Tego piękna nie da się zepsuć


WYSTAWA W MUZEUM PIELGRZYMOWANIA

W Muzeum Pielgrzymowania można oglądać wystawę fotograficzną „Lwowskie nekropolie” autorstwa Andrzeja Kotuleckiego.

Składający się z ponad 60 fotografii zbiór to wynik kilkudniowej pracy, jaką fotograf-pasjonat, dziennikarz radiowy Andrzej Kotulecki, wykonał 10 lat temu podczas jednego z licznych pobytów we Lwowie. – Zacząłem tam jeździć na prośbę słuchających naszej rozgłośni, rodaków z tamtych stron – rozpoczął autor podczas środowego wernisażu.
Dokumentując miejsca spoczynku choćby takich polskich bohaterów, jak: Artur Grottger, Gabriela Zapolska, czy Maria Konopnicka, Kotulecki odwiedził 3 cmentarze: łyczakowski, janowski i Orląt Lwowskich. Jak sam podkreślił, mogiły tam stojące, choć często zniszczone, są tak piękne, że nawet kieski fotograf potrafi zebrać je w interesujący zbiór. – Bo jeśli się zobaczy na ulicy piękną dziewczynę i zrobi jej zdjęcie, to trzeba być naprawdę „mistrzem”, żeby z tej pięknej dziewczyny zrobić szkaradę na tym zdjęciu. I ja też nie byłem w stanie zepsuć tego, co samo w sobie jest piękne – podkreślił.
Początkowo autor pokazywał fotografie wyłącznie rodzinie, jednak zachęcony przez swojego radiowego szefa, postanowił zrobić z nich wystawę. – One mają zachęcać Polaków do odwiedzin tamtych stron. Tam jest polskość, o której się zapomina – zaznaczył Andrzej Kotulecki. – Na co dzień przyjeżdża tam więcej Niemców, czy Szwajcarów, niż Polaków. Dziennie ląduje tam jeden samolot z naszego kraju, podczas, gdy z Anglii są ich dwa – dodał.
Kolejna zachęta do obejrzenia wystawy i podróży za wschodnią granicę to fakt, że cmentarz łyczakowski uchodzi za najpiękniejszy na świecie. – Przez prawie 130 lat przy ulicy Łyczakowskiej znajdowały się 3 akademie sztuk pięknych, których absolwenci byli artystami, tworzącymi dzieła nagrobne na całym świecie. Wszyscy ćwiczyli we Lwowie i to właśnie tam znajdują się najcenniejsze dzieła nagrobne. Za jedno z nich zapłacono kiedyś trzema kamienicami w centrum miasta – opowiadał dziennikarz.
„Lwowskie nekropolie” to obok „”Lwów. Miasto, które pokochałem”, jeden z najbardziej ujmujących zbiorów fotograficznych Andrzeja Kotuleckiego. Ekspozycję można oglądać do końca stycznia w Muzeum Pielgrzymowania w Al. NMP 47.

ŁUKASZ STACHERCZAK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *