Polacy! Stało się, stało!


Niestety nie na EURO, ale nic to. Mamy powody do dumy i to jakie! Agnieszka Radwańska awansowała na drugie miejsce w rankingu WTA tenisistek.

W finale wielkoszlemowego Wimbledonu przegrała z Sereną Williams 1:2. Sukces na trawiastych kortach Wimbledonu pozwolił pani Agnieszce awansować na pozycję wiceliderki rankingu światowego. Młoda Polka weszła na stałe do historii naszego sportu a to przecież ciągle rozwijająca się zawodniczka! Gratulujemy i życzymy więcej, dla Pani i dla nas!
Polscy siatkarze w finale Ligi Światowej pokonali 3:0 mistrzów olimpijskich, drużynę ze Stanów Zjednoczonych Ameryki 3:0 !!! To pierwszy polski tytuł mistrza Ligi Światowej i jeden z największych sukcesów polskiej piłki siatkowej. Na jakim poziomie jest polska siatkówka obecnie potwierdzają też nagrody indywidualne turnieju w Bułgarii:
najlepszy siatkarz (MVP) – Bartosz Kurek (Polska)
najlepszy atakujący – Zbigniew Bartman (Polska)
najlepszy blokujący – Marcin Możdżonek (Polska)
najlepszy libero – Krzysztof Ignaczak (Polska)
Nareszcie mamy czym się cieszyć i nie popsują nam tej radości nawet hiobowe wieści specjalistów od ekonomii, którzy wieszczą jeszcze większy kryzys gospodarczy w roku 2013. My przecież mamy nieustanne zapewnienia, że jest dobrze a nawet czasem jeszcze lepiej. Nastroje raczej urlopowe. Również wśród polityków. Jeszcze tylko kilka tygodni i zapanuje sezon ogórkowy. Będziemy więc mieli czas nabrać sił przed kolejnym, tym razem jesiennym przyspieszeniem. Niektórzy zapowiadają nawet drugie eksposeł Premiera. Tylko o czym chce Narodowi zakomunikować, skoro wszelkie złe informacje są natychmiast dementowane? Podatek katastralny? Nie, premier Pawlak powiedział, że tylko głupiec mógłby go teraz w Polsce wprowadzić. A to, że samorządy coś tam liczą, przeliczają, spisują, to one działają przecież niezależnie od rządu. Płacić za naukę religii w szkołach? Bzdura. Przecież nikt nie zabrania jej w szkole uczyć. To samorządy zdecydują czy chcą, właściwie czy starczy im pieniędzy na opłacenie katechetów. Szpitale prywatyzować? To tylko złośliwe pomówienia i złowroga propaganda. Samorządy mogą, ale nie muszą. No tak, kiedyś nazywano taki wybór propozycją nie do odrzucenia. Zresztą, kto chory, wie, jak wiele trzeba mieć siły i determinacji, żeby korzystać z państwowej opieki lekarskiej. Tygodnie, ba – miesiące oczekiwań. Wielogodzinne kolejki pod gabinetem i coraz powszechniejsze głosy – niech już będzie prywatnie, człowiek zapłaci i nie będzie poniewierany. A na to akurat gwarancji żadnej nie ma. Trzeba przyznać, że socjotechników, socjologów nasz rząd ma fantastycznych. Doskonali fachowcy, którzy rozpracowali mentalność Polaków i planują strategię działań perfekcyjnie. Czasem tylko coś nie zaskoczy do końca, ale nie da się wszystkiego przewidzieć. Zresztą, gdyby nawet, od czego są zaprzyjaźnione media, które wpadkę przykryją kolejną sadystyczną matką morderczynią na co najmniej kilka tygodni. Nie, żebym takie mamy lubiła, ale serwowanie nam codziennych informacji co, gdzie, kiedy owa pani robiła, czasem z kim, jest po prostu obrzydliwe i co najwyżej stępia wrażliwość, kreując kolejne psychopatyczne zachowania.
Postarajmy się więc odpocząć od polityki, od mediów. Korzystajmy z lata, z pełni jego darów: grzybów, jagód, poziomek, malin, cudownie pachnących łąk, lasów i ciepłej, czystej w wielu jeszcze miejscach wody. Polska jest dalej pięknym krajem ze zdrowym powietrzem i zdrową żywnością. Korzystajmy i doceńmy to, żeby kiedy komuś przyjdzie ochota i to zepsuć, nie pozwolić!

Anna Dąbrowska

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *