W 145. rocznicę wybuchu powstania


Gdy 22. stycznia 1863 roku wybuchło Powstanie Styczniowe Polska od ponad już półwiecza pogrążona była w niewoli trzech zaborów. Naród polski miłujący wolność dążąc do odzyskania niepodległości próbował wykorzystać każdą sprzyjającą po temu okazję.

Przyczynkiem do wybuchu powstania na terenie Królestwa Polskiego i przylegających od wschodu – ziemi litewskiej, białoruskiej i ukraińskiej (czyli przedrozbiorowych rubieżach Polski) było osłabienie caratu wojną krymską, kryzysem systemu feudalnego oraz buntem chłopów dążących do ich uwłaszczenia. Niemały wpływ na przygotowania do powstania miał fakt zjednoczenia Włoch, a przez to nadzieja na dalsze sukcesy ruchów narodowościowych w Europie, które przyczyniłyby się do zrzucenia jarzma naszych zaborów.
Do wybuchu powstania wezwał Centralny Komitet Narodowy. Powstanie trwało do polowy 1864 roku, czyli ponad rok. Głównym teatrem walk było terytorium Królestwa Polskiego. Podczas jego trwania na terenie Królestwa
i poza jego granicami powstańcy stoczyli z siłami carskimi 1200 potyczek
i bitew. Powstańcze mogiły rozsiane po całym Królestwie wskazują, że miało ono charakter pospolitego ruszenia przeciwko znienawidzonemu caratowi.
W miarę upływu czasu z powodu braku pomocy dla powstania z zewnątrz, braku jednolitego przywództwa, rywalizacji o nie między obozami politycznymi „białych” i „czerwonych”, odbudowy sił carskich przewaga sił rosyjskich zaczęła wzrastać. W październiku 1863 roku dyktatorem powstania został
Romuald Traugutt, któremu na wiosnę następnego roku udało się poderwać naród do dalszej walki. W odpowiedzi władze carskie w marcu 1864 roku ogłosiły przekupną reformę uwłaszczeniową chłopów. Fakt ten przekreślił możliwość masowego udziału wsi w dalszej walce. Wzmożone aresztowania, wyroki śmierci, zsyłka na Sybir, pośpieszna emigracja powstańców w ucieczce
przed prześladowaniem carskim spowodowały, że powstanie upadło. Za datę upadku powstania przyjmuje się dzień 5. sierpnia 1864 roku – datę stracenia dyktatora powstania Romualda Traugutta. Należy nadmienić, że w powstaniu swój znaczny udział mieli duchowni katolicy, czego dowodem jest to, że ostatnim przywódcą wygasającego powstańczego ruchu niepodległościowego był ksiądz S. Brzózka który został uwięziony 5. maja 1865 roku.
Nasze miasto i ziemia częstochowska, aczkolwiek leżały na obrzeżu Królestwa Polskiego, nie były bynajmniej biernymi świadkami owego powstańczego zrywu. Najsilniejszymi, choć nie jedynymi, oddziałami powstańczymi działającymi na ziemi częstochowskiej, były oddziały majora Józefa Oxińskiego i pułkownika Zygmunta Chmieleńskiego, który miał swoją kwaterę w Złotym Potoku, zasilaną ludźmi różnych zawodów, a także uciekinierów – Polaków i Rosjan – z witebskiego pułku piechoty stacjonującego w Częstochowie. Częstochowianie brali udział w przerzucaniu posiłków kierowanych do Warszawy i innych rejonów powstańczych walk. W listopadzie 1863 roku rozstrzelani zostali w Częstochowie – komisarz powstania Józef Masiewicz, szewc Antoni Michalski i dezerter armii carskiej Mikołaj Skorniakow. Rannych powstańców w ukryciu leczono w miejskim szpitalu. W obawie przed pojmaniem, częściowo uleczeni, uciekali ze szpitala i ponownie wstępowali do powstańczych oddziałów. Z ważniejszych bitew w częstochowskim regionie należałoby wymienić walki pod Kruszyną, Janowem, Mirowem, Ogrodzieńcem i Wąsoszem. W bitwie pod Wąsoszem poległo 34 powstańców i wielu zostało rannych. Niejedni synowie naszej ziemi jakże chwalebnie zapisanej w obronie naszej Ojczyzny, niestety zginęli bezimiennie (dla upamiętnienia ich ofiary miejscowe społeczeństwo wystawiło pomnik). Doczesne szczątki powstańców spoczywających na cmentarzu Św. Rocha w Częstochowie upamiętniają mogiły z żeliwnymi krzyżami u podnóża, ozdobione krótkim w brzmieniu, lecz jakże wymownym w treści żołnierskim napisem: „l863 – Pro Patria.”

PS

Wśród wielu dat o historycznym znaczeniu z okresu powstania styczniowego na przywołanie zasługuje data 23. kwietnia 1863 roku. Jest to bowiem data zaślubin Józefa Wincentego Piłsudskiego – Komisarza Rządu Narodowego na Żmudź 1863/1864, z Marią Billewicz, z którego to małżeństwa przyszedł na świat 5.12.1867 r. syn Józef Klemens Piłsudski. Przyszły wskrzesiciel niepodległej Rzeczpospolitej, od wczesnego dzieciństwa wzrastał w bólu i w żałobie jaka na długie lata pokryła cały kraj.

Apel jasnogórski

Przed cudownym obrazem Matki Bożej (22. stycznia 2008) – w asyście ks. gen. Stanisława Rospondka, płk Michała Kamińskiego, hm. Edmunda Szostaka, hm. Ryszarda Stefaniaka oraz licznie obecnych ludzi wiary przeprowadził o. prof. dr hab. Eustachy Rakoczy. Apelowa modlitwa przeprowadzona została w intencji bohaterów – uczestników powstania styczniowego. Szczególnym uczestnikiem apelu był praprawnuk powstańca – Jerzy Piotrowski – Kolumbijczyk student Akademii Polonijnej. Oto treść jego wyznania:

Matko Boska Częstochowska, zechciej przyjąć dzisiaj moje podziękowania i moją modlitwę.

Dziękuję Ci za mojego prapradziadka, który przed 145 – laty walczył pod Twoją Opieką.

Dziękuję za moją prababcię, która z dalekiej Syberii, pielgrzymowała tu, przed Twój Święty Obraz, by w ten sposób uczcić dzień swojej I Komunii Świętej.

Matko Boska Częstochowska, dzisiaj JA do Ciebie przybywam – przynoszę i zawierzam Ci wszystko, co jest mi najbliższe – moje dzieciństwo spędzone w Kolumbii, moje zafascynowanie Polską – krajem moich przodków i moim krajem, moje studia w Polsce
w Akademii Polonijnej w Częstochowie oraz moją miłość, którą w tym miejscu w przyszłości pragnę przypieczętować sakramentem małżeństwa.

Matko Boska Częstochowska, miej nas w swojej opiece.

Matko Pięknej Miłości, bądź pozdrowiona!

Tadeusz Gałecki

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *