Zwycięstwo za zwycięstwem


KOSZYKÓWKA

Zawodnicy TYTANA Częstochowa miniony tydzień mogą zaliczyć do udanych. Podopieczni trenera Jacka Chądzyńskiego najpierw rozgromili na wyjeździe OSSM PZKosz Wrocław w stosunku 89:46, aby później wygrać raz jeszcze we własnej hali z AZS-em Politechniką Big Plus Poznań jednym punktem 81:80.

W pierwszym spotkaniu częstochowianie nie dali najmniejszych szans młodym koszykarzom z Wrocławia, rozstrzygając definitywnie losy meczu w trzeciej kwarcie, wygranej 27:3. Z bardzo dobrej strony kolejny raz pokazali się Janusz Sośniak i Łukasz Wojciechowski. Z kolei ostatni mecz z poznańskim AZS-em rozgrzał zgromadzonych kibiców do czerwoności. Zacięty do ostatnich sekund pojedynek mógł się zakończyć sukcesem jednych jak i drugich. Decydujący rzut oddał doświadczony Dariusz Szynkiel i dzięki temu częstochowianie mogli cieszyć się ze sporego sukcesu. Prócz wspomnianego gracza znów dobry mecz rozegrał Wojciechowski.
OSSM Wrocław – TYTAN Częstochowa 46:89 (11:22, 18:17, 3:27, 14:23)
TYTAN: Sośniak 17, Wojciechowski 15, Karkoszka 15, Pęczak 11, Jarecki 10, Klocek 7, Sztajner 4, Szynkiel 4 Wolnik 3, Ociepa 2, Szymczyk 1
TYTAN Częstochowa – AZS Politechnika Poznań 81:80 (23:18; 19:27; 21:17; 18:18)

TYTAN: Szynkiel 25, Wojciechowski 14, Pęczak 12, Klocek 12, Sośniak 7, Karkoszka 6, Jarecki 3, Kotlewski 2, Wolnik 0

Wygraną odnotowały także koszykarki Dromteu AJD Częstochowa. Podopieczne trenera Arkadiusza Urbańczyka po bardzo dobrym spotkaniu pokonały Koronę II Kraków 75:72. Po zaciętym spotkaniu na słowa uznania najbardziej zasłużyła Katarzyna Juchniewicz, która rzuciła najwięcej punktów, oraz Anita Dziegiedź, która w nerwowej końcówce zachowała „zimną krew” i wzięła na siebie ciężar walki o każde „oczko”. Dzięki temu zwycięstwu częstochowianki zostały samodzielnym liderem tabeli.
Korona II Kraków – Dromet AJD Częstochowa 72:75 (16:21, 15:17, 17:21, 27:16)
Dromet: Juchniewicz 21, Kotonowicz 16, Dziegiedź 14, Stasiuk 8, Motyl 8, Kupczak 7, Błażejczak 1, Kwiatek 0

Tomasz Szymczyk

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *