Wiceprezydent Mirosław S. zatrzymany przez policję


Samochód należący do wiceprezydenta Częstochowy Mirosław S. w miejscowości Nierada w gminie Poczesna potrącił 10-letniego rowerzystę. Kierowca nie udzielił pomocy i zbiegł z miejsca wypadku. Zdarzenie zarejestrowała kamerka jednego z samochodów. Mirosław S. został zatrzymany przez policję.

W czwartek, 13 września 2018 roku, Prokuratura w Częstochowie wydała nakaz zatrzymania wiceprezydenta Częstochowy Mirosława S. Dzień wcześniej, w środę około godziny 18:00, w miejscowości Nierada w gminie Poczesna, należący do prezydenta samochód marki toyota potrącił 10-letniego chłopca jadącego na rowerze. Prowadzący toyotę zbiegł z miejsca wypadku. Wiceprezydenta zatrzymano kilkanaście godzin później. Miał promil alkoholu w organizmie. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek informuje, że do mieszkania wiceprezydenta Mirosława S. policjanci dotarli w dniu wypadku, ale go tam nie zastali. Ponownie udali się tam w czwartek rano. Wówczas był w domu, a badanie trzeźwości wykazało, że miał w organizmie promil alkoholu.
Trwają czynności procesowe – oględziny miejsca potrącenia i przesłuchania świadków. Śledczy sprawdzą m.in. zapis kamerki jednego z samochodów, która zarejestrowała potrącenie. Wiceprezydent dotychczas nie usłyszał zarzutów. W postępowaniu, jak podkreśla Prokuratura, kluczowa będzie ocena charakteru obrażeń rowerzysty. Od niej zależy, czy potrącenie zostanie zakwalifikowane jako wykroczenie, czy też jako przestępstwo. Warto tu jednak dodać, że nieudzielenie pomocy i ucieczka z miejsca wypadku zaliczają się do kategorii przestępstwa. Tłumaczenie, że się wypiło później, to tylko obronny wybieg.
W dniu zatrzymania Mirosława S. prezydent Częstochowy zwolnił wiceprezydenta z funkcji. Natychmiast też zdjęto tabliczkę na jego drzwiach w magistracie. Mirosław S. pochodzi z Dąbrowy Górniczej. Funkcje wiceprezydenta piastował od 2011 roku.
Cztery lata temu wypadek, poprzez wymuszenie pierwszeństwa na rondzie przy ul. Jagiellońskiej w Częstochowie spowodował prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. Poszkodowany motorowerzysta wycofał zażalenie na autora wypadku i sprawa została ucichła. Miały być także wprowadzone zmiany organizacji tego bardzo niebezpiecznego ronda, gdzie dochodzi do licznych wypadków i kolizji. Niestety, przez cztery lata rządów Krzysztofa Matyjaszczyka słyszy się jedynie o potrzebie zmian i nic w tej sprawie nie robi.
UG

GAW

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *