Z prawej do lewej


Magistrat co rusz zmienia system poruszani się w III Alei Najświętszej Maryi Panny. Raz auta jeżdżą prawą stroną, innym razem zakazuje się ruchu. Ten chaos zakłóca utrwalone nawyki mieszkańców i może stwarzać zagrożenie.
Problemem są również przystanki. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji zrzuca odpowiedzialność na Miejskie Przedsiębiorstwo Dróg i Transportu. Efekt jest taki, że nikt już nie zajmuje się wybitymi szybami we wiatach i zdartymi rozkładami jazdy. To w oczach mieszkańców jest skandalem.
Jak powinna wyglądać komunikacja w III Alei? Kto powinien zajmować się przystankami w Częstochowie? Na pytania odpowiadają częstochowscy radni.

Artur Gawroński, radny Klubu Prawo i Sprawiedliwość
Newralgiczna jazda Aleją
– W sprawie Alei trzeba przypomnieć, że pierwotnie zakładany był deptak w całej III Alei. W czasie prac Komisji Infrastruktury i Ochrony Środowiska w 2007 roku wpłynęło wiele protestów w tej sprawie. Wypracowane zostało wtedy wspólne stanowisko otwarcia ruchu dla północnej jezdni, dziś oceniając rozwiązanie bardzo słuszne dla układu drogowego. Jednak nie wszystko funkcjonuje tak jak powinno.
Problemem, który wielokrotnie poruszałem to zmiana sposobu parkowania na północnej stronie III Alei, zamiast podłużnego na skośne parkowanie.
Nie mogę pogodzić się z wycofaniem transportu publicznego z III Alei. Komunikacja zbiorowa wszędzie ma preferencje i nie zrozumiałe wydaje się, że w Częstochowie jest odwrotnie, jest wiele argumentów za ponownym rozważeniem wprowadzenia komunikacji publicznej i trzeba do tego jak najszybciej powrócić.

Bezpańskie przystanki
Dziś wygląd przystanków zamiast zachęcać do korzystania z komunikacji miejskiej tylko odstrasza. Odpowiedzialny za taki stan od 1 kwietnia jest Miejski Zarząd Dróg i Transportu w Częstochowie. Jako przewodniczący Komisji Infrastruktury i Ochrony Środowiska wskazywałem MZDiT gotowe rozwiązanie, jednak jak do tej pory nie spotkało się ono z akceptacją. Propozycja moja była aby skorzystać z partnerstwa publiczno-prywatnego i jestem przekonany, że jest ona doskonałym rozwiązaniem nie tylko w kwestii przystanków ale załatwieniem wielu problemów Częstochowy, która znajduje się w trudnej sytuacji finansowej.
Jak wymienić wiaty i nie wydać na to ani złotówki z kasy miejskiej? Wydaje się to prawie nie możliwe, a jednak wystarczy ogłosić przetarg, spisać umowę i mieć problem z głowy.
Wiaty to doskonała powierzchnia reklamowa, jak pokazuje przykład Warszawy, gdzie do przetargu zgłosiło się pięć firm chcących nie tylko sfinansować produkcję i montaż wiat, takich jakie zażyczyły sobie służby miejskie, ale w czasie eksploatacji zadbają o utrzymanie porządku i stanu technicznego. Jak widać zainteresowanie firm jest dość spore mimo, iż przetarg był na wymianę 1600 wiat przystankowych. Częstochowskimi przystankami mogłoby zarządzać kilka podmiotów, być może znalazłyby się zakłady, które chciałby mieć przed swoją siedzibą własne przystanki. Temat jest otwarty i wcale nie nowy. Podobny przetarg w Warszawie odbył się na początku lat 90. Wiaty powinny być estetyczne i funkcjonalne i mam nadzieję, że MZDiT jak najszybciej skorzysta z tego rozwiązania.

Jacek Kasprzyk, wiceprzewodniczący klubu Lewica
Newralgiczna jazda Aleją
– Po pierwsze Aleja Najświętszej Maryi Panny nie powinna być przedmiotem rywalizacji kandydatów na radnych i prezydentów. A tak się dzieje. Komunikację po niej reguluje się w zależności od sytuacji, by przypodobać się i nie narazić mieszkańcom. Tu jest ważna inna kwestia – zapewnienie użytkownikom Alei bezpiecznego poruszania się po niej. Na czas zimy wznowiono ruch prawą nitką, ale czy pomyślano o bezpieczeństwie. Przecież tam nie ma wyraźnego odgraniczenia jezdni od chodnika. Jak będzie ten odcinek odśnieżany? Miejski Zarząd Dróg i Transportu powinien przeprowadzić szczegółową analizę tego obszaru pod kątem funkcjonalności i bezpieczeństwa. A jeśli chodzi o autobusy, to kwestia analizy, ilu mieszkańcom miejski transport III Aleją ułatwiłby życie. Jednakże kierowca autobusu jadąc III Aleją, zwłaszcza lewa stroną, musiałby przejść specjalny kurs. Ta nitka jest tak zawiła, że tylko mistrzowie kierownicy poprowadzą nią autobus bez zagrożenia.

Bezpańskie przystanki
– Zganianie odpowiedzialności przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji na Miejski Zarząd Dróg i Transportu i odwrotnie jest żenujące. Niestety, za to odpowiada urzędujący prezydent. Obie instytucje są bowiem pod jego zarządem i powinien kategorycznie wyegzekwować od prezesów i dyrektorów ich obowiązki, w tym uporządkowanie szkód. Konieczny jest stały monitoring miejsc przez straż miejską oraz pracowników MPK, przecież kierowcy codziennie obserwują stan przystanków. Wystarczy trochę chęci, by zgłaszać szefom o sytuacji. Konieczne jest też stanowcze, bez pobłażliwości, karanie aktów wandalizmu. Powinnyśmy reagować na niszczenie wspólnego mienia. Takie zachowania trzeba piętnować i bezwzględnie karać.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *