Prawdziwa liryka na wskroś nas przenika


TURNIEJ POETYCKI W GAUDE MATER

30. stycznia, jak w każdą ostatnią środę miesiąca, Ośrodek Promocji Kultury Gaude Mater gościł częstochowskich miłośników poezji podczas „Turnieju jednego wiersza”.

Liryczne zmagania zgromadziły w budynku przy ulicy Dąbrowskiego 1 kilkunastu poetów-amatorów, z których każdy mógł zaprezentować jeden napisany przez siebie wiersz. Warunki, jak zawsze, były ściśle określone. Uczestnicy nie mogą być członkami profesjonalnych związków pisarskich oraz mogą mieć w dorobku najwyżej jedną opublikowaną książkę. – Ogólnie może tu przyjść każdy, kto pisze wiersze i nie chce chować ich do szuflady. Na przestrzeni 12 lat gościliśmy i dzieci, i osoby starsze. Przeważnie jest tak, że uczestnicy najpierw przychodzą po to, żeby tylko posłuchać i poobserwować. Dopiero przy kolejnych wizytach decydują się na recytację swojej twórczości – powiedziała „GCz” organizatorka zmagań Mariola Florek.
Tematy podejmowane przez konkursowiczów, jak to zwykle bywa w poezji, były niczym nie ograniczone. Było trochę o miłości i trochę o patriotyzmie, czasem na wesoło, a czasem nieco ckliwie. Jury w składzie Joanna Warońska z Instytutu Filologii Polskiej AJD, Ryszard Sidorkiewicz – poeta, nauczyciel w szkole w Olsztynie i Rafał Kasprzak – członek Związku Literatów Polskich, miało ciężki orzech do zgryzienia. – Co turniej, to poziom jest różny. Czasami rywalizacja jest tak duża, że trudno jest wyselekcjonować najlepszych, ale były też i takie konkursy, gdzie w ogóle nie przyznaliśmy nagrody, ponieważ wiersze były słabe – mówi przewodniczący komisji Ryszard Sidorkiewicz.
Tym razem udało się wybrać najlepszego. Został nim (nie po raz pierwszy) młody częstochowianin, Rafał Salamucha. – Pierwszy raz na turniej przyszedłem około 10 lat temu. Kiedyś uczestniczyłem w tym regularnie, obecnie dość sporadycznie. Sam udział w konkursie to ogromna radość, nie mówiąc zwycięstwie – cieszył się triumfator. Jako nagrodę za włożony wysiłek, laureat otrzymał pochwałę od jurorów i premię pieniężną w wysokości 100 zł.

ŁUKASZ STACHERCZAK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *