Ryzykowna gra


40 milionów złotych magistrat wyda na budowę niewielkiego odcinka linii tramwajowej na Wrzosowiaku. To duże obciążenie dla miasta, zwłaszcza przy obecnym jego zadłużeniu, sięgającym ponad 200 milionów złotych oraz narastających kłopotach finansowych Miejskiego Szpitala Zespolonego

Zdaniem niektórych radnych budżet wisi na włosku. Przewodniczący Rady Miasta Piotr Kurpios już dziś wróży, że we wrześniu finanse miasta ulegną zapaści. – Takiego budżetu jeszcze nie miałem choć w samorządzie jestem od 1992 roku – komentuje.
Ryzyko pogłębienia katastrofalnego stanu finansów miasta wzmaga trudna sytuacja Miejskiego Szpitala Zespolonego. Zadłużenie placówki – ponad 43 miliony złotych może znaczenie wzrosnąć, gdyż na uregulowanie zobowiązań wynikających z programu restrukturyzacyjnego szpital ma zaciągnąć 40-milionowy kredyt. – Nie ma wyjścia, pieniądze są potrzebne, by nie przepadły dwa lata reformy szpitala, zapoczątkowanej przez dyr. Tomasza Grottela – mówi przewodniczący Kurpios, jednocześnie chirurg w MSzZ. Ostateczna decyzja odnośnie pożyczki jest w gestii Rady Społecznej MSzZ. W środę, 14. czerwca (nasz numer był już w druku) odbyło się w tej sprawie spotkanie Rady z Zarządem miasta.
MSzZ leży na skraju upadłości. Stąd pomysł prezydenta Tadeusza Wrony, by placówkę sprywatyzować, ale wiedza o tym, jak to będzie przeprowadzone jest bardzo skąpa. Tajemnicze milczenie prezydenta niepokoi pracowników oraz Radę Miasta. Poroszony o komentarz przewodniczący Piotr Kurpios, stwierdza: “O prywatyzacji nie mam zdania, bo nadal nie wiem o czym mówię. Chciałbym zobaczyć, co prezydent proponuje.”
Zdeklarowanymi przeciwnikami prywatyzacji są pracownicy szpitala. Obawiają się, że to właśnie oni poniosą jej koszty. Napięcie wokół szpitala wzrasta. “Solidarność” służby zdrowia postawiła wotum nieufności wiceprezydentowi Jackowi Betnarskiemu, odpowiedzialnemu za miejską służbę zdrowia. Od wtorku rozpoczęto strajk, ponieważ rozmowy z prezydentem Wroną nie przyniosły porozumienia.
Aktualna sytuacja Miejskiego Szpitala Zespolonego jest efektem wcześniejszych niegospodarności. Modernizacja zapoczątkowana przez dyr. Grottela, choć miała konkretną i pozytywnie ocenianą przez branżowców wizję, wymknęła się spod kontroli. Zbyt odważnie, nie mając zabezpieczenia finansowego, zaczęto szarżować pieniędzmi zakupując nowoczesny sprzęt specjalistyczny i rozbudowując szpital. – Już samo dobudowanie jednego (czwartego) piętra w nowym oddziale chirurgicznym, które nie było potrzebne kosztowało miasto nie jeden, a cztery miliony złotych. Ostrzegaliśmy prezydenta Wronę, że tak będzie – mówi radny Kurpios.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *