Skończyło się dobrze


Rozmowa z trenerem koszykarzy częstochowskiego Tytana Arkadiuszem Urbańczykiem.

Jak oceni Pan ostatni mecz sezonu w wykonaniu częstochowskich koszykarzy?
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wygraliśmy to spotkanie. Początek był dosyć nerwowy. Nie do końca udało się zrealizować przedmeczowe założenia, jednak z upływem czasu wszystko zaczęło się układać, opanowaliśmy sytuację i mogliśmy kontrolować poczynania na parkiecie w końcowych fragmentach gry. Cieszymy się, że ten wyczerpujący sezon wreszcie dobiegł końca. Dalsza ewentualna walka o utrzymanie wiązałaby się z dodatkowymi kosztami dla klubu. Na szczęście udało nam się tego uniknąć i to jest najistotniejsze.
Miniony sezon był bardzo trudny dla Pana jak i Pańskich podopiecznych. Czy zajęta przez zespół pozycja pana satysfakcjonuje?
Pozostał żal, że nie awansowaliśmy do pierwszej ósemki. Powodem tego były zawirowania, mające miejsce na początku i przed sezonem. Problemy te spowodowały, że zespół został skompletowany w ostatniej chwili i rozgrywki zaczęliśmy z marszu. Pierwsze mecze ligowe musieliśmy traktować jako sparingi. Mimo niepowodzeń robiliśmy wszystko, co w naszej mocy. W każdym meczu staraliśmy się wygrać, lecz nie zawsze nam się to udawało. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, utrzymaliśmy się w gronie pierwszoligowców, a co będzie w przyszłym sezonie, pokaże czas.

PAW

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *