Pierwsze tarcia


Druga sesja Rady Miasta nowej kadencji

Sesję Rady Miasta 4. grudnia br. rozpoczęto od zaprzysiężenia prezydenta Tadeusza Wrony. Dwa mandaty pozostają nadal nieobsadzone, punkt w tej sprawie – głosami Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej – nie został włączony do porządku obrad. Bezproblemowo natomiast, ustalono nazwy i składy siedmiu komisji Rady Miasta oraz Komisji Rewizyjnej.
Dwa mandaty, po prezydencie Wronie i Bogumile Sobusiu, który otrzymał nominację na wiceprezydenta, mają przypaść Stanisławowi Gmitrukowi i Kazimierzowi Świtalskiemu. W poniedziałek jednak w tej sprawie głosowanie się nie odbyło. Radni PiS-u i PO głosowali przeciwko włączeniu tego punktu do porządku obrad sesji. – Ten wniosek to formalność, mandatów nie przydzielają radni, tylko mieszkańcy. Decyzja powinna zapaść dziś, ale głosowanie odbędzie się na następnej sesji – mówi Konrad Głębocki, przewodniczący klubu Wspólnoty Samorządowej. – Nie głosowaliśmy przeciwko tym osobom. Temat został rzucony bez jakiejkolwiek zapowiedzi, nie było go w porządku obrad. Ważne, żeby były konkretne ustalenia i ich należy się trzymać – komentuje sytuację Jerzy Nowakowski, przewodniczący klubu PiS.
Jednak przebieg sesji udowodnił, nie tylko to, że spodziewanej koalicji PiS-u, PO i Wspólnoty nie ma, ale również, że jest ona Częstochowie bardzo potrzebna. W szczególności, że na następnej sesji, w najbliższy poniedziałek, 11 grudnia obrady mają dotyczyć już kwestii typowo merytorycznych. Mianowicie – zmian w podatkach, które obowiązywałyby od 1 stycznia 2007 r.

Dlaczego nie powstało jeszcze porozumienie dla Częstochowy, trzech ugrupowań: Wspólnoty Samorządowej, PO i PiS? Z tym pytaniem “Gazeta Częstochowska” zwróciła się do trzech liderów: prezydenta Tadeusza Wrony, posłanki Haliny Rozpondek i posła Szymona Giżyńskiego.
TADEUSZ WRONA, prezydent Częstochowe
Ponieważ nie wszyscy znają obowiązujące samorząd zasady ustrojowe, bardzo proszę o przekazanie Czytelnikom następujących informacji. Do 2002 r. wybór władzy wykonawczej w samorządzie – Zarządu Miasta – należał do Rady Miasta. W tym celu zawierano koalicję; większość Rady decydowała o składzie osobowym Zarządu. Ten system przypominał formowanie Rządu przez większość w Sejmie. Od 2002 r. ustawa wyraźnie oddziela dwie formy organów samorządowych. Organem uchwałodawczym jest Rada Miasta, organem wykonawczym – jednoosobowym – Prezydent Miasta. Prezydent wybierany jest bezpośrednio przez mieszkańców. Ustawa wyraźnie określa i oddziela kompetencje obu organów.
Z tych przyczyn – nazwijmy je formalno-logicznymi – nie może istnieć jednoosobowy, koalicyjny organ wykonawczy. Przydatne jest utworzenie koalicji w Radzie. Pierwsze decyzje personalne, w tym wybór Przewodniczącego Rady Miasta, wskazują , że tworzy się naturalna koalicja centroprawicowa PiS-PO-Wspólnota Samorządowa. W tej jednak sprawie odpowiedzi mogą udzielić przewodniczący klubów.
Proponowałem parlamentarzystom, a jednocześnie przewodniczącym partii PO i PiS, szersze współdziałanie dla dobra Częstochowy. To współdziałanie dotyczyć by mogło nie tylko Rady Miasta, lecz także działań prowadzonych wobec administracji rządowej, Parlamentu i Sejmiku Samorządowego. Nie ma miedzy tymi partiami a moim ugrupowaniem większych różnic programowych. Wspólnie więcej możemy uzyskać dla naszego miasta i subregionu. Mam nadal nadzieję, że ta propozycja ostatecznie spotka się z pozytywną odpowiedzią.

HALINA ROZPONDEK, posłanka PO
– Pierwszy raz wygrana całej centroprawicy w Częstochowie dawała nadzieję na trwałe porozumienie zarówno w Radzie Miasta, jak i w realizowaniu głównych założeń programowych w zarządzaniu miastem. Niestety, Prezydent , który wygrał wybory niewielkim wsparciem społecznym, uważa, że jego siódemka w Radzie Miasta wystarczy za 21. Myli się, bo ta grupa radnych – to nie większość i nie wystarczy do głosowania uchwał. Tadeusz Wrona bierze więc odpowiedzialność za podzielenie prawicy w mieście.

SZYMON GIŻYŃSKI, poseł PiS
– Częstochowa jest dzisiaj politycznie inna, niż jeszcze miesiąc temu, mimo iż rządzi nią ten sam prezydent.
Zasadnicze zmiany nastąpiły za to w Radzie Miasta: zwyciężyły, po raz pierwszy od wielu lat, ugrupowania prawicowe i centrowe, kosztem zjednoczonej lewicy. W obozie zwycięzców nastąpiły charakterystyczne przesunięcia, w stosunku do rezultatów sprzed czterech lat. PO ma 8 mandatów; w 2002 roku – 1. PiS powiększył swój stan posiadania o 1 mandat, z 5 do 6. Wspólnota Samorządowa Tadeusza Wrony utraciła 2 mandaty: z 9 na 7.
Sam zaś obóz prezydenta Wrony uległ daleko idącej dekompozycji. Odeszła Platforma Obywatelska, znaczenie straciła Unia Laikatu Katolickiego – jej lider Józef Błaszczeć spektakularnie przegrał w bastionie prawicy, na Grabówce i Lisińcu. Wyborcy nie dali pokwitowania dwóm wiceprezydentom: Jackowi Betnarskiemu i Zdzisławowi Ludwinowi. Do Rady nie dostali się również inni politycy z najbliższego otoczenia Tadeusza Wrony: Barbara Głąb, Janusz Kula, Stefan Polis.
Wszystko to sprawia, iż oś polityczną w częstochowskiej Radzie Miasta tworzą na dzisiaj przedstawiciele dwóch najpotężniejszych partii w kraju, PO i PiS, posiadających łącznie połowę mandatów: 14 z 28.
Swoje oczekiwania, w zakresie odpowiedzialności za miasto wobec prezydenta Wrony posłanka Halina Rozpondek i ja, sformułowaliśmy na bardzo przystępnym poziomie, praktycznie najmniejszym z możliwych. W zamian zapewnialibyśmy prezydentowi Wronie komfort rządzenia. Koalicja PO – PiS – Wspólnota posiadałaby 21 mandatów w 28 osobowej Radzie. Nie wolno również zapominać ile dobra może płynąć dla Częstochowy z faktu, iż PiS stanowi główną siłę rządową i parlamentarną, a PO dzierży stery w Sejmiku Wojewódzkim, w Katowicach.
Prezydent Tadeusz Wrona zdaje się, jakby tego wszystkiego nie dostrzegać, a jego całkowicie arbitralna i zaskakująca decyzja mianowania swymi zastępcami wszystkich z poprzedniej ekipy, panów: Betnarskiego, Ludwina i Sobusia; współpracę Wspólnoty z Platformą i PiS-em znacząco lekceważy i utrudnia.

DeKa

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *