Gotowi na szczyt


Rozmawiamy z naczelnikiem
Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Częstochowy
płk Stanisławem Słyżem

Jesteśmy tuż przed szczytem pielgrzymkowym z kulminacją na odpust Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15. sierpnia. Czy miasto jest przygotowane na przyjęcie wielu tysięcy pątników?
– Szczyt właściwie zaczyna się już w maju, kiedy 18. i 19. odbywa się Ogólnopolski Kongres Odnowy w Duchu Świętym. Od 8. czerwca regularnie wchodzą większe grupy z różnych zakątków Polski. Kolejne nasilenie pielgrzymkowe następuje 4. sierpnia. W tym dniu przybyło 4,6 tysiąca osób, dzień później – tysiąc. Naturalnie, jak zawsze jesteśmy przygotowani na tak licznych gości.
Czy znana jest liczba pielgrzymów, jaka przybędzie na Jasną Górę?
– Dokładną informację mamy jedynie o pielgrzymkach pieszych, gdyż te zgłaszane są do wojewodów, celem zabezpieczenia pasów drogowych. Nie wiemy, ile osób przyjedzie autokarami i indywidualnie. Analizując statystyki, jakie posiadamy, będzie to podobna liczba co ubiegłym roku. Największe wejścia będą 13. sierpnia, przybędzie grupa 31 tysięcy osób oraz 14. sierpnia (jeszcze więcej – prawie 36 tysięcy). Największą, jak zawsze, jest Pielgrzymka Warszawska, z nią dotrze ponad 20 tys. osób. Liczna będzie też pielgrzymka wojskowa, w której znajdzie się dużo gości z armii zachodnich, łącznie z dowódcą sił lądowych USA w Europie. Będą w niej żołnierze ze Słowacji, Litwy, Niemiec, Ukrainy oraz polscy dowódcy.
Jak rozkłada się liczba pątników na poszczególne dni i grupy?
– 13. sierpnia wchodzą pielgrzymi z Radomska w liczbie 8.200 pielgrzymów i dalej pielgrzymka sandomierska – 1200, zielonogórsko-gorzowska – 900, olsztyńska – 1200, helska – 800, gdańska – 600, toruńska – 2000, rzeszowska – 2500, kielecka – 2500, opoczyńska – 1800, radomska – 8200. Natomiast 14. sierpnia siedlecka – 5000, Warszawa Witolin – 1000 osób, warszawskie duszpasterstwo akademickie – 5500, płocka – 2500, z Zamościa – 1500, lubelska – 4500, łowicka – 2000, wojskowe – 4000, pomorskie- 350, diecezji warszawskiej – 9000, sekretariatu Apostolstwa Chrystusa Króla – 3500.
Jakimi ulicami idą pielgrzymki, czy w tym roku nastąpią zmiany?
– Zrezygnowaliśmy z wejścia ul. Dąbrowskiego. Teraz trasy 9 i 10 wchodzą ulicami Bialską, Łódzką, a potem przez Rynek Wieluński, Wieluńską, 3. Maja do ul. Popiełuszki. Grupa nr 8 wchodzi od ul. Wręczyckiej, pozostałe od ul. Warszawskiej i Mirowskiej oraz od strony Stradomia. Wszystkie pielgrzymki trasy mają ustalone od marca.
Ile osób włączonych jest w prace zabezpieczające ruch pielgrzymkowy?
– Trzeba liczyć na setki. Samych policjantów, zabezpieczających wszystkie dziesięć tras pielgrzymek jest kilkudziesięciu. Już mają co robić, bo codziennie wchodzą setki pątkinków i ruch trzeba nadzorować.
Jakie służby współpracują ze sztabem głównym?
– W zasadzie wszystkie służby publiczne – policja, straż miejska, szpitale, pogotowie ratunkowe, straż pożarna, sanepid, który nadzoruje punkty sprzedaży, również na Przeprośnej Górce. Warto podkreślić, że do tej pory nie mieliśmy żadnego zatrucia pokarmowego, co zawdzięczamy skrupulatności pracowników sanepidu. W zabezpieczeniu pielgrzymek partycypują także prawie wszystkie wydziały Urzędu Miasta. Miejski Zarząd Dróg opracowuje organizację ruchu – zabezpieczenie skrzyżowań, postawienie zapór, ograniczeń; Wydział Komunalny organizuje sanitariaty, punkty wody pitnej; Ochrony Środowiska zajmuje się ochroną parków podjasnogórskich i sprzątaniem; Zdrowia – zapewnia służby medyczne; Oświaty kieruje punktami odbioru osób zaginionych; Kultury opracowuje i prowadzi informację turystyczną, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji przygotowuje parkingi. Nad całością czuwa naturalnie mój Wydział Zarządzania Kryzysowego.
Jak długo trwają przygotowania do szczytu sierpniowego?
– Wydział pracuje cały rok i szczyt pielgrzymkowy ujęty jest w stałym planie organizacyjnym, łącznie z planowaniem budżetowym. Niemniej przed kulminacją prace nabierają przyspieszenia i natężenia.
Szpitale pracują już normalnie. Nie obawiał się Pan, że strajkujący lekarze zakłócą system zabezpieczenia pielgrzymek?
– Nie. Miałem zapewnienie, że na czas szczytu pielgrzymkowego lekarze odstąpią od strajku. Ale, na szczęście, nie mamy zbyt dużo zdarzeń, w których wymagana jest pomoc medyczna. W pieszych pielgrzymkach przychodzą raczej młodzi ludzie, bardziej wytrwali.
Częstochowa żyje pielgrzymkami przez cały rok, ale w naszym mieście odbywają się również liczne imprezy kulturalno-rozrywkowe.
– I jest ich coraz więcej. Ich zabezpieczeniem zajmuje się również nasz Wydział. Tę ostatnią – 1. sierpnia – musieliśmy przygotować w ciągu trzech dni, a impreza była ogromna. Są Dni Samorządowca, Dni Częstochowy, Dni Działkowca.
Od ilu lat nadzoruje Pan Pułkownik pielgrzymki?
– Już od 12 lat.
Która była najtrudniejsza do przygotowania?
– Zawsze najtrudniejsza jest Pielgrzymka Radia Maryja, przede wszystkim ze względu na starszych ludzi. Osoby takie potrafią odłączyć się od grupy, obrócić wokół swojej osi i stracić całkowicie orientację. Nie wszyscy organizatorzy przewidują takie sytuacje. Uczestnicy nie mają oznakowań, planów, podstawowych informacji – kartek z numerem autobusu, parkingu, nazwiskiem organizatora, telefonami. Mimo iż od trzech lat na antenie Radia Maryja przekazuję najważniejsze kwestie, które powinno się uwzględniać podczas pielgrzymki organizatorzy tego nie dostosowują się i po zakończeniu spotkania mamy gros osób zagubionych, przestraszonych i zdezorientowanych. Często też starsi pielgrzymi zapomną zabrać leku, męczą się podczas mszy świętej, która trwa czasem nawet kilka godzin.
A która pielgrzymka szczególnie utkwiła Panu w pamięci?
– Najpiękniejsze są majowe pielgrzymki Odnowy w Duchu Świętym (18.-19.), gdzie organizatorzy zapewniają wszystko. My zajmujemy się jedynie zabezpieczeniem medycznym. Jedynym błędem jest to, że przez cały dzień pielgrzymi siedzą na placu podjasnogórskim, często w spiekocie, co odbija się na ich samopoczuciu.
Czyli największym zagrożeniem jest słońce?
-Niestety, zbyt silne nasłonecznienie wywołuje nadciśnienie, a w ślad za tym zasłabnięcia, udary, zawały. Dlatego po mszy świętej pielgrzymi powinni udać się na odpoczynek w zacienione miejsca.
A innych zagrożeń nie ma? Co z sektami, narkomanami, którzy w tym czasie szukają łatwych zdobyczy?
– Dzisiaj większy problem stwarzają tzw. przypinacze oraz kieszonkowcy. Jeśli chodzi o sekty, to przy pielgrzymkach pieszych problem jest już wyeliminowany. Organizatorzy z większą wagą obserwują swoich podopiecznych, co sprawiło, że niebezpieczeństwo ze strony sekt i narkomanów zmalało.
A spotkania z papieżem, jak przebiega organizacja takiego wydarzenia?
– Wizyty ważnych osobistości, takich jak papież, są trudne organizacyjnie, ale angażują się w nie siły wojewódzkie, państwowe i kościelne. Nacisk kładzie się przede wszystkim na bezpieczeństwo i pierwsze skrzypce gra policja. My, jako miasto, dajemy zabezpieczenie medyczne. Ostatnia pielgrzymka papieża Benedykta XVI oceniona została bardzo wysoko, przede wszystkim przez samego papieża i służby kościelne. Stwierdzono nawet, że właściwie wizyta zaczęła się od Częstochowy.
Czyli wieloletnie doświadczenie zaowocowało?
– Zapewne, ale również i nasz upór. Nie zawsze chcieliśmy zgodzić się na propozycje, jakie nam sugerowano, na przykład na podział placu na sektory. Uważaliśmy, że nie będzie to dobre ze względów bezpieczeństwa. I mieliśmy rację.
Jak można kontaktować się ze służbami pomocowymi?
– Pielgrzymi mają zabezpieczenie pod Jasną Górą. Reagujemy na każdy ogólnopolski telefon ratunkowy – 999 (pogotowie), 998 (straż pożarna), 997 (policja) i ogólnoeuropejski – 112 (z telefonów komórkowych). W rejonie klasztoru zawsze będzie w pogotowiu pięć karetek oraz lekarze i pielęgniarki w dwóch namiotach medycznych. Nie trzeba będzie dzwonić, tylko powiadomić na miejscu. Pracować będą wszystkie szpitale – na Zawodziu: główny punkt pomocy, na Bony: punkt przyjęć dla lekko poszkodowanych, na Parkitce: dla VIP-ów.
Są przygotowane miejsca noclegowe
– Pielgrzymi mogą rozbijać namioty na Lisińcu, na terenach Bałtyku i Adriatyku. Tam nocuje zawsze pielgrzymka warszawska.
Kiedy przychodzi chwila oddechu od nawału pielgrzymkowego?
– 16. września, po Pielgrzymce Ludzi Pracy. To ostatnia duża grupa szczególnie zabezpieczana przez miasto.
Dziękuję za rozmowę

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *