W 2017 roku MSP „Raków” jednak doczeka się jupiterów


Podczas Sesji Rady Miasta (22 grudnia br.) częstochowscy radni uchwalili Budżet na 2017 rok.

Głównym punktem, który po raz kolejny zdominował obrady częstochowskiej Rady Miasta, była modernizacja Miejskiego Stadionu Piłkarskiego „Raków”. Z pewnością, tych burzliwych dyskusji by nie było, gdyby rządzący z prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem na czele, stworzyli w Częstochowie taki stadion piłkarski, jakim mogą się szczycić inne kluby z naszego kraju. To, że stadion Rakowa potrzebuje gruntownej modernizacji, nie jest nowinką. Jest to bowiem wymóg, aby dobrze grająca drużyna mogła w sezonie 2017/2018 występować w pierwszej lidze w roli gospodarza.
Koniec końców radni, dzięki zdecydowanej reakcji Alberta Kuli, radnego Klubu PiS i członka Stowarzyszenia Kibiców „Wieczny Raków”, którego podczas sesji wsparli najwierniejsi kibice częstochowskiego Rakowa, pieniądze się znalazły się. Będą 4 miliony złotych na montaż jupiterów oraz zadaszenie trybuny na 500 miejsc. Pieniędzmi tymi będzie zarządzał Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który zawiaduje stadionem.
Gorzej jest z dotacją na promocję miasta przez piłkę nożną w 2017 roku. Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk wraz z radnymi SLD dla Rakowa Częstochowa zapisali zaledwie 500 tysięcy złotych brutto, czyli netto niecałe 407 tys. złotych. Jest to kwota o 1 milion złotych mniejsza niż rok temu.

Albert Kula (radny PiS)
– Wreszcie jest zgoda radnych na montaż sztucznego oświetlenia i zadaszenie trybuny. Są 4 miliony złotych i obie inwestycje zostaną zrealizowane w 2017 roku. Jest to bardzo dobra informacja dla wszystkich kibiców. Problem jest z promocją miasta poprzez piłkę nożną, gdyż te pieniądze „uciekły” na rzecz promocji Częstochowy poprzez żużel. Włókniarz otrzymał 2,5 mln złotych, AZS – 1,2 mln złotych, a Raków tylko 500 tysięcy złotych. Jest to zbyt pochopna decyzja radnych i trzeba pomyśleć o zwiększeniu tej puli w przyszłości. Wszystko zależy od deczyji prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka.

Michał Świerczewski, prezes Rakowa Częstochowa oraz główny sponsor
– To co się stało podczas sesji to skandal. To jasny sygnał, że jako klub nie możemy liczyć na wsparcie, a sukces Rakowa nie jest na rękę rządzącym Częstochową. Na pewno będą konsekwencje tego co się stało. Na początku chcę się jednak spotkać z panem Matyjaszczykiem i porozmawiać. Po tej rozmowie podejmę decyzję co dalej.
Jednocześnie prostuję, że informacje, iż Raków otrzyma 7,5 miliona złotych są błędne. Kwota 4 milionów przeznaczona jest na budowę jupiterów i minimalny remont na stadion miejski, a nie Rakowa. Stan stadionu jest tragiczny, jest on obiektem żartów w całej Polsce.
Pozostałe pieniądze są na szkolenie dzieci i młodzieży, gdzie zdecydowana większość i tak wraca do miasta z tytułu wynajmu obiektów. Chcę także zaznaczyć, że to dzięki klubowi i jego Akademii Raków poprawia się stan obiektów treningowych.

Przemysław Pindor

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *