Policja weszła do Pałacu Prezydenckiego. Zatrzymano posła Macieja Wąsika i posła Mariusza Kamińskiego. Pod Pałacem Prezydenckim i pod aresztem odbywają się aktualnie ,,protesty przeciwko dyktaturze”. Są one wyrazem poparcia dla posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy stali się pierwszymi więźniami politycznymi rządu Donalda Tuska.
Policjanci, jak na antenie Telewizji Republika, powiedziała szef kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy, minister Grażyna Ignaczak-Bandych, wykorzystując nieobecność Prezydenta, który wyjechał na spotkanie, wtargnęli do Pałacu Prezydenckiego i aresztowali posłów: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Policjanci nie chcieli przedstawić żadnego dokumentu upoważniającego do takich działań. W jej opinii została poważnie nadszarpnięta godność państwa
Do Pałacu Prezydenckiego byli ministrowie MSWiA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przybyli we wtorek, 9 stycznia, aby spotkać się z Andrzejem Dudą. Wieczorem pojawiła się informacja o ich zatrzymaniu przez policję i przetrzymywaniu ich na komisariacie przy ul. Grenadierów w Warszawie, skąd zostali przewiezieni do aresztu.
Ciąży na nich oskarżenie za przeprowadzone działania operacyjne w sprawie tzw. afery gruntowej z 2007 roku. Parlamentarzystów w 2015 roku ułaskawił Prezydent. Ale 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie (druga instancja w sprawie) skazał ich na dwa lata więzienia. W opinii wielu prawników i konstytucjonalistów sąd nie powinien wydawać wyroku, bo posłowie skorzystali z aktu łaski Prezydenta RP, który zgodnie z Konstytucją nikt nie ma prawa podważać.
Akt łaski – jako konstytucyjnie określona kompetencja Głowy Państwa – nie podlega kontroli. Prawo do stosowania łaski jest konstytucyjnym uprawnieniem osobistym Prezydenta, wykonywanym bezpośrednio przez Głowę Państwa.
Pod Pałacem Prezydenckim odbywa się aktualnie ,,protest przeciwko dyktaturze”. Ma on być wyrazem poparcia dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, jako pierwszych więźniów politycznych rządu Donalda Tuska. Kamiński i Wąsik mają być przewiezieni do aresztu śledczego!
1 komentarz
Wszystko to bardzo jest dziwne. Do pałacu prezydenckiego można wejść, ot tak sobie. Gdzie jest odpowiednia służba ochrony. Przecież, to mogli być różni ludzie. Mogli wejść z bronią. Jak to jest. Czy ktoś sobie wyobraża np. taką sytuację w Białym Domu u prezydenta USA. Ludzie to przypomina jakieś rozgrywki w krajach afrykańskich.