JURAJSKIE LATO Z FILMEM


ZŁOTY POTOK

W Złotym Potoku zakończyła się trzecia edycja Jurajskiego Lata Filmowego. Liczne atrakcje przyciągnęły do tej jurajskiej miejscowości rzesze turystów, i to nie tylko kinomanów. Wilgoć i nieustające opady deszczu nie sprzyjały z pewnością rozrywkom na świeżym powietrzu, jednak temperatura, zarówno ta, którą wskazywały termometry, jak i ta, z którą mieszkańcy gminy powitali swoich gości spowodowała, że imprezę można zaliczyć do wyjątkowo udanych. 13 filmów, obejrzanych w ciągu zaledwie czterech dni, w romantycznych “okolicznościach przyrody”, pod gołym niebem (ewentualnie brezentem specjalnie na tę okazję rozstawionego ogromnego namiotu) to przeżycie nie lada, a i uczta duchowa, dla spragnionego podniet kinowych częstochowskiego widza – ogromna.
– Jak udało się tegoroczne Jurajskie Lato Filmowe? Maria Nowak, dyrektor hotelu “Kmicic” w Złotym Potoku, głównego sponsora Jurajskiego Lata Filmowego – Udało się doskonale, pomimo pogody, która nie była najlepsza. Było naprawdę bardzo dużo ludzi, szczególnie w czwartek i w niedzielę. W niedzielę, kiedy nie padało, nie można było przejechać przez Złoty Potok, bo po obu stronach drogi stały zaparkowane samochody. Pokazywane filmy były znakomite.
– Wszyscy specjalni goście – Gwiazdy dopisali?
– Tak, pierwszego dnia przyjechał Marek Perepeczko, drugiego – Andrzej Iwiński, w sobotę – Mirosław Baka z małżonką z Gdańska, a w niedzielę – Iga Cembrzyńska.
– Jak się Pani Cembrzyńskiej podobał Złoty Potok?
– Jest zauroczona. Powiedziała, że nie ma takiej możliwości, żeby tu nie przyjechała znowu, ale tym razem ze swoim mężem, który – jak wszyscy wiemy – jest pasjonatem przyrody, wody i czystego powietrza. Igę Cembrzyńską złotopotocka publiczność przyjęła bardzo ciepło. Aktorka opowiadała o początkach swojej kariery, o szkole, śpiewała. Przywiozła ze sobą dwa nowe filmy, w pierwszym z nich zagrała, drugi – wyreżyserowała. Pokazała je zamiast planowanego “Pamiętnika”. Obydwa filmy, co nie zdarzało się wcześniej dostały mnóstwo braw, bardzo się podobały, podobnie jak oscarowy “Gladiator”.
– Rozumiem, że Złoty Potok rozpoczyna już przygotowania do kolejnej edycji Jurajskiego Lata?
– Tak i pomimo tego, że impreza należy do bardzo kosztownych będziemy ją kontynuować, bo jest naprawdę bardzo dobra.
– Życząc na ten przyszły rok jak najlepszej pogody – dziękuję za rozmowę.

SYLWIA BIELECKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *