INTERWENCJA: Co dalej z ulicą Traktorzystów w dzielnicy Rząsawy?


Trwa kampania wyborcza, więc obecne władze wpadły w szał budowlany. W centrum, na ulicach nie wymagających tak nagłego remontu, pełną parą idą prace. Popis kampanijny omija niestety, co jest domeną obecnej władzy, dzielnice oddalone od centrum, a właśnie tamtejsze drogi wymagają natychmiastowego ratunku.

– Nawierzchnia ulicy Traktorzystów w dzielnicy Rząsawy od lat jest w fatalnym stanie. Nie da się przejechać, a co dopiero przejść na przystanek o suchych butach – alarmują mieszkańcy ulicy Traktorzystów, która jest nie tylko uciążliwa w codziennym użytkowaniu, ale w ich opinii stanowi realne zagrożenie miejscowym podtopieniem po długich opadach.
Jak się okazuje, Wydziałowi Zarządzania Kryzysowego trudno ocenić „czy tam zalewa, czy nie zalewa”, podczas gdy mieszkańcy z niepokojem słuchają prognoz i boją się powtórki z 2010 roku. – Nigdy nie mieliśmy sygnałów, że na Traktorzystów coś się dzieje – przekonywał Jerzy Kuban, z-ca naczelnika Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Częstochowie. I choć ta jednostka ma w swoich kompetencjach monitorowanie tego typu zagrożeń, zwłaszcza w porze deszczowej i perspektywie zbliżającej się zimy, odsyła nas do Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu, który powinien być lepiej zorientowany.
– W sprawie ulicy Traktorzystów w Częstochowie były prowadzone konsultacje w terenie z mieszkańcami. Wynikało z nich, że potrzebą w pierwszej kolejności jest zrobienie rowu w poboczu odprowadzającego wodę, która zalega na ulicy po opadach deszczu (w tym miejscu nie ma nawet kanałów sanitarnych). Działania w tym celu zostały podjęte, ale najpierw do rozwiązania są kwestie własnościowe pobocza (działka będąca własnością prywatną wchodzi w pobocze). Żeby dokonać tych prac niezbędna jest także wycinka drzew, na co trzeba otrzymać zgodę, i o taką zgodę, gdy tylko formalności zostaną załatwione MZDiT wystąpi – obiecuje Mariusz Sikora, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie.
– Liczymy się z tym, że póki nie będzie kanalizacji, większego remontu też nie będzie, ale trzeba przecież podjąć jakieś działania doraźne – apelują mieszkańcy, mając na uwadze deszczową aurę i zimowe roztopy. Czy mogą liczyć na pomoc? – Droga jest wysypana tłuczniem i ze względów na jej charakter oraz wspomniany wcześniej brak kanalizacji sanitarnej, w tym roku nie są przewidziane inne prace, na które wcześniej powinny być zarezerwowane środki w budżecie miasta. Planowane prace doraźne, wspomniane wcześniej, zostaną wykonane z pieniędzy przeznaczonych na tzw. bieżące utrzymanie – dodaje Sikora.
Redakcja „Gazety Częstochowskiej” będzie na bieżąco monitorować efekty prac na tym odcinku.

JD

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *