ZDROWIE: Leki i suplementy kupuj tylko w aptekach


W Polsce kwitnie proceder niekontrolowanego zakupu leków oraz suplementów diety w tak zwanym drugim obiegu: w internecie, na bazarach czy od przedstawicieli handlowych. Wiąże się to z dużym niebezpieczeństwem nabycia sfałszowanych medykamentów. Narodowy Instytut Badania Leków ostrzega przed zakupami z niewiadomych źródeł. – Szacuje się, że co roku, po leczeniu sfałszowanymi lekami, umiera około 5 tysięcy osób. Takie przypadki zdarzają się również w Polsce. Najwięcej zgonów jest w Afryce, po zażyciu leków przeciwmalarycznych, niezawierających substancji czynnych – mówi prof. Zbigniew Fijałek, dyrektor Narodowego Instytutu Leków, członek zespołu do spraw sfałszowanych leków przy Głównym Inspektoracie Farmaceutycznym.

Fałszerstwa leków

W Stanach Zjednoczonych powszechnym problemem są sfałszowane leki w aptekach. W Polsce Instytut Badania Leków, do tej pory nigdy nie znalazł leku sfałszowanego, ale – zdaniem prof. Fijałka – nie do końca wiadomo, czy do polskich aptek takie leki nie wchodzą. – W naszym kraju mamy około 35 tysięcy medykamentów. W Instytucie, w ramach kontroli, badamy ich tysiąc rocznie, czyli raz na 30 lat sprawdza się każdy lek. Niebezpieczeństwo zakupienia sfałszowanego leku w polskiej aptece jest minimalne, choć możliwe. Do tej pory nie wykryliśmy takiego przypadku – mówi Profesor.
Duża ilość sfałszowanych leków przechodzi przez wolnocłowe strefy, na przykład przez Szwajcarię, która nie należy do Unii Europejskiej. Właśnie na lotnisku w Szwajcarii został ujawniony sfałszowany Xanax w ilości ponad milion sztuk.
– W produkcji sfałszowanych leków przodują Chiny, Indie, Pakistan. Tragedią jest Afryka, gdzie ponad 60 procent leków tam dostępnych jest sfałszowanych. Wiele takich niesprawdzonych produktów spotyka się za naszą wschodnią granicą, na przykład, na Ukrainie, ale również na polskich bazarach na ścianie wschodniej takie leki można zakupić bez problemu – mówi prof. Fijałek. – Sfałszowane są nie tylko drogie leki, ale i popularne i tanie jak aspiryna. Na przykład we Francji, na lotnisku znaleziono 1, 2 mln sfałszowanej aspiryny, która przerzutem szła do krajów francuskojęzycznych. Aspiryna ta nie zawierała substancji aktywnej, była zatem nieskuteczna – dodaje.
Fałszowane są też szczepionki, szczególnie w Afryce. – Tam wykrywano szczepionki, które zawierały tylko wodę z drobnoustrojami. W Unii Europejskiej jest udokumentowanych kilkanaście zgonów po zażyciu sibutraminy. To psychotropowy, silnie działający związek i jeśli ktoś przyjmuje go jako ziołowy produkt w kapsułce, bez kontroli lekarza, to może źle się skończyć – mówi Profesor.

Metody oszustw

Częstym sposobem fałszowania leków jest jakościowe podmienianie substancji. Tak na na dużą skale dzieje się z żeń-szeniem. – W Polsce jest dużo suplementów diety zawierających żeń-szeń. Na opakowaniu pisze, że produkt zawiera 300 mg ekstraktu z żeń-szenia, tylko że nie zawiera on substancji, które chcemy zjeść, bo są to substancje nieczynne – wyjaśnia farmakolog.
Kolejną metodą jest fałszowanie substancji aktywnych stosowanych w lekach. Tak było w latach 2007-2009 z heparyną – Chińczycy do heparyny dodali 50 procent podobnej chemicznie, ale innej substancji, która owszem wykazywała identyczne reakcje jak przy badaniu czystej heparyny, ale nią nie była. Oszustwa nie wykryto, dopiero jak zaczęli umierać ludzie znaleziono przyczynę. Obecnie podobna sytuacja może zaistnieć z nowej generacji lekami biotechnologicznymi, które również wytwarzane są w Chinach – obawia się prof. Fijałek.
Najprostszymi i najczęściej stosowanymi sposobami fałszowania leków są podmiany opakowań zewnętrznych i przebijanie numerów serii przeterminowanych medykamentów.
W krajach bogatych najczęściej fałszowane są suplementy, w biednych – leki. W Polsce – jak zauważa prof. Fijałek – rynek jest wolny od sfałszowanych leków, ale ten proceder dotyka suplementów. – Niestety, w Polsce istnieje czarny rynek, który obfituje w podróbki. Ogromnym, rosnącym problemem jest brak kontroli. W polskich aptekach wykryto już sfałszowane suplementy diety, jak dotąd – na szczęście – nie stwierdzono sfałszowanych produktów leczniczych – konkluduje Profesor.

Internet – źródło nieszczęść

Zagrożenie bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów związane jest także z Internetem, gdzie suplementy diety oferowane są w szerokim asortymencie, w tym różne egzotyczne produkty z opisem pozytywnych efektów, rekomendowane przez niepotwierdzone, nieznane „autorytety”. Wobec internetowej oferty suplementów diety należy zachować szczególną ostrożność.
Suplementy diety można sprawdzać na stornie Klastra Produktów Roślinnych Leczniczych i Suplementów Diety. Powstał on w 2009 roku z inicjatywy Narodowego Instytutu Leków w Warszawie.
Produkty, które spełnią wymogi jakościowe, są oznaczane specjalnym certyfikatem, gwarantującym jakość, wiarygodność rynkową i bezpieczeństwo dla pacjentów.

Szczegółowe informacje dotyczące Klastra oraz nazwy pierwszych certyfikowanych produktów znajdują się na stronie: www.klasterzdrowia.pl

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *