Miejsce tragedii wojennej na północ od Pławna


Od parafii do parafii w byłym województwie (29)

Dopiero w latach 60-tych władze ówczesnego województwa łódzkiego urządziły wzniosłą uroczystość patriotyczną na miejscu rostrzelania pod Wygodą 20 -tu Polaków. Wcześniej tylko harcerze z Pławna znaczyli to miejsce drewnianym krzyżem. Gdy jednak wykonali także cementowego orła, stanął wreszcie w tym miejscu surowy, betonowy obelisk z charakterystycznymi mieczami grunwaldzkimi (na zdjęciu). Dwie okolicznościowe tablice przypominają wojenne dramaty, jakie się tutaj rozegrały. Na pierwszej widnieje informacja (bezimienna) o dokonanej w dniu 16 grudnia 1943 r. egzekucji na zakładnikach przywiezionych z częstochowskiego więzienia. Była to akcja odwetowa za wykonanie wyroku śmierci na komendancie posterunku żandarmerii w Gidlach Georgu Schwarzmayerze. Niemiec ten wyróżniał się szczególnym bestialstwem w stosunku do Polaków i osobiście kilku zamordował. W teczce znalezionej przy nim były listy ponad 200 Polaków, którzy mieli być aresztowani. Trzy dni później (16 grudnia 1943 r.) Niemcy otoczyli Pławno zabierając z ulic ponad 50 mężczyzn. Zawiezieni do lasu musieli przygotować słupki do których przywiązywano skazańców, oraz wykopać obok doły. Wiosną 1945 r. doszło do ekshumacji pomordowanych (przy udziale rodzin), którzy spoczywają teraz w zbiorowej mogile na cmentarzu Kule (kwatera nr. 84). Natomiast druga tablica wymienia 18-tu mieszkańców Wygody, którzy zginęli w czasie pacyfikacji jaką Niemcy przeprowadzili w dniu 30 lipca 1944 roku. W tym dniu w gajówce na terenie pobliskiego Ojrzenia odbywało się konspiracyjne spotkanie założycieli Łódzkiej Rady Narodowej (w miejscu tym znajduje się do dzisiaj pomnik przypominający to zdarzenie). Zebranie to osłaniał oddział Armii Ludowej wraz z kilkoma czerwonoarmistami. Pod koniec tego spotkania do Wygody wkroczył oddział własowców z niemieckiej brygady szturmowej SS podpalając miejscowość. Doszło do walki w czasie której zginęło wielu niewinnych mieszkańców, ale także i własowcy, oraz dwóch Rosjan (z oddziału AL), których nazwiska też są na tablicy. Odwiedzając dzisiaj – po wielu latach od tamtych zdarzeń – okolice leżące na pograniczu byłego województwa (od Wygody po Ojrzeń, Cadówek i Kotwin) można napotkać nie tylko wojenne ślady, ale także np. niezwykle ciekawy skansen związany z bartnictwem. Na zalesionej posesji nr. 21 w Wygodzie mistrz pszczelarski Romuald Szczepaniak zgromadził w ciągu ostatnich 25-tu lat wiele barci, kłód i uli związanych z powstawaniem miodu w dawnych lasach. Również tutaj można natrafić na teren leśnego rezerwatu przyrody. Mało znany, bo nie wymieniony w opracowaniu Janusza Hereźniaka pt. “Rezerwaty Przyrody Ziemi Częstochowskiej”, nosi nazwę “Jasień” i utworzony został w r. 1958 dla ochrony 14.5 hektarowego naturalnego obszaru cisów. I znowuż wracając do śladów wojennych, niemal na skraju tegoż rezerwatu ulokowano w r. 1969 pomnik poświęcony 18-tu paryzantom AL poległym w czasie okupacji (na zdjęciu).

ANDRZEJ SIWIŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *