Kajetan Kupiec: Wierzę, że damy radę osiągnąć zadowalający końcowy wynik


Między innymi o akcji charytatywnej Live Cooking, treningowych jazdach na torze w Lonigo, zgrupowaniu częstochowskiego Włókniarza, przygotowaniach do nadchodzącego sezonu, perspektywach na tegoroczne rozgrywki ligowe rozmawiamy z młodzieżowcem „Lwów”, Kajetanem Kupcem. Zawodnik ten razem z Franciszkiem Karczewskim ma stanowić podstawową parę juniorską „biało-zielonej” drużyny w PGE Ekstralidze 2023

Za nami już 2. edycja charytatywnej imprezy Live Cooking – żużel od kuchni. To jest – jak mniemam – pierwsza tego typu impreza z Twoim udziałem. Jakie odniosłeś wrażenia?

– Pozytywne. Bardzo fajnie było sprawdzić się w roli kucharza, przetestować swoje umiejętności w kuchni. Spotkaliśmy się na tej imprezie z bardzo ważnego powodu. Pomagamy charytatywnie chłopakowi, który znalazł się w ciężkiej sytuacji zdrowotnej. Staramy się pomóc mu jak tylko możemy. W niedzielę (12 marca – przyp. red.) było to wsparcie w postaci gotowania.

Gotowanie sprawiało Tobie jakieś trudności?

– Nie jestem doświadczonym kucharzem, dlatego było to dla mnie spore wyzwanie. Myślę jednak, że podołałem zadaniu, sprawdziłem się. Mam nadzieję, że gościom smakowało.

Co jest dla Ciebie większym wyzwaniem, jazda na motocyklu żużlowym czy gotowanie?

– Zdecydowanie gotowanie, wszak na motocyklu przejeździłem już dość sporo czasu, a w kuchni stawiałem pierwsze kroki.

Jak było widać po twarzach, reakcjach zgromadzonych gości na Live Cooking, Wasze wypieki im smakowały. Kto wie, a może właśnie Ty i koledzy z zespołu znaleźliście sobie kolejne hobby?

– Możliwe, że jakiś zalążek kucharza się we mnie obudził. Wierzę, że nie było źle, poszło nam całkiem dobrze i goście nie byli zniesmaczeni naszymi wytworami. Tak więc jesteśmy zadowoleni.

Live Cooking było niejako zwieńczeniem kilkudniowego przedsezonowego zgrupowania Waszej drużyny. To raczej była niecodzienna forma, bo takowe zgrupowania odbywają się zazwyczaj w ośrodkach nadmorskich, górskich albo i nawet zagranicą kraju. Wasz zaś tegoroczny obóz miał miejsce w mieście, gdzie na co dzień będziecie rozgrywać swoje domowe mecze. Jakbyś go ocenił?

– Właśnie skończyliśmy zgrupowanie. Przeleciało nam ono bardzo szybko. Jesteśmy tak czy inaczej zadowoleni. Było dużo intensywnych treningów, jak i wiele innych zajęć. Spróbowaliśmy się w różnych rolach, sportach. Lepiej się poznaliśmy z kolegami, wszak są nowe twarze w naszej drużynie. Zintegrowaliśmy się, polubiliśmy się i teraz wkraczamy w sezon 2023 z dużym kopytem.

Były jakieś elementy tego obozu, sprawiające Ci szczególne trudności?

– Nauczyłem się wielu rzeczy. Próbowałem sił w nowych dyscyplinach sportu, z którymi wcześniej nie miałem za bardzo styczności. Tak więc cieszę się, że takie możliwości klub nam zapewnił. Na pewno jak najlepiej będę się starał wykorzystywać w przyszłości to, czego mnie nauczono na tym obozie.

Być może obudziły się u Was dodatkowe umiejętności sportowe. W czasie zgrupowania były bowiem choćby gry w squash’a,  badmintona czy treningi kick-boxingu. Ponadto sprawdzaliście swoją wytrzymałość, koordynację w tunelu aerodynamicznym. Tak więc działo się bardzo dużo.

– Tak jest. Ten obóz dał nam dużo nowych doświadczeń. Sprawdziliśmy się w stosunkowo dla nas nowych dyscyplinach sportu, jak choćby squash czy badminton. Myślę, że będziemy się dalej w tym kierunku rozwijać, bo spodobało się to zarówno mnie, jak i reszcie chłopaków. Możliwe, że przed meczami będziemy gościć tam, gdzie będzie okazja do gry we wspomnianych sportach, czy ich obejrzenia.

Może więc będziecie mieć też kolejne zajęcie w ramach przedmeczowej rozgrzewki? W ubiegłym roku tuż przed spotkaniami ligowymi często z kolegami graliście w piłkę nożną. A teraz może dodatkowo będzie to np. badminton?

– Już takie propozycje padły. Jesteśmy w trakcie przemyśleń na ten temat. Niczego nie wykluczamy i być może w przypadku przedmeczowej rozgrzewki może się pojawić nowy element.

Wielki krokami zbliża się sezon 2023. Z całą pewnością miałeś bardzo intensywny okres przygotowawczy. Czy już czujesz się na siłach, aby przystąpić do nadchodzących rozgrywek ligowych?

– Za mną już jest właściwie cały okres przygotowawczy. Pracowałem bardzo ciężko w tę zimę. Przede mną bowiem stoi duże wyzwanie. I aby to udźwignąć starałem się przepracować ten czas jak najmocniej. Czuję się gotowy do sezonu. Wierzę, że damy radę osiągnąć zadowalający końcowy wynik.

Na pewno jednym z Waszych głównych celów jest miejsce na podium Drużynowych Mistrzostw Polski. O tym, które konkretnie zajmiecie, dowiemy się pod koniec sezonu. Ale jak widać, będziecie dążyć do wywalczenia jak najlepszego rezultatu, jak zresztą co rok.

– Jesteśmy sportowcami i wszyscy mamy ambicje. Zawsze walczymy o najwyższe cele, pełni nadziei. Wszyscy wierzymy w wysoki ostateczny wynik. Ciężko przygotowywaliśmy się na to. Myślę, że mamy predyspozycje, aby osiągnąć swój cel.

Za Tobą już pierwsze harce na torze w tym roku. Miały one miejsce we włoskim Lonigo (początek marca – przyp. red.). Już wtedy miałeś okazję lepiej poznać się jednym z nowych zawodników Włókniarza, czyli Mikkelem Michelsenem. Jak wyglądają Wasze relacje? Odnajdujecie się wspólnie razem na żużlowym owalu?

– Z Mikkelem mam bardzo dobry kontakt. Zdążyłem z nim się polubić. Podpowiedział mi w paru sprawach. Jestem zresztą podobnych gabarytów jak Mikkel. Cieszę się z naszej współpracy. Sądzę, że będzie ona miała swoje owoce w zbliżającym się sezonie.

Możesz zdradzić, w których sprawach Mikkel dokładnie Ci podpowiadał?

– W ustawieniach w motocyklu, jak się lepiej przełożyć. Udzielał mi także rad w kwestii sylwetki, jak ją odpowiednio utrzymać na motocyklu. To cenne rady, tym bardziej, że jestem podobnego wzrostu jak Mikkel.

Wprawdzie masz za sobą treningi we Włoszech, ale na pewno nie możesz się doczekać aż wyjedziesz na częstochowski tor. Chyba bowiem co rok każdy zawodnik z niecierpliwością oczekuje wyjazdu na swój domowy owal…

– Coraz bardziej zbliżają się sparingi z udziałem naszego zespołu. Wszyscy chcielibyśmy wyjechać  na tor, ale widzimy, jaka pogoda jest za oknami. Mam nadzieję, że niedługo sytuacja atmosferyczna się poprawi i pozwoli wyjechać na tor, żeby być gotowym do sparingów i następnie meczów ligowych. Czekamy teraz na słońce. Jesteśmy gotowi w każdej chwili wyjechać na tor. Jeżeli pogoda się polepszy, to na dniach powinniśmy pojeździć.

Pierwszy sparing macie zaplanowany już na 19 marca w Rybniku z tamtejszym ROW-em. Jak na razie pogoda nie rozpieszcza, jak już wspominaliśmy. Ale jak można wywnioskować, jest u Was takie nastawienie, że będziecie robić wszystko, aby ten mecz towarzyski w Rybniku odjechać.

– Nastawienie jest bojowe, choć, jak wiadomo, w naszej drużynie jeszcze nie wszyscy żużlowcy odbyli swoje kółka na motocyklu w tym roku. Na tę chwilę pogoda nie pozwala nam za bardzo wyjechać na tor, jak już mówiłem. Na bieżąco będziemy patrzeć na rozwój wydarzeń. Obyśmy lada moment mogli zacząć przygotowywać się do sparingów.

A tymczasem w Częstochowie szykują się pierwsze zawody w roku 2023. 25 marca tutaj odbędzie się Memoriał im. Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego. Wiadomo już, czy będziesz desygnowany do startu w tym turnieju?

– Pojawiła się taka opcja, aczkolwiek na chwilę obecną na 100 % nie jestem w stanie potwierdzić swojego udziału w tych zawodach. Z biegiem czasu wszystko powinno się wyjaśnić.

Co do sezonu ligowego, na początek w rozkładzie macie wyjazd do Grudziądza. To ciężki teren, na którym Włókniarz nie zdołał jeszcze wygrać od czasów powrotu do Ekstraligi (2017 rok). Choć do startu rozgrywek pozostało jeszcze trochę czasu, to być może już obmyślacie powoli plan, aby w końcu zaskoczyć i odczarować ten grudziądzki trudny tor…

– Nowy rok, nowe wyzwania. Jestem pewien, że jako drużyna będziemy tam jechać po zwycięstwo. Nikt nie będzie sobie wyobrażał jechać na zawody z inną myślą. Wiemy natomiast, jaka była przeszłość. Będziemy dążyć do tego, żeby zapewnić sobie pierwsze ligowe punkty już na inaugurację.

Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.

– Dziękuję.

Rozmawiał: Norbert Giżyński

Foto. Grzegorz Przygodziński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *