„Wolność, Szacunek, Pamięć” – patriotyczna uroczystość w hołdzie bohaterom Września 1939


W Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Parzymiechach, w Gminie Lipie, 8 września br. odbyła się patriotyczna uroczystość ph. „Wolność, Szacunek, Pamięć”. Społeczność szkolna oddała w ten sposób hołd Bohaterom Września 1939. – Oddanie czci i szacunku żołnierzom walczącym o naszą wolność i niepodległość to nasz obowiązek. Tym Bohaterom się to po prostu należy – mówiła Wójt Gminy Lipie Bożena Wieloch. Podczas uroczystości dokonano odsłonięcia tablicy poświęconej dowódcy 83. Pułku Strzelców Polskich pułkownikowi Adamowi Nadachowskiemu, który bronił Parzymiechy przed atakami Niemców w pierwszych dniach września 1939 roku.

Obecny na uroczystości Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Poseł RP Szymon Giżyński, nawiązując do przesłania uroczystości, podkreślił, iż wolność jest fundowana przez dwa warunki: wierność i pamięć. – Jeżeli będziemy wierni i będziemy pamiętać, to będzie wolność. Taka, o którą trzeba będzie walczyć lub taka, o którą zawsze trzeba zabiegać i jej bronić. Dzisiaj jesteśmy w sytuacji, że trzeba nad wolnością czuwać, pamiętając to, co się zdarzyło w 1939 roku. A zdarzyło się, wskutek wielkiego paktu geopolitycznego między Rosją Sowiecką i Niemcami. Ten pakt zwany przez historyków ,,paktem Ribbentrop – Mołotow”, umożliwił wybuch II wojny światowej. Bez tego nie byłoby 1 września, nie byłoby tysięcy przerażających sytuacji, których jako naród doświadczyliśmy. Gmina Lipie ma krwawy 1 i 2 września, gdzie mordercy z Wehrmacht bez mrugnięcia okiem we wsi Zimnowoda i Parzymiechy zabijali ludność cywilną, w Częstochowie mamy Krwawy Poniedziałek, gdzie także bestialsko niemieccy oprawcy strzelali do bezbronnych osób – powiedział Wiceminister Szymon Giżyński.

II Wojna Światowa odcisnęła straszliwe piętno na polskiej wsi. Już 1 i 2 września Niemcy dokonali masakry na ludności cywilnej wsi Zimnowoda i Parzymiechy w odwecie za ciężkie walki z wojskiem polskim i podejrzenie o czynny udział w obronie miejscowości. Pierwszego dnia wojny żołnierze niemieckiej 19 Dywizji Piechoty niemal doszczętnie spalili nadgraniczne wsie Zimnowoda i Parzymiechy. Od kul, płomieni oraz wrzucanych do piwnic granatów zginęło wówczas co najmniej 114 Polaków. W gronie zamordowanych znalazło się wiele kobiet i dzieci. Wieś spalono doszczętnie, miejscowego proboszcza i księży skatowano i rozstrzelano, niektórych mieszkańców spalono żywcem w chatach.

Parzymiechy zasłynęły z bohaterskiego oporu jaki stawiano 1 września, gdzie 83 Pułk Strzelców Polskich pod dowództwem pułkownika Adama Nadachowskiego odpierał wielokrotnie ataki niemieckie.

Płk Adam Nadachowski – w czasie I Wojny Światowej w legionach polskich po stronie austriackiej, dostał się do niewoli rosyjskiej. Po rewolucji przedostał się z Syberii do Murmańska a tam do Armii Hallera we Francji. Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej. Absolwent Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. W czasie kampanii wrześniowej dowodził 83 Pułkiem Strzelców Polskich, poległ 9 września w bitwie pod Przyłękiem. Wielu z żołnierzy 83 Pułku Strzelców zostało zamordowanych w Katyniu.

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *