamość. Za białoczerwone barwy i białego orła w koronie ginęli ludzie. Flagę i godło z pietyzmem i z narażeniem życia chroniono przed wrogiem. To symbole budujące naszą narodową więź i jedność. Czczenie ich to nie tylko obowiązek. To święty obowiązek.

 

Jednak nie w częstochowskim magistracie. Tu, co z przykrością trzeba zauważyć, czasem brakuje szacunku dla polskich symboli narodowych, godnego eksponowania flagi państwowej RP i godła RP. Jakie praktyki się tam stosuje? Podczas oficjalnych spotkań godło Polski zasłania się marketingowymi i reklamowymi płachtami. Flagę państwową natomiast, niczym paprotkę, ustawia się raz z prawej, raz z lewej strony, albo gdzieś pomiędzy.

Dla zarządców magistratu ważniejszy okazuje się znak firmowy jakiegoś sponsora. Traci na tym urząd prezydenta. Traci na tym format miasta. I smutne, bo nie biało-czerwone, są częstochowskie ulice podczas świąt narodowych.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *