Smutny, praski wieczór…


Drużyna wicemistrza Polski i zdobywcy Fortuna Piłkarskiego Pucharu Polski, Rakowa Częstochowa nie wystąpi w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy UEFA. Po raz drugi z rzędu częstochowianie odpadli, w czwartej decydującej rundzie eliminacji! W tamtym roku drzwi przed nosem ekipie Marka Papszuna zamknęło belgijskie KAA Gent. W tym sezonie natomiast była to SK Slavia Praga!

Częstochowianie do czwartkowego spotkania rewanżowego z aktualnym, wicemistrzem Czech i aktualnie liderem Fortuna Ligi, SK Slavią Praga przystępowali z jednobramkową przewagą wywalczoną w pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami.

Wówczas w Częstochowie, w czwartek 18.sierpnia br. Raków Częstochowa pokonał zespół naszych południowych sąsiadów, 2:1. Choć wynik dla gospodarzy mógł być zdecydowanie wyższy.

W pierwszej połowie reważnowego meczu znacznie lepiej od piłkarzy Slavii Praga prezentował się Raków. Drużyna pod wodzą Marka Papszuna bardzo bliska objęcia prowadzenia była w 23.minucie, kiedy to Ivi Lopez najpierw strzelił prosto w bramkarza, a następnie “poprawka” Hiszpana trafiła w słupek!

Kilka minut później, po bardzo mocnym uderzeniu Valeriana Gvilii piłka minęła bramkę strzeżoną przez Aleša Mandousa! Mimo, że znacznie częściej przy piłce udtrzymywali się gospodarze, to na boisku lepiej prezentował się Raków. Pierwsza część spotkania zakończyła się jednak bezbramkowym remisem, który do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy UEFA w tym momencie premiował ekipę Papszuna.

W 50.minucie drugiej części gry to Raków mógł objąć prowadzenie! Po dośrodkowaniu Mateusza Wdowiaka z prawej strony boiska do Vladislavsa Gutkovskisa, strzał Łotysza w ostatniej chwili zablokował jeden z obrońców gospodarzy!

Kolejną doskonałą sytuację do zdobycia gola na 1:0 częstochowianie stworzyli w 57.minucie. Wtedy też podanie Vladislavsa Gutkovskisa trafiło do Mateusza Wdowiaka. Wychowanek Cracovii co prawda minął bramkarza gospodarzy, ale za daleko wypuścił sobie piłkę a następnie nie zdołał jej skierować do pustej bramki z ostrego kąta!

W 62.minucie to gospodarze zdobyli pierwszą bramkę. Moses Usor pięknym strzałem w samo okienko pokonał Vladana Kovačevicia! W tej sytuacji i po tym uderzeniu bramkarz Rakowa był bez szans! Prażanie po tej bramce nabrali wiatru w żagle, a Raków bardzo głęboko cofnął się do defensywy i musiał się heroicznie bronić. 

W 86.minucie najpierw bliski zdobycia bramki dla gospodarzy był Oscar Murphy Dorley. Jednak uderzenie strzał 27.krotnego Reprezentanta Liberii skutecznie wybronił bramkarz Rakowa. Natomiast na 60.sekund przed zakończeniem regulaminowego czasu gry drugiej części spotkania groźny strzał Ondřeja Lingra ponownie skutecznie obronił golkiper Rakowa.

Raków Częstochowa przegrał z SK Slavią Praga, 0:1 w regulaminowym czasie i o tym, kto awansuje do Fazy Grupowej Ligi Konferencji Europy UEFA musiała zadecydować dogrywka. Pierwsza Jej część nie przyniosła rozstrzygnięcia. W tym fragmencie spotkania obu drużynom wyraźnie brakowało już sił a najwięcej strat było widocznych po stronie Rakowa.

Częstochowianie w to spotkanie włożyli mnóstwo sił, woli walki i zaangażowania. Gdy obydwa zespoły szykowały się już do konkursu rzutów karnych i angielski arbiter Craig Pawson “dorzucił” dwie dodatkowe minuty to właśnie w tej ostatniej minucie to gospodarze zdobyli gola na 2:0! Po centrze w pole karne, najwyżej do piłki wyskoczył Ivan Schranz. Trzynastokrotny Reprezentant Czech pokonał Vladana Kovačevicia po uderzeniu głową strzałem w krótki róg! Katastrofalnie w tej sytuacji zachowali się defensorzy Rakowa : Milan Rundić i Fran Tudor. Obaj gracze nawet nie wyskoczyli do zawodnika Slavii Praga, aby w jakiś sposób zablokować ten strzał! 

Kilka chwil później arbiter główny zakończył to spotkanie! Raków Częstochowa tym samym przegrał na wyjeździe z SK Slavią Praga, 0:2 w rewanżowym spotkaniu czwartej rundy Eliminacji do Ligi Konferencji Europy UEFA. Częstochowianie tym samym nie wystąpią w Fazie grupowej tych rozgrywek i teraz będą mogli się już tylko skupić na rozgrywkach o o mistrzostwo PKO Bank Polski Ekstraklasy i Fortuna Piłkarskiego Pucharu Polski.

W najbliższą niedzielę, 28.sierpnia br. drużyna pod wodzą Marka Papszuna zmierzy się na wyjeździe z WKS Śląskiem Wrocław w spotkaniu 7.Kolejki o mistrzostwo PKO Bank Polski Ekstraklasy. Początek meczu o godzinie 15:00 na Tarczyński Arena przy Alei Śląskiej 1.

Spotkanie “na żywo” pokażą dwie stacje telewizyjne: Canal + Sport oraz Canal + Sport 3. Początek przedmeczowego studia od godziny 14:40. W drużynie Śląska Wrocław występuje były zawodnik Rakowa, Petr Schwarz.

25.08.2022, g.19:00: Praga (Fortuna Arena) :

SK Slavia Praga – RKS Raków Częstochowa 2:0, (0:0), (1:0). pd.

Bramki:

1:0: Usor 62′

2:0: Schranz 120+2′

Sędziował: Craig Pawson (Anglia). Żółte kartki: Ševčík 53′ (faul), Dorley 82′ (faul), Provod 94′ (faul), Olayinka 120+4′ (nie sportowe zachowanie) – Rundić 65′ (faul), Arsenić 90′ (faul), Tudor 98′ (faul), Wdowiak 107′ (faul), Ivi López 117′ (faul). Widzów: 19 370.

SK Slavia Praga: 28.Aleš Mandous – 8.Lukáš Masopust (55′ 32.Ondřej Lingr), 4.Aiham Hanz Ousou, 12.Eduardo Gonzaga Mendes Santos, 21.David Douděra (55′ 26.Ivan Schranz), 3.Tomáš Holeš (kpt), 23.Petr Ševčík (94′ 5.Christ Joël Junior Tiéhi), 27.Ibrahim Benjamin Traoré, 33.David Jurásek (80′ 19.Oscar Murphy Dorley), 16.Moses Usor (77′ 17.Lukáš Provod), 11.Stanislav Tecl (55′ 9.Peter Oladeji Olayinka). Trener: Jindrich Trpisovsky.

RKS Raków Częstochowa: 1.Vladan Kovačević – 4.Efstrátios Svárnas (112′ 25.Bogdan Racovitan), 24.Zoran Arsenić (kpt), 3.Milan Rundić, 7.Fran Tudor, 88.Valerian Gvilia (90+1′ 55.Szymon Czyż), 66.Ioánnis  Papanikoláou (111′ 5.Karl Gustav Vilhelm Berggren), 11.Iván López Álvarez, 27.Bartosz Nowak (46′ 17.Mateusz Wdowiak), 23.Patryk Kun (96′ 30.Władysław Koczerchin), 9.Sebastian Musiolik (46′ 21.Vladislavs Gutkovskis).

Trener: Marek Papszun

Autor: Przemysław Pindor 

Foto: Grzegorz Przygodziński 

 

 

 

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *