Józef Lompa, śląski piewca polskiej mowy


Od parafii do parafii w byłym województwie (125)

W 1270 r. Woźniki otrzymują od księcia opolskiego prawa miejskie, wchodząc tym samym w obszar powiatu lublinieckiego. Wcześniej tutejsza ludność miała się trudnić wyrobem solidnych wozów konnych i stąd pochodzenie nazwy osady “Voznici”. Należąca do diecezji krakowskiej parafia otrzymuje w połowie XIV w. murowany kościół pod wezwaniem św. Katarzyny. Świątynia ta przejmuje 100 lat później funkcje parafialne od drewnianego “Walencika” (opisanego tydzień temu). W połowie XVI w. Woźniki dostały się pod panowanie Habsburgów, stając się ośrodkiem reformacji. Wtedy to protestanci przebudowują kościół, nadając mu styl renesansowy (przez dobudowanie dwóch zaokrąglonych kaplic). Później jeszcze wymieniono drewnianą dotychczas wieżę na murowaną. Jednak w 1798 r. kościół spłonął, a jego odbudowę zakończono dopiero 30 lat później. Obecnie kościół ten (na zdjęciu) jest wpisany w rejestr zabytków wraz z wieloma elementami wyposażenia (ołtarze, rzeźby, kielichy itp.). W połowie XVIII w. Woźniki przechodzą pod panowanie pruskie i, znajdując się na uboczu szlaków handlowych, tracą prawa miejskie. Gdy w połowie w. XIX w. stają się własnością możnego rodu pruskiego Henckel-Donnersmarck, ponownie otrzymują prawa miejskie (1858 r.). W czasie wspomnianego już pożaru spłonęło niemal całe miasto. Stąd najstarszym zabytkiem w gustownie urządzonym rynku, poza opisanym kościołem, jest kamienica z 1848 r. Pierwotnie była siedzibą szkoły, a obecnie banku (na zdjęciu). Przylegający do niej ratusz powstał w 1862 r. i także stanowi cenny zabytek (na zdjęciu). Na jego ścianie umocowana jest tablica poświęcona 15-tu mieszkańcom Woźnik, weteranom Powstań Śląskich, zamordowanym w czasie niemieckiej okupacji. Także na środku rynku znajduje się pomnik Józefa Lompy (1797-1863), który pod koniec swego życia musiał się przenieść do Woźnik. Wcześniej przez 30 lat przebywał w pobliskiej Lubszy, gdzie pracował jako nauczyciel i organista. Urodzony w Oleśnie, już jako dziecko rozpoczął muzyczną edukację (organy i skrzypce). W czasie nauki w szkole pijarów w Wieluniu, pracuje już jako organista w klasztorze Reformatów. Nie czując powołania do zakonu, powraca do Olesna, by po ukończeniu 18-tu lat podjąć naukę w Katolickim Seminarium Nauczycielskim we Wrocławiu. Tutaj spotyka się ze szkalowaniem języka polskiego i polskości. Po uzyskaniu patentu nauczyciela pracuje w różnych szkołach wiejskich, by w 1820 r. osiąść w Lubszy. Oprócz pracy zawodowej prowadzi działalność na rzecz obrony polskiej mowy. Jest publicystą, dziennikarzem, etnografem, poetą i autorem podręczników szkolnych. Wydał ponad 50 książek i broszur oraz napisał ponad 150 artykułów prasowych. Działalność ta musiała ściągnąć burzę nad głowę J. Lompy, którego pruskie władze uznały za jednostkę niebezpieczną. Szykanowany w okresie Wiosny Ludów (1848-49) doczekał się procesu politycznego, w wyniku którego zostaje usunięty z posady nauczyciela i organisty w Lubszy – o czym ślady w następnym odcinku.

Tekst i zdjęcie –

Andrzej Siwiński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *