Przydrożny krzyż zwalczany w czasach PRL-u


Od parafii do parafii w byłym województwie (254)

W cieniu południowej strony zabudowań kościelno-klasztornych w Kłobucku (przy ul. 3-go Maja) znajduje się pomnik poświęcony „synom ziemi kłobuckiej – ofiarom wojen światowych”. Odsłonięty w 1968 roku upamiętnia imiennie aż 84 osoby, z których 10 oddało życie jeszcze w czasie 1. wojny światowej, oraz w wojnie z bolszewikami (w 1920 roku). Pozostali to polegli żołnierze WP w czasie w Kampanii Wrześniowej (35.), oraz uczestnicy ruchu oporu, więźniowie obozów i rozstrzeliwani zakładnicy. Nad tablicami z ich nazwiskami góruje postać klęczącej kobiety, która wyraża rozpacz po utracie bliskich.
Symbolem tej rozpaczy może być 3-osobowa rodzina Gallów: 43-letni Ignacy, 42-letnia Maria i 16-letni ich syn Adolf, których Niemcy zabili w dniu 3 września’39. Mogiła ofiar tego bestialskiego mordu znajduje się we wschodniej części cmentarza w Kłobucku (w pobliżu kaplicy). Natomiast pod zachodnim murem mamy bratnią mogiłę wojenną, w której spoczywa 10-ciu naszych żołnierzy (w tym 5-ciu nieznanych). Są między nimi ułani ze szwadronu kawalerii 7 Dywizji Piechoty, który osłaniał 1 września – na styku z Wołyńską Brygadą Kawalerii (walczącą pod Mokrą) – drogę na Częstochowę. Wędrując teraz na zachód od cmentarza uliczkami: Cmentarną i Skorupki znajdziemy się następnie na ulicy Sadowej. W jej połowie odbiega w prawo wąska droga gruntowa, która doprowadza polną miedzą do porośniętej zdziczałymi drzewa wąskiej działki (po lewej). Jest to miejsce dawnego cmentarza żydowskiego w Kłobucku, którego obszar chroniła jeszcze kilka lat temu blaszana tablica przybita do drewnianego kołka. Jednak ocalony jeden z nagrobków – wystający ledwo z ziemi – przypomina jeszcze o charakterze tego miejsca. Wydany z początkiem XXI w. przez Starostwo Kłobuckie folder turystyczny nie zamieszcza żadnej wzmianki o dawnym kirkucie w tej miejscowości. Tak samo nie znajdziemy nigdzie żadnej informacji o innym szczególnym miejscu. Poznałem je, gdy w 1998 r. otrzymałem od burmistrza Kłobucka pismo z prośbą o zainteresowanie się historią stojącego na północno-wschodnim obrzeżu miasta przydrożnego krzyża (przy wylocie szosy do Kamyka w dzielnicy Smugi). Otóż wcześniej w miejscu tym stał stary, drewniany krzyż upamiętniający miejsce egzekucji kilku powstańców w 1863 r. Wystawił go wtedy leśniczy Wincenty Gładysz – także Powstaniec Styczniowy. Po blisko 100 latach mąż wnuczki fundatora tego krzyża postanowił wymienić go na nowy solidny krucyfiks. Był nim właściciel tej parceli Stefan Kosowski – pracownik miejscowej Zawodowej Straży Pożarnej. Budował on wtedy – obok powstańczego krzyża – solidny dom rodzinny. Gdy to uczynił spotkały go bezprzykładne szykany ze strony miejskich władz. Najpierw otrzymał pismo „z powiatu” z nakazem usunięcia tego krzyża, oraz z mandatem pieniężnym. Po odwołaniu się do Urzędu Wojewódzkiego kara pieniężna została podwojona, oraz nakazano także rozbiórkę wykonanych już fundamentów domu. Gdy i to nie pomogło pan Stefan wzywany był na komendę milicji, gdzie był zatrzymywany i bity w areszcie. Wreszcie przyszła decyzja o zwolnieniu z pracy (pismo Komendy Powiatowej Straży Pożarnej nr Sw-VI-Ra-III/1962). Gdy wzorowy dotychczas pracownik interweniuje u swojego przełożonego dowiaduje się, że: „tacy jak Kosowski nie mogą pracować w naszych szeregach ponieważ pozwalają sobie stawiać krzyże”. Następujący później ciąg szykan powoduje, że niewykończony do dzisiaj dom – o nietypowym jak na tamte czasy standardzie – został przez właściciela pozostawiony swemu losowi. Natomiast powstańczy krzyż oparł się burzliwym czasom i do dzisiaj osłania budowlę – widmo, która z powodzeniem może stanowić obiekt dla swoistego muzeum pamiątek po PRL-u.

Andrzej Siwiński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *