Świąteczny listonosz


Ostatnio na ulicach naszego miasta coraz częściej widuje się listonoszy – świętych Mikołajów. Prócz tradycyjnych sakw noszą wypchane worki i reklamówki.

Ostatnio na ulicach naszego miasta coraz częściej widuje się listonoszy – świętych Mikołajów. Prócz tradycyjnych sakw noszą wypchane worki i reklamówki.
– Nasze torby uginają się od przesyłek różnego rodzaju. Trzeba je dostarczyć i nie ma co narzekać, ale ostatnio jesteśmy dodatkowo mocno obciążani bezadresowymi drukami. W okresie świątecznym zwiększa się ilość korespondencji i druki są dla nas nadmiernym balastem, tym bardziej, że z tego tytułu nie otrzymujemy żadnych dodatkowych gratyfikacji – mówi Maria P., od kilkunastu lat pracująca jako listonoszka.
To, że listonosze są przeciążeni, szczególnie kobiety, jest dla dyrektora Rejonowego Urzędu Poczty w Częstochowie Józefa Błaszczecia oczywiste. – Wiem, że listonosze wykonują ciężką pracę, więc gdy są spiętrzenia przesyłek bezadresowych, wydłużamy terminy dostarczania ich do zleceniobiorców. Aktualnie przeprowadzamy badania obciążenia pracą – stwierdza dyrektor Błaszczeć.
Czy roznoszenie przesyłek bezadresowych, które są bez zgody właścicieli wkładane do ich skrzynek, należy do obowiązków listonosza? Na ogół przesyłki te od razu znajdują miejsce w koszu lub tworzą śmieciowisko na klatkach schodowych. – Roznoszenie druków reklamowych nie jest dodatkową pracą. Jest to jeden ze sposobów zarabiania poczty – mówi Błaszczeć.
Dyrekcja rozumie, ale listonosze dźwigają i czują się przeciążeni i… niedowartościowani, bo otrzymują stałą pensję, niezależnie od ilości roznoszonych przesyłek. Ma to się jednak zmienić. Już niedługo niektórzy będą mogli liczyć na nagrodę. – Wspólnie ze związkami zawodowymi ustanowiliśmy pulę premii do dyspozycji naczelników i kierowników poszczególnych oddziałów pocztowych. Każdy z nich będzie mógł przyznać dodatkowe pieniądze listonoszowi najbardziej wyróżniającemu się w pracy, bądź rozdzielić pulę na całą grupę pracowników.

AKB, UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *