Na ostatnie imieniny Pana Marszałka


W tym roku – w 70. rocznicę śmierci Marszałka – niewątpliwie szczególnie będziemy czcić Jego pamięć. Jako że Pierwszy Marszałek Polski – Józef Piłsudski był postacią najściślej związaną ze zbrojnym ruchem niepodległościowym Polski, przez 123 lata zniewolonej przez zaborców. Gdy w 1918 roku rozpadły się trzy państwa zaborcze – powstało państwo polskie.

Podczas wybijania się na niepodległość – nie mieliśmy ani armii, ani granic, ani skarbu. Mięliśmy natomiast niejako w spadku 250 tyś. inwalidów wojennych i wielki chaos. Nie wiadomo było jakie będzie państwo polskie. Granice ziem odzyskanych trzeba było po latach hańby i upokorzeń poświęcić na nowo krwią własną, by owa ziemia wolnością służyła.
W tamtych dniach niepokoju i nadziei – gdy trzeba było decydować – jaka ma być nowa Polska, przybywa do Warszawy z więzienia magdeburskiego komendant Piłsudski. Staje na czele państwa, które ma dopiero być, na czele armii, która ma dopiero powstać. Dzięki silnej woli Marszałka oraz narodu, marzenia życia, pełnego ofiar zaczęły się powoli urzeczywistniać. Zaczął się powrót do rodzinnego domu, który trzeba było na nowo urządzić, domu, w którym przez ponad wiek mieszkali obcy ludzie. W huku grzmiących armat w 1919 i 1920 roku w walce o kształt granic Polski – trzeba było tworzyć nowe prawo, nowe struktury władzy Najjaśniejszej II Rzeczpospolitej. Udało się. Polska zdołała utrzymać swoją niepodległość. Stało się to dzięki temu, że władza ani przez chwilę nie leżała na ulicy. Od pierwszych godzin niepodległości, ujął ją silnie w swoje ręce człowiek, świadomy wielkich celów dla jakich został powołany na najwyższe w państwie stanowisko Naczelnika Państwa.
Przeto też w dowód uznania położonych dla niepodległej Polski zasług – imię Marszałka Józefa Piłsudskiego czczono na co dzień, zaś w szczególny sposób w dniu Jego imienin 19. marca. Tak było od 191 & do 1935 roku. W dowód uznania Jego zasług dzień 19. marca był dniem święta całej Polski. W dniu 19. marca we wszystkich miastach i wsiach Rzeczypospolitej rozlegał się okrzyk: “…Niech żyje Marszałek Józef Piłsudski!” i wtórowano – “Niech żyje!!!” Śpiewano “100 lat”. Grały orkiestry, grali wiejscy muzykanci. Owe okrzyki miały w sobie siłę krzepiącą powiewu wiatru wiosennego. Radosne uniesienie rodaków płynęło do Belwederu gdzie mieszkał ten, który złączył ówczesnych Polaków ofiarą swego życia.
Dziś, w 70. rocznicę obchodów ostatnich za życia imienin Pana Marszałka – gdy stajemy przy częstochowskim Jego pomniku – niech Jego imię nieustannie nas łączy w obronie niepodległej i niezawisłej Ojczyzny.

TADEUSZ GAŁECKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *