LIPIE: Skarga wójt na wojewodę oddalona


Wojewódzki Sąd Administracyjnego w Gliwicach 22 lipca 2014 roku oddalił skargę wójt gminy Lipie Bożeny Wieloch na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody śląskiego, które unieważniało jej decyzję odwołania Anny Wojtyry ze stanowiska dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Lipiu. – Sprawiedliwości stało się zadość, ale czekam na dalsze posunięcia Wójt Wieloch – ocenia wyrok odwołana dyrektor. Wójt Wieloch składa kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

O sprawie szczegółowo pisaliśmy w lutym br. Przypomnijmy. Wójt Bożena Wieloch w trybie nadzwyczajnym, 22 lipca 2013 roku, odwołała ze stanowiska dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Lipiu Annę Wojtyrę. Dla wielu, szczególnie dla samej dyrektor, decyzja była zaskakująca, gdyż to właśnie Wójt, po wygranych wyborach samorządowych w 2010 roku, osobiście desygnowała Wojtyrę na dyrektora, potem dwukrotnie – w 2011 i 2012 roku – wyróżniła ją specjalną nagrodą wójta.
Od marca 2013 roku wójt wobec dyrektor zmieniła front o 180 stopni. Zdaniem Wojtyry, wójt nie spodobało kilka decyzji, które podjęła dyrektor. Między innymi pomysł zmiany miejsca nauki dla przedszkolaków oraz remontu w budynku gimnazjum i gabinecie dyrektora. – Wójt chciała mocno ingerować w codzienne sprawy szkoły, chciała być i wójtem, i dyrektorem placówki – mówi Wojtyra.
Pierwsze próby odwołania dyrektor ze stanowiska były w kwietniu 2013 roku. Ponieważ radca prawny gminy Elżbieta Pętak nie znalazła podstaw do natychmiastowego zwolnienia dyrektor, zrezygnowano z jej usług. Potem wójt Wieloch zakwestionowała zorganizowany przez Wojtyrę wyjazd służbowy grupy nauczycieli do Czech, w ramach programu Comenius. Dopatrzyła się naruszeń prawa przy procedurze zapytania ofertowego. – Wójt zarzuciła mi sfałszowanie delegacji i nasłała kontrolę. Potem zaczęły pojawiać się intrygi, skargi nauczycielek. Wreszcie Komisja Oświaty Rady Gminy dała wójt upoważnienia do zwolnienia mnie – dodaje Wojtyra.
W czerwcu 2013 roku wójt Wieloch wszczęła procedurę oceny cząstkowej celem zakończenia procesu odwołania dyrektor. O opinię na temat pracy Anny Wojtyry zwróciła się do Rady Pedagogicznej, związku zawodowego ZNP – okazały się pozytywne – nie poprosiła Rady Rodziców, czego wymaga procedura odwoławcza. Pozytywną opinię uzyskała natomiast w Kuratorium Oświaty.
Proces odwołania – jak podkreśla Anna Wojtyra – przebiegł w atmosferze publicznej nagonki. – Ze strony niektórych rodziców i nauczycieli padły ostre słowa o nietolerancji i dyskryminacji, ze strony wójt – o nadużyciu kompetencji i lekceważeniu organu nadrzędnego. Jeden z rodziców, Janusz Luto, zachęcał do składania skarg na mnie. Wszczęłam więc proces o pomówienie, który zakończył się przeprosinami pana Luto w sądzie i ugodą – mówi dyrektor.
26 lipca 2013 roku na ręce wójt Anna Wojtyra złożyła sprzeciw w sprawie odwołania ze stanowiska, a 29 lipca do wojewody odwołanie od zarządzenia wójt.
Wojewoda (8 października 2013 roku) sprawę rozstrzygnął na korzyść. Zarządzenie wójta Gminy Lipie z dn. 22 lipca 2013 roku w sprawie odwołania dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego ze względu na nieprawidłowości proceduralnych uznał za wadliwe i unieważnił je.W decyzji napisał: „Wójt Gminy Lipie nie wykazał, iż zachodzą przypadki szczególnie uzasadnione, mogące stanowić podstawę do działania w oparciu o przepis art. 38 ust. 1 pkt 2. (na którą to wójt się powołała – przyp. red.)”. Wojewoda wskazał, że ocena pracy dyrektor oparta została jedynie o ogólnikowe opinie rodziców, a nie organów wskazanych w ustawie (związki zawodowe, Rada Pedagogiczna, Rada Rodziców – przyp. red.), więc nie może być to podstawą do odwołania w trybie przypadku szczególnego. Podobnie odniósł się do ciągu zdarzeń w sprawie organizacji wyjazdu do Republiki Czeskiej oraz pism ze skargami od jedenastu pracowników szkoły.
Wójt Wieloch nawet po stwierdzeniu nieważności jej zarządzenia przez organ wojewody utrzymała w mocy swoje stanowisko. Skierowała skargę na wojewodę śląskiego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. W trakcie rozprawy odwołanie Wojtyry argumentowała tym, że „dalsze wykonywanie funkcji przez Annę Wojtyrę godziłoby w interes szkoły i powodowałoby destabilizację w jej funkcjonowaniu w zakresie zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, co stanowiło rażące naruszenie interesu publicznego.”
22 lipca 2014 roku, nomen omen, w pierwszą rocznicę odwołania dyrektor Wojtyry ze stanowiska, WSA wydał wyrok odrzucający skargę wójta Gminy Lipie na rozporządzenie wojewody. W uzasadnieniu do wyroku czytamy: „Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Wójt Gminy Lipie nie przedstawił takiego wywodu, który pozwalałby przyjąć za słuszne zastosowanie wobec dyrektora Zespołu Szkolono-Przedszkolnego w Lipiu odwołania ze stanowiska na podstawie art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy o systemie oświaty. (…)” Pismo rodziców z dnia 27 czerwca 2013 r. Sąd ocenił jako mające charakter ogólny, subiektywny i ocenny. Uznał, że zabrakło konkretnych zarzutów. „Sformułowany przez organ zarówno zarzut “szerzenia przejawów nietolerancji” jak i “dyskryminacji” a także “braku respektowania przez dyrektora zasad współżycia wobec uczniów i ich rodziców” wymaga udokumentowania i dokładnego wyjaśnienia.” Za szczególnie uzasadniony przypadek Sąd nie uznał też procedury związanej z wyborem przewoźnika. „Należy zgodzić się z Wojewodą, a wbrew skarżącemu, że nie można dostrzec tu bezpośredniego wpływu na destabilizację w realizacji zadań dydaktycznych, oświatowych bądź wychowawczych. (…) Konkludując Sąd stwierdza, że podjęcie aktu odwołania w trybie natychmiastowym bez wykazania wystąpienia przesłanki szczególnie uzasadnionego przypadku stanowi o istotnym naruszeniu przepisów prawa, dającego podstawę do wydania rozstrzygnięcia nadzorczego. (…) Tylko nadzwyczajna, ponadprzeciętna przeszkoda w sprawowaniu stanowiska dyrektora szkoły może stanowić o prawnie uzasadnionym odwołaniu dyrektora szkoły z jego funkcji w trakcie roku szkolnego bez wypowiedzenia w trybie art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy o systemie oświaty. Wójt Gminy Lipie nie zdołał wykazać, by przedstawione przez niego przyczyny, w powodu których podjęte zostało zaskarżone zarządzenie, mogłyby stanowić uzasadnioną w stopniu kwalifikowanym przeszkodę w sprawowaniu przez Annę Wojtyrę funkcji dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego.” – konkludował Sąd.

Jako że organowi skarżącemu przysługuje kasacja od wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego wójt Wieloch skorzysta z tego prawa. – To nie jest koniec sprawy, wyrok nie jest prawomocny. 22 sierpnia otrzymaliśmy pisemne uzasadnienie wyroku i będziemy się do niego odnosić – powiedziała „GCz”.
Wójt Wieloch nie zechciała skomentować wyroku. Stwierdziła natomiast, że jest zaskoczona naszym telefonem, bo informację na temat Anny Wojtyry otrzymaliśmy w rozmowie z dyrektor Olgą Michalak i trzema nauczycielkami. Na sugestię, że chcielibyśmy usłyszeć bezpośrednio opinię Pani Wójt, usłyszeliśmy, że to żadne ważne zdarzenie, że interesujemy się tylko jedną sprawą, a w gminie tak wiele się dzieje. – Mamy zmodernizowaną szkołę, oddajemy przedszkole, odbył się „Jarmark nas Liswartą”. Trzeba opisywać tylko dobre praktyki, które służą mieszkańcom – stwierdziła Wójt.
Rzecznik prasowy Wojewody Śląskiego poinformowała nas, że sprawa odwołania dyrektor w ZS-P w Lipiu jest w toku. Jednak już wyrok WSA i decyzja wojewody niosą przesłanki, że przy odwołaniu dyrektor organ prowadzący nie dopełnił wszelkich formalności.
Anna Wojtyra złożyła też sprawę do Sądu o odszkodowanie z tytułu – jak akcentuje – bezprawnego odwołania jej ze stanowiska. Póki co pracuje w szkole, ale jak mówi dąży się do jej usunięcia metodą personalnego zniszczenia jako człowieka i nauczyciela.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *