Początki parafii w Cielętnikach


Od parafii do parafii w byłym województwie (41)

Już od początku XVI w. Cielętniki należą do parafii w Żytnie. Gdy jednak w r. 1741 właściciel wsi Józef Bystrzanowski wznosi dworską, modrzewiową kaplicę w kształcie ośmiobocznej rotundy może powstać tutaj filia macierzystej parafii. Po jej dalszej rozbudowie i wyposażeniu przez kolejnego dziedzica (Sebastian Bystrzanowski) staje się od r. 1767 siedzibą nowej parafii.
Jednak zbyt mała i starzejąca się kaplica musiała być pod koniec XIX w. rozebrana. W tej sytuacji już w r. 1886 powstaje miejscowy komitet budowy nowego kościoła. Jego przewodniczący dziedzic Kazimierz Droszewski doprowadza – przy pomocy ks. Teofila Żychowicza – do powstania w r. 1891 kamienno-ceglanego, neogotyckiego kościóła ze strzelistą, trzypiętrową wieżą (na zdjęciu). We wnętrzu nowego kościoła zachowano dotychczasowe: trzy drewniane ołtarze, drewnaną chrzcielnicę oraz obrazy stacji Drogi Krzyżowej. W ołtarzu prawej kaplicy znajduje się obraz NMP Częstochowskiej, a obok sztych olejny, przedstawiający wielką procesję podążającą w zimowym pejzażu z Kłomnic do Cielętnik. Towarzyszyła ona w dniu 3 lutego 1895 r. temu obrazowi, który sprowadzono uroczyście z Warszawy. W tej trudnej i wyjątkowej procesji uczestniczyli proboszczowie z: Kłomnic, Dąbrowy Zielonej, Kobieli Wielkich, Wielgomłynów, Borzykowej, Pławna, Gidel i Koniecpola.
Natomiast na zewnątrz kościoła (za prezbiterium) rośnie wyjątkowy pomnik przyrody. Jest nim kilka zrośniętych ze sobą lip , które posadzono tutaj ok. XVII w. (choć podanie głosi, że dużo wcześniej). Tak czy inaczej, wyrosło z nich potężne drzewo o wysokości 35 m i obwodzie blisko 10 m. W ostatnich latach kilka konarów uległo już zniszczeniu (złamaniu przez wichury), pozostałe więc solidnie ogrodzono. Wiąże się to też z przypisywaną temu drzewu właściwością leczenia obolałych zębów – przez gryzienie jego kory. By więc ustrzec je od dalszego niszczenia konieczne było to zabezpieczenie.
Natomiast na ścianie kościoła, właśnie za tą lipą, znajduje się balkonik z obrazem św. Apolonii,która uważana jest za patronkę cierpiących na ból zębów. Wokół kościoła istniał niegdyś cmentarz, co upamiętniają dwa zachowane nagrobki pochodzące z lat: 1836 i 1848. Teren między kościołem a zdziczałym parkiem z dawnym, murowanym dworem rozdziela pracująca do dzisiaj gorzelnia, którą w okresie międzywojennym postawił ówczesny dziedzic Stefan Steinhagen. Niestety sprywatyzowany na pocz. XXI w. dworek (wraz z otoczeniem) jest teraz zupełnie niedostępny. Gdy jeszcze do niedawna znajdowała się w nim miejscowa poczta, można było przejść obok stojącej w pobliżu XVII-wiecznej kaplicy ariańskiej (na zdjęciu), którą wybudowali bracia Majowie. Przeznaczona później na lamus (magazynek dworskich rupieci), stała się w czasach PRL-u siedzibą PGR-owskiego kółka myśliwskiego. cdn

ANDRZEJ SIWIŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *